< > wszystkie blogi

Zboczenie matematyczne O.o

12 kwietnia 2009
Nie wiem skąd mi się to wzięło, ale mało co mi taką radochę sprawia jak rozwiązywanie zadań z matmy. Chociaż geniuszem to ja nie jestem i na niektóre rzeczy potrzebuję czasu i nie wszystko od razu chce wchodzić do głowy, to i tak lubię swoją małą mózgownicę powysilać.
Ponieważ muszę powoli zacząć zmuszać moją głowę do ponownego przyswajania wiedzy, a i trzeba różne zamknięte w niej pojęcia przełożyć na angielski (może się przydać, zwłaszcza, że pierwszy rok na uczelni zawierał będzie matmę, to trzeba być przynajmniej na poziomie kogoś, kto tu szkołę średnią skończył), to nabyłam sobie obszerną książkę pełną zadań z matmy i teraz mogę szaleć :D.

Nie wiem czy to normalne jest, ale co ja poradzę, że mi z tym dobrze :P.


 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi