...miniatury szczescia widziane niebieskim okiem...
Miedzy noca a dniem
16 grudnia 2008
Zawiesilam sie w czasoprzestrzeni zwanej codziennoscia....
Nie rozpoznaje juz nawet dni tygodnia.. heh, swiat w mojej glowie wyglada troche barwniej, niz ten, ktory przewidziano w scenariuszu. Wszystko sie komplikuje... Znow, kiedy zaczelam widziec kolory na szarym tle... kiedy zaczelam widziec przyszlosc...
Powracaja bezsenne noce, najgorsze, ze do tego dochodzi atmosfera nadchodzacych swiat...
Pewnie niebawem bede tu czestrzym gosciem. Teraz na chwile musze posiedziec w kacie i pomyslec nad nowym planem...
Autor
O blogu
-
tyle samo dobra co zla... tyle samo smutku i radosci... tyle samo lez co usmiechu... bo kazdy z nas jest Aniolem! Lepszym albo gorszym, ale zawsze aniolem...
-
Informuj mnie o nowościach na blogu
-
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty
Napędzana humorem dzięki
Joe Monsterowi
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą