Sceny śmierci w filmach lub grach, które zachwyciły internautów

#1.

„Piraci z Karaibów” i powolny spacer Becketta, podczas gdy jego statek eksploduje.

#2.

Koleś postrzelony w głowę w samochodzie przez Vincenta Vegę w „Pulp Fiction”. Pamiętam, że był to jedyny raz, kiedy śmiałem się z czegoś takiego.

#3.

Dla mnie to Drew Barrymore w pierwszym „Krzyku”. Po prostu świetne wprowadzenie w błąd, rozpoczynające się od największego nazwiska w obsadzie, a po chwili wyeliminowanie bohatera.

#4.

Śmierć Boromira. Sposób, w jaki przyjął te strzały i walczył jeszcze przez chwilę, zanim ostatecznie upadł na ziemię – to było po prostu epickie.

#5.

Major Kong jadący na bombie w „Dr. Strangelove”.

#6.

Śmierć Sama Jacksona w „Deep Blue Sea”. To było po prostu fantastyczne.

#7.

Śmierć Borysa w „Goldeneye”.

#8.

Kiedy Gandalf padł, walcząc z Balrogiem. Cała pierwsza sekwencja z Dwóch Wież jest jedną z najlepszych rzeczy, jakie kiedykolwiek widziałem.

#9.

Roy Batty w oryginalnym „Blade Runnerze”.

#10.

Ostatnia scena „Blackadder Goes Forth”.

#11.

Śmierć postaci granej przez Lucy Liu w filmie „Kill Bill”.

#12.

Dwie ostatnie śmierci w „The Departed”. Nie będę spojlerować, ale były świetne.

#13.

Stalowy gigant.

#14.

Park Jurajski – śmierć adwokata w toalecie, którego zjadł T-Rex.

#15.

Nacho Varga – BCS.

#16.

„Roztapiam się!” – Poszukiwacze zaginionej Arki.

#17.

„X-Men: Pierwsza klasa”, kiedy Magneto zabija Shawa, powoli przepychając nazistowską monetę przez jego głowę.

#18.

Skaza zabijający Mufasę. Sposób, w jaki się z nim bawił i to, jak patrzył bratu martwo w oczy, gdy go puszczał. Ten film ukradł dzieciom niewinność.

#19.

John Marston wychodzący przed swoją stodołę.

#20.

Scena śmierci Gusa Fringa w „Breaking Bad”.