Okiem złego Psa

Noc, współmieszkańcy śpią. Nie mogę zasnąć, więc szukam czegoś ciekawego w internecie. Kiedy delektowałem się widokiem dekoltu nieznajomej 22 latki, usłyszałem propozycję atrakcyjnego zakupu cegieł czy innego badziewia.
I się zdenerwowałem. Okazało się, że jak najechałem myszą na baner ten zaczął do mnie gadać. Jako, że mam przyciszonego foobara, a nie głośniki to można powiedzieć, iż dokonał się na mnie gwałt werbalny. Szukam więc przycisków do zatrzymania albo chociaż wyciszania, w międzyczasie jestem gwałcony przystępnym kredytem. Łapię za gałkę (potencjometr) od głośnika i przykręcam na minimum, międzyczasie sieć komórkowa obiecuje obrabianie gały w zamian za przejście do ich sieci. No. wyciszyłem. Na kolejnej karcie sytuacja się powtarza. Zawsze mnie wkurzała nachalna reklama. Najpierw banery. Z czasem coraz większe, spokojnie ignorowałem, później pop-upy, które zaczynają się robić denerwujące. Szczególnie wkurwiają mnie to co im iks ucieka, żeby go nie kliknąć. Jak widzę takiego pop-upa to zapamiętuję firmę co się na nim reklamuję i poprzysięgam zemstę na skurwysynach co mi zabierają cenne sekundy życia na rzecz łapania iksa za przysłowiowe jajca. A teraz pojawiły się reklamy gadające. Czy ci wszyscy multikriejtiw super managierzy oraz ich włazidupy i wazeliniarze (nonkriejtiw super wajzorzy), nie doszli jeszcze do tego, że zbyt nachalna reklama może przynieść efekt odwrotny do tego do jakiego jest stworzona? Widać nie. Inną sprawą są maile. Aktualnie dostaję ok 10-15 maili dziennie od osób zainteresowanych moim penisem. Niestety nie jest to typ zainteresowania jakiego można by oczekiwać. Podobno gdyby aresztować 6 osób na świecie liczba spamu zmniejszyła by się o połowę (przypominam, że 84,5% statystyk jest zmyślonych). Kładę się spać z myślą, że twórcy gadających reklam ogłuchną, Ci od uciekających iksów dostaną drżenia spoczynkowego ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Drżenie_spoczynkowe ) i świerzbu, a spamerzy niech zostaną impotentami ze skłonnością do alkoholizmu. I hemoroidy dla wszystkich powyższych.