Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Nieoceniona pomoc polskim sierotom z Kraju Samurajów i Kwitnącej Wiśni

23 298  
195   17  
Dzisiaj Japonia kojarzy się ze wspaniałą kulturą, odważnymi samurajami, pięknymi krajobrazami i kosmiczną wręcz technologią. A niektórzy nawet twierdzili, że mieliśmy zostać nawet drugą Japonią... Jednak w Drugiej Rzeczpospolitej ten odległy kraj dla wielu Polaków stał się drugą ojczyzną! Zdziwieni? To posłuchajcie historii o ponad tysiącach polskich dzieci, które dokładnie sto lat temu, uratowali Japończycy.


Po Rewolucji Październikowej ponad 50 tysięcy Polaków przebywających na terenie dawnego cesarstwa rosyjskiego znalazło się w tragicznej sytuacji. Najbardziej narażone jednak na wszechobecny głód, choroby, w tym tyfus i niewyobrażalną biedę były jednak polskie dzieci, które nierzadko trafiały do przepełnionych sierocińców i ochronek. Te, które miały jeszcze mniej szczęścia tułały się po wyniszczonym kraju, a nierzadko zdarzało się nawet, że żywiły się szczurami. Ich ratowaniem zajęła się Anna Bielkiewicz – nauczycielka i córka zesłańca i budowniczego jednej z największych kolei na świecie – Kolei Transsyberyjskiej oraz doktor Józef Jakóbkiewicz – późniejszy założyciel pierwszego w Polsce Instytutu Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni.

Wszystko zaczęło się 16 września 1919, kiedy to Anna Białkiewicz założyła we Władywostoku polski Komitet Ratunkowy Dzieci Dalekiego Wschodu. Zadaniem organizacji było zapewnienie niezbędnej pomocy i opieka nad osieroconymi w wyniku wojny polskimi dziećmi. Działalność organizacji wymagała jednak niewyobrażalnych funduszy, które znacznie przekraczały możliwości finansowe Anny Bielkiewicz i innych członków komitetu. Kobieta szukała pomocy wszędzie, jednak nadaremnie. I kiedy wszystko wydawało się już na straconej pozycji z odsieczą przybyli Japończycy.

Kiedy 18 czerwca 1920 roku, Anna Bielkiewicz udała się z petycją o pomoc do japońskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, nie mogła nawet przypuszczać, że sprawy przybiorą tak szybki obrotu. Decyzja rządu japońskiego o udzieleniu wszechstronnej pomocy zapadła natychmiast, gdyż już 5 lipca. A warto podkreślić, że na rozpatrzenie tego typu decyzji czekało się zazwyczaj kilka miesięcy. Ponadto była to pierwsza tego typu akcja pomocy uchodźcom – obcokrajowcom dla japońskiego Czerwonego Krzyża, a ostatecznie rząd przeznaczył na pomoc 167 916 jenów, czyli aż 0,01% budżetu państwa. Gdybyśmy porównali to proporcjonalnie do planowanych wydatków na z polskiego budżetu na rok 2021, to wyszłoby 48,68 miliarda. Dodatkowo Polski Komitet Ratunkowy, pomimo kryzysu gospodarczego w Kraju Kwitnącej Wiśni, wyjątkowo hojnie wsparli zwykli mieszkańcy Japonii, chociaż wielu z nich o Polsce nigdy wcześniej nie słyszało.

Mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni, podczas dwóch akcji, ugościli 765 dzieci oraz ich dorosłych opiekunów. Pieczę nad małymi Polakami przejęła cesarzowa Sadako - honorowa przewodnicząca Czerwonego Japońskiego Krzyża oraz inne japońskie organizacje charytatywne, w tym buddyjskie stowarzyszenie Fukudenkai. Mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni zapewnili im przede wszystkim pomoc i opiekę medyczną, gdyż aż 63 dzieci wymagało hospitalizacji, a wiele z nich chorowało na tyfus. Dziećmi ofiarnie zajęły się m.in. siostry z Japońskiego Czerwonego Krzyża. Niestety jedna z nich– Fumi Matsuzawa zmarła...

Japończycy nie tylko zaopiekowali się sierotami, ale dodatkowo organizowali różne wycieczki, zapewniali atrakcje, a także obsypywali swoich gości licznymi prezentami. Zorganizowano także cykl odczytów na temat Polski, a starsze dzieci zaproszone do japońskich szkół by mogły poznać swoich rówieśników. Małych Polaków codziennie odwiedzali artyści, studenci, dziennikarze, a także buddyjscy mnisi, którzy specjalnie dla nich przygotowywali różne atrakcje w tym: pokazy tańców japońskich, przedstawienia teatralne, projekcje filmowe. Dzieci wraz z opiekunami zwiedzały również liczne muzea, świątynie, parki a także ogród zoologiczny. Natomiast, dzięki inwencji Anny Bielkiewicz, w Tokio, Kioto, Osace, Kobe i Jokohamie wychodził specjalny dwutygodnik (w języku polskim, japońskim i angielskim): "Echo Dalekiego Wschodu", który miał zarówno przybliżać Japończykom historię i kulturę Polski, jak i Polakom historię i kulturę Japonii, a także informować o postępach akcji.


Pani Motono, Exelencja Sakamoto i Pani Anna Bielkiewiczowa w prowizorycznej kuchni, zorganizowanej w Tokio dla sierot po Sybirakach

6 kwietnia 1921 roku cesarzowa Sadako odwiedziła swoich podopiecznych w szpitalu Japońskiego Czerwonego Krzyża. Władczyni nie tylko rozmawiała z dziećmi, ale także je przytuliła. Samo wydarzenie nie miało wcześniej precedensu, gdyż cesarzową uznawano wręcz za istotę nadnaturalną, której kontakt ze swoimi poddanymi był bardzo ściśle kontrolowany i obwarowany wieloma zakazami i nakazami. Przykładowo według protokołu dworskiego do monarchini nie wolno było zbliżać się na odległość mniejsza niż 30-40 metrów. Wynikało to z tego, że jeszcze do końca II wojny światowej, Japończycy traktowali cesarza jak boga i potomka w linii prostej najważniejszej shintoistycznej bogini Amaterasu. Nic więc dziwnego, że samo wydarzenie było szeroko komentowane w japońskiej prasie! Ponadto cesarzowa oprócz patronatu, wsparła również z prywatnych funduszy wyjątkowo hojnie całą akcję.

Japończycy pomogli także polskim dzieciom bezpiecznie wrócić do Polski, co stało się w 1922 roku. Wcześniej jednak 369 dzieci pojechało jednak do Seattle, a następnie do Chicago do Stanów Zjednoczonych na zaproszenie Polonii Amerykańskiej, gdzie spędziły kolejne miesiące w oczekiwaniu na wyjazd do Polski. Ostatecznie znalazły one schronienie w Wejherowie, gdzie Anna Bielkiewicz i Józef Jakóbkiewicz utworzyli specjalny Zakład Wychowawczy Dzieci Syberyjskich. Sam ośrodek był wyjątkowo nowatorską instytucją wychowania, gdzie kładziono szczególny nacisk na wspieranie talentów wychowanków, a także wychowywanie ich w duchu wolności, a nie surowych zasad, jak to bywało w innych placówkach opiekuńczych. Sam ośrodek, był również często odwiedzany przez licznych polskich artystów, którzy specjalnie dla jego wychowanków przygotowywali ciekawe zajęcia. Wśród częstych gości znajdowali się również przedstawiciele japońskiej ambasady, którzy żywo interesowali się dalszymi losami dzieci.

Jako ciekawostkę można dodać, że Polacy szybko wyrazili swoją wdzięczność, organizując zbiórkę pieniędzy i darów na rzecz Japończyków, których dotknęło potężne trzęsienie ziemi z 1923 roku. Jedno z takich ogłoszeń zachęcających do wsparcia opublikował 12 września 1923 roku "Dziennik Płocki". Do dziś zachowało się zdjęcie ukazujących polskich harcerzy, którzy w Płocku przekazywali dary dla japońskich dzieci. Na drugim planie fotografii widać flagi obu krajów oraz napis: "Za serce-sercem". A w 1929 roku powstał Związek Młodzieży Dalekiego Wschodu, a także Koło Przyjaciół Japonii, którego członkami w większości byli dawni podopieczni cesarzowej Sadako. Organizacje nie tylko promowały wiedzę o Kraju Kwitnącej Wiśni wśród obywateli II Rzeczpospolitej, ale także prowadziły zajęcia z języka japońskiego i współpracowały z Ambasadą Japonii w Warszawie.

Pamięć o tych wydarzeniach jest do dziś żywa zarówno w Polsce jak i w Japonii. 12 lipca 2002 roku, podczas swojej wizyty w Polsce, Cesarz Akihito wraz ze swoją małżonką Cesarzową Michiko spotkał z grupą Sybiraków, którzy jako małe dzieci otrzymały pomoc w Japonii. Natomiast 9 sierpnia 2019 polski sejm wydał specjalną uchwałę upamiętniającą 100 rocznicę powołania Polskiego Komitetu Ratunkowego Dzieci Dalekiego Wschodu oraz pomocy dla nich ze strony cesarzowej Japonii.

Bądźmy nadal jak druga Japonia! Trzymajmy tak dalej i nadal wspomagajmy różne fundacje, które organizują akcję humanitarną zarówno pomagającą Ukraińcom jak i obywatelem innych krajów, którzy również uciekają przed konfliktem zbrojnym. Wśród Uchodźców Wojennych, którzy uciekają przed wojną i głodem, tak jak sto lat temu, znajdują się przede wszystkim dzieci…


Bibliografia:
  • 1.Teruo Matsumoto, Wiesław Theiss, Dzieci Syberyjskie 1919-1922, Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa 2018.
    2.Konferencja Syberyjskie dzieci cesarzowej Japonii, red. Milena Piechowska, Karolina Zuber, Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa 2019.
    3.Mateusz Biskup,
Śladami zapomnianych bohaterów, T.1., Poznań 2011.
4.Ewa Pałasz Rutkowska, Andrzej T. Romer, Historia stosunków polsko -japońskich 1904-1945, Warszawa 2009.
3

Oglądany: 23298x | Komentarzy: 17 | Okejek: 195 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało