< > wszystkie blogi

jak on mnie kocha

9 kwietnia 2008
musiałam załatwić sprawę w mieście, nie chciało mi się jechać samej, a przyjaciel naszego domu nie miał nic do roboty, więc postanowił mi towarzyszyć. W trakcie objazdowej wycieczki po mieście, kumpel podjął próbę roztrzaskania nas na innym samochodzie. Wieczorem żalę się memu mężczyźnie: -wiesz, że Lansmen próbował mnie zabić??? -no i co? Lansmen -no, jak widzisz nie udało się... Bubel -nie ma roboty, nie ma zapłaty!
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi