Co robią internauci, aby poprawić swoje zdrowie psychiczne

#1.

Staram się utrzymywać w domu względny porządek. Zły dzień w schludnym domu jest o wiele lepszy niż zły dzień w bałaganie.

#2.

Wstawanie i rozpoczynanie dnia zaraz po przebudzeniu zamiast leżenia z telefonem w ręku.

#3.

Usunąłem konta na portalach społecznościowych.

#4.

Zaczęłam brać suplementy z witaminą D i, cholera, to naprawdę zrobiło różnicę dla mojego zdrowia psychicznego.

#5.

Ogrodnictwo. Odrobina słońca, kopanie i zabawa w ziemi pomagają mi czuć się lepiej. Patrzenie na to, jak zaczynają kiełkować rośliny sprawia, że jestem naprawdę szczęśliwa. Poza tym jest jeszcze jedzenie wyhodowanych przez siebie warzyw i owoców. Nie ma nic lepszego niż super słodki pomidorek cherry prosto ze swojego ogródka.

#6.

Oprócz ćwiczeń, codziennie rano medytuję. To bardzo pomaga mi oczyścić umysł.

#7.

Poświęć trochę swojego czasu na bezmyślne hobby, które będziesz realizować przez 20-30 minut po powrocie do domu z pracy. Haft krzyżykowy, robienie na drutach, cokolwiek. To w pewnym sensie coś w rodzaju medytacji. Nie myślisz o niczym innym, jak tylko o tym, co robisz w aktualnym momencie. To fajne oderwanie się od codziennego trybu „praca/dom”.

#8.

Odcinam się od świata na jeden dzień. Żadnych wiadomości, żadnych spotkań ze znajomymi, skupiam się tylko na tym, co tu i teraz. Zajmuję się domem, bawię się z kotem i psem. Czasem gram w jakąś grę jednoosobową. Innym razem śpiewam sobie głośno, niesamowicie przy tym fałszując.

#9.

Pisanie bardzo mi pomaga, niezależnie od tego, czy jest to fikcja i rysuję to, co chodzi mi po głowie, czy po prostu piszę dziennik, aby przelać swoje myśli na papier. Gdy skończę, zawsze czuję, jakbym zdjęła ciężar z ramion.

#10.

Rób miłe rzeczy, nieważne jak małe. Rób je anonimowo.

#11.

Zawsze, gdy czuję niepokój, bardzo pomaga mi skupienie się na czymś pięknym i przyjemnym. Patrzenie na płomień świecy, przyglądanie się pięknemu błyszczącemu kamieniowi, podziwianie zachodu słońca czy słuchanie spokojnej muzyki. To mnie uspokaja i odstresowuje.

#12.

Może to tylko dla muzyków, ale ja dla ukojenia nerwów zawsze bębnię na swojej perkusji. I tu nie chodzi o to, aby być lepszym, po prostu wtedy daję upust swojej złości, a przy okazji mam przy tym trochę zabawy.

#13.

Czytanie przed snem. Nie ma znaczenia, czy zdążę tylko przeczytać rozdział lub dwa przed zaśnięciem. To relaksuje mój umysł i wtedy łatwiej zasypiam.

#14.

Uświadomienie sobie, że można spokojnie zostawić niektórych ludzi w tyle.

#15.

Codziennie chodzę na 45-minutowe spacery.