Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Największe obciachy – TVN wybiela Marcina Dubiela zamieszanego w aferę Pandora Gate

55 037  
229   146  
Dzisiaj:
  • Na basenie w Płocku regularnie dochodzi do „incydentów kałowych”
  • Policja uważa, że aktywiści z Ostatniego Pokolenia zablokowali przejazd karetki pogotowia
  • Internauci oburzeni filmem, gdzie małe dziewczynki śpiewają piosenkę Fagaty
  • Bramkarka żeńskiego klubu piłkarskiego z Gdyni okazała się poszukiwanym listem gończym Andrzejem

#1. Na basenie w Płocku regularnie dochodzi do „incydentów kałowych”


Pływalnia Podolanka w Płocku przechodzi ostatnio ciężki okres. Po kosztownym remoncie i dostosowaniu basenów do panujących obecnie standardów, jakiś żartowniś regularnie defekuje w wodzie, narażając pływalnię na potężne koszta.

W ostatnich dniach doszło do piątego już „incydentu kałowego”. Co ciekawe, przy pierwszych trzech zdarzeniach nie udało się ustalić sprawcy. Dopiero przy czwartym incydencie ustalono, że tym razem było to jedno z dzieci ze szkoły podstawowej. Kosztami przywrócenia basenu do użyteczności (około 10-11 tys. złotych) zostali tutaj obciążeni rodzice lub szkoła. Jednak w przypadku pierwszych trzech razy koszty musiała ponieść pływalnia.

Istnieją podejrzenia, iż do incydentów nie dochodzi przypadkiem, a jest to z góry zaplanowany i wymierzony przeciwko Podolance akt sabotażu. Czy tak jest w rzeczywistości? Tego nie wiemy, wiemy jedynie, że goście Podolanki muszą mieć się na baczności.


#2. TVN wybiela Marcina Dubiela zamieszanego w aferę Pandora Gate


Pamiętacie jeszcze Pandora Gate? Chodzi o aferę z youtuberami oskarżanymi o nieprzyzwoite kontakty ze swoimi nastoletnimi fankami. Jednym z głównych „bohaterów” całej tej afery był youtuber Marcin Dubiel, wokół którego przez lata narastało naprawdę sporo kontrowersji. Jednak dopiero Pandora Gate przepełniła czarę goryczy i sprawiła, że fani (i potencjalni reklamodawcy) zaczęli odwracać się od Dubiela.

Dubiel oczywiście robi co tylko w jego mocy, aby się wybielić, postawić się w roli ofiary i wywołać litość u widzów. Nikogo nie dziwi, że pomagają mu w tym jego koledzy i współpracownicy. Zdziwienie następuje dopiero wtedy, kiedy do tego grona dołączają... reporterzy Superwizjera ze stacji TVN.

W niedawno wyemitowanym materiale mogliśmy oglądać samego zainteresowanego, który po raz kolejny próbował udowodnić, że nie miał z tym nic wspólnego i był tylko jedną z nic nieznaczących postaci pobocznych.

Sam materiał nie poruszał wielu ważnych wątków, nie wspominał o wielu osobach zamieszanych w aferę i nie mówił całej prawdy. Trudno było pozbyć się wrażenia, że TVN próbował na swój sposób rehabilitować w oczach widzów Dubiela.

#3. Policja uważa, że aktywiści z Ostatniego Pokolenia zablokowali przejazd karetki pogotowia


Aktywiści z grupy Ostatnie Pokolenie skutecznie dają się we znaki warszawiakom. W ostatnim czasie zorganizowali sporo akcji blokowania głównych ulic i mostów w mieście, sprawiając, że tysiące warszawiaków zmuszonych było odstać swoje w korkach.

Można mieć różne zdanie na temat tego, co robią aktywiści i na temat tego, o co walczą, jednak w tym wszystkim nie może być miejsca na tolerowanie zachowań, które potencjalnie mogą doprowadzić do utraty czyjegoś zdrowia lub nawet życia. A do takiej sytuacji rzekomo doszło w ubiegły piątek, a przynajmniej tak twierdzi warszawska policja.


Aktywiści jednak odbijają piłeczkę i twierdzą, że film został zmanipulowany, a oni sami nie mają sobie nic do zarzucenia. Twierdzą, że właśnie w tym celu nie wszyscy działacze „przyklejają się” do drogi, aby móc utworzyć korytarz życia.


Po której stronie leży racja? To wkrótce na pewno oceni prokuratura, do której skierowane zostały zabezpieczone materiały.

#4. Internauci oburzeni filmem, gdzie małe dziewczynki śpiewają piosenkę Fagaty


Kilka dni temu w sieci pojawił się film, na którym grupa dziewczynek z podstawówki w trakcie jazdy autobusem (najpewniej na jakiejś wycieczce szkolnej) urozmaica sobie czas, śpiewając piosenkę. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie dobór repertuaru. Śpiewaną przez małoletnie piosenką jest bowiem utwór zatytułowany „Osobowości dwie” autorstwa Fagaty.

A leci to mniej więcej tak:

Mój piesek Tofu, od ciebiе, chłopcze, ma większe jaja
Chciałbyś mnie zrobić, ja palcem lepiej se zrobię sama
Twój facet, w telefonie, mnie ma zapisaną "Mama"
Ty myślisz, czemu? Żeby mógł ze mną swobodnie gadać
Gdzie twój bagażnik, suko? Co to, Renault Twingo?
Na chuj się patrzysz, suko? Aż tak swędzi cipsko?
Słodka jak lean, do dna pij tak jak Makatussin
On mówi mi, nie mogę żyć bez twojej pussy
(Słodka jak lean, do dna pij tak jak Makatussin)
(On mówi mi, nie mogę żyć bez twojej pussy).

Nic więc dziwnego, że spora część internautów poczuła się oburzona, oglądając nagranie. „Gdzie są rodzice?!” – pyta wielu z nich.


I jest to pytanie jak najbardziej zasadne. Bo choć filmy i treści generowane przez Fagatę nie są skierowane do najmłodszych, to właśnie najmłodsi są jej największą grupą odbiorców. I to właśnie po stronie rodziców leży odpowiedzialność za to, jakie treści ich dziecko konsumuje.

#5. Bramkarka żeńskiego klubu piłkarskiego z Gdyni okazała się poszukiwanym listem gończym Andrzejem


Życie pisze najlepsze scenariusze. Okazuje się, że na filmy gangsterskie również. Najlepszym tego przykładem jest historia Andrzeja D., czy też Joanny R., która szukała swojego azylu w klubie piłkarskim Checz Gdynia, gdzie grała na pozycji bramkarki.

Przykrywka Joanny (Andrzeja) okazała się jednak nieskuteczna, bowiem służby w końcu ją rozpracowały. Do zatrzymania doszło w lutym tego roku w trakcie jednego ze sparingów.

Joanna jeszcze jako Andrzej przez 11 lat oszukiwała ludzi, podając się za prawnika i chcąc pomóc ofiarom Amber Gold. Zamiast pomocy poszkodowani znajdowali jednak kolejnego oszusta, który po pobraniu zaliczki natychmiast znikał.

Za Joanną (Andrzejem) został wydany list gończy, bowiem wedle wyroku sadu osoba ta została skazana na dwa lata i cztery miesiące więzienia.

Andrzej D. aż dwukrotnie zmieniał płeć w zależności od potrzeb. Raz był Andrzejem, potem Joanną, a potem znów Andrzejem. Andrzej był adwokatem, a Joanna radcą prawnym – i tak cały proceder toczył się przez lata.

Na szczęście cała sprawa znalazła swój szczęśliwy koniec w postaci zatrzymania poszukiwanego.

W poprzednim odcinku: Tego na komuniach jeszcze nie było

4

Oglądany: 55037x | Komentarzy: 146 | Okejek: 229 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

08.05

07.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało