Chcieliście Beaty, to macie. Nie żebym specjalnie się wzbraniał przed
spisaniem tego pamiętnika w formie opowiadania. Po pierwsze, to była
wspaniała przygoda i dziękuję wszelkim bogom, jeśli istnieją,…
Zanim Wam opowiem pewien interesujący epizod w moim życiu, to od razu – zbereźnicy! – uprzedzam, wtedy były tylko aparaty na kliszę, więc nie mam zdjęć. Nawet jakbym miał opcję robić zdjęcia, tobym nie…
To ostatni odcinek. Serio, serio! Opisałem już wiele historii, które Was rozbawiły, zdumiały lub zaskoczyły, ale coś tam w pamięci jeszcze się zachowało, więc dzielę się ostatnią porcją przygód Sklepowego…