< > wszystkie blogi

Okiem złego Psa

Nie ma nic bardziej niebezpiecznego niż pomysłowy idiota.

Na początku był Pies i to było dobre.

16 maja 2009
To jest pierwszy próbno-rozgrzewkowy wpis. Czas pokaże co będzie dalej.
Jest 3:25, z głośników leci AntyRadio gdzie jakaś kobiecina krzyczy, że nie jest źle i jest winna. Nie wyjaśnia dlaczego. Właśnie postanowiłem postawić bloga na jm i postanowiłem nie spać całą noc. W imię zasad! Długo zastanawiałem się nad tematyką i doszedłem do wniosku, że trzeba być elastycznym. I zastanawiam się nad tym pierwszym wpisem. Powinien być idealny. Tak żeby zachęcał do czytania, żeby czytelnik chciał więcej, a łatwo coś zepsuć i potencjalny czytelnik się zniechęci. Wystarczy! Fin! To jest koniec pierwszego wpisu, wracam do czytania Sycylijczyka.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi