Najdziksze newsy tygodnia – Klienci Biedronki oburzeni po otrzymaniu wiadomości szkalujących konkurencję

#1. Użytkownicy pływającej sauny uratowali pasażerów samochodu, który wjechał do lodowatej wody fiordu w Oslo

Nie wszyscy bohaterowie noszą peleryny, ponieważ część z nich nosi ręczniki, żeby zakryć swoje genitalia. Mało kto miałby jednak pretensje, gdyby dwójka użytkowników pływającej sauny z Oslo wystąpiła publicznie bez żadnego okrycia. Obie osoby korzystały z uroków przesiadywania w nagrzanym pomieszczeniu barki pływającej po lodowatych wodach otaczających Oslo, gdy do fiordu wjechało auto z pasażerami w środku. Kierowca miał pomylić ustawienie biegów w samochodzie i stoczył się z nabrzeża portu w stolicy Norwegii. Na pomoc natychmiast ruszył kapitan pływającej sauny i dwoje klientów owiniętych w same ręczniki. Razem pomogli przemokniętym i zziębniętym pasażerom przedostać się z zatopionego auta do sauny.

#2. Mężczyzna chciał popełnił samobójstwo, ale zrezygnował, gdy policja zaoferowała mu posiłek

Nie ma takiego problemu, którego nie rozwiązałby dobry obiad – a przynajmniej nie sprawiłby, że problem zniknie choćby na chwilę. O potędze wizji napełnionego żołądka przekonali się policjanci z miasta Kalkuta na wschodzie Indii. Funkcjonariusze otrzymali wezwanie do mężczyzny stojącego na krawędzi jednego z miejskich mostów. 40-letni desperat miał już dość kumulacji problemów natury służbowo-osobistej i postanowił się od nich odciąć poprzez odebranie sobie życia. Mężczyzna zmienił jednak zdanie, gdy przybyli na miejsce policjanci obiecali nakarmić go biriani, czyli klasycznym daniem kuchni indyjskiej, oraz obietnicą pomocy w znalezieniu pracy.

#3. Na terenie Arabii Saudyjskiej stanie pierwszy sklep z alkoholem

Jeśli mierzyć poziom rozwinięcia kraju liczbą funkcjonujących na jego terenie sklepów monopolowych, to Polska powinna znajdować się w światowej czołówce. W końcu w samej Bydgoszczy jest więcej monopoli niż w całej Norwegii. Najwidoczniej Arabia Saudyjska to kolejny kraj, który pozazdrościł nam indeksu małpki i pragnie stać się drugą Polską. Tamtejsze władze postanowiły częściowo znieść obowiązujący od 1952 roku zakaz sprzedaży alkoholu i udzielić zezwolenia na otwarcie pierwszego sklepu z alkoholem. Placówka ma powstać w stolicy kraju, Rijadzie, ale korzystać z niej będą mogli jedynie zarejestrowani przedstawiciele dyplomatyczni, którzy i tak dość oficjalnie „szmuglują” alkohol do Arabii Saudyjskiej. Nie istnieją póki co plany udostępniania alkoholu „zwykłym obywatelom”.

#4. Mężczyzna zawiadomił służby, bo odkrył u sąsiada rakietę zdolną do przenoszenia głowic nuklearnych

W garażach i piwnicach można znaleźć przeróżne pamiątki militarne, jednak rakiety do przenoszenia głowic nuklearnych to chyba oznaka czegoś więcej niż tylko pasji do militariów. Choć jeśli bazować jedynie na decyzji policji, która przyjechała do jednego z domów w mieście Belleuve w amerykańskim stanie Waszyngton, to można dojść do wniosku, że rakiety do przenoszenia głowic nuklearnych stanowią całkiem normalną „pamiątkę”. Jeden z mieszkańców Belleuve trzymał tego rodzaju obiekt w swoim garażu, o czym dowiedział się jego sąsiad, który przeglądał rzeczy pozostawione przez tego pierwszego. Początkowo sąsiad zawiadomił miejscowe muzeum militariów, a to skontaktowało się z policją, jednak patrol saperski, który przyjechał na miejsce, nie uznał rakiety za zagrożenie. Muzeum odrzuciło jednak możliwość wystawienia rakiety jako jednego ze swoich eksponatów.

#5. Biedronka rozsyła klientom wiadomości o tym, że w Lidlu jest drożej

— Jesteś głupi.
— Sam jesteś głupi.

Tefałpezacja życia postępuje w kolejnych jego dziedzinach, mimo że nowa ekipa rozpoczęła swoje rządy od wielkiego sprzątania w Telewizji Polskiej. Możliwe jednak, że zarząd Biedronki znajduje się poza strefą wpływów obozu rządzącego, bo tam dalej panuje określony, znany choćby z „Wiadomości” styl prowadzenia rywalizacji z konkurentami. „Schab w Lidlu do 30% drożej niż w Biedronce” albo „Masło w Lidlu do 16% drożej” to tylko niektóre z wiadomości, które otrzymali posiadacze kart Moja Biedronka. Przejaw geniuszu czy realizacja pomysłu żony jednego z dyrektorów portugalskiej sieci? Długofalowo nie będzie to pewnie miało większego znaczenia, chyba że Biedronka zdecyduje się na dalsze podążanie tą drogą. Na facebookowych stronach obu dyskontów widać jednak, że klienci Biedronki nie przyjęli tej strategii ze szczególnych entuzjazmem. Dużo osób jest mocno oburzonych i odgraża się robieniem zakupów u konkurencji.

Ty do konkurencji iść nie musisz, bo masz newsy z poprzedniego odcinka.