Polki dzielą się najbardziej patologicznymi tekstami, jakie usłyszały od ginekologów

#1.

Gruba jesteś, to się nie dziw, że masz zaburzenia cyklu. Sama sobie winna.

#2.

Jak to nie planuje pani ciąży? Wstyd tak się marnować.

#3.

#4.

Bierzesz tabletki i dalej gumkę nakłada twój facet?? Ładnie to tak się znęcać, żeby nawet nie mógł spuścić się w środku??

#5.

To, że kobieta nie chce mieć dzieci, to nie jest normalne.

#6.

Co się tak stresujesz? Większe rzeczy tam miałaś.

#7.

Tak, bo wszystkie co tu przyłażą, są jak Maryja, wiatropylne.

#8.

#9.

Nie przepiszę pani tabletki dzień po. W państwa sytuacji dziecko byłoby darem Bożym.

#10.

Na szczęście ta decyzja nie należy do pani...

#11.

Tabletki antykoncepcyjne? To musi pani do Amsterdamu. Tam wszystkie k**wy mieszkają.

#12.

Antykoncepcja po? Prysznicem sobie wypłukać.

#13.

Najlepsza metoda antykoncepcji? Szklanka wody zamiast stosunku.

#14.

Kobieta została stworzona do tego, żeby rodzić dzieci i dobrze służyć swojemu mężowi.

#15.

#16.

Do następnej wizyty masz być przetkana, bo tu nic nie widać, już na to czas.

#17.

A ty co, p0rnoli się naoglądałaś, że tak się wygoliłaś?!?

#18.

Zobaczymy, czy jesteś mokra.

#19.

O, widać, że pani dawno nóg nie rozkładała.

#20.