Mistrzowie Internetu CDLXIV - Po śmierci jego duch wciąż chodził do pracy
Kosciarz
·
24 grudnia 2021
102 235
331
109
W dzisiejszym odcinku m.in. świąteczne screeny; co strasznego zobaczył św. Józef; atrakcyjna posesja blisko autostrady; dobra rada, kiedy jesteś smutny; jak przeczytać "croissant"; jak pi*dy w obcisłych spodniach mają bronić ojczyzny; zdjęcie z kina w Kentucky po przejściu tornada oraz jak wygląda prywatna posesja w Sieradzu podczas świąt.
Pluszowy pneumokok i 22 inne ciekawe rzeczy, które widziało niewielu
Reszka
·
24 grudnia 2021
77 351
401
57
Na świecie jest wiele różnych rzeczy, o których słyszeliśmy, ale nigdy nie widzieliśmy ich na własne oczy. Właśnie w tym przypadku potrzebne są takie zbiory, w których użytkownicy z różnych części sieci dzielą się swoimi spostrzeżeniami i obserwacjami.
Dzisiaj o rewolucyjnych sposobach na uniknięcie włamania do auta, przywłaszczonych przelewach i ostrych konsekwencjach słuchania k-popu.
Tyle się mówi o bezpieczeństwie w sieci, zwracaniu uwagi na to, co się robi, a później to wszystko i tak jak krew w piach. O ile w tzw. krajach cywilizowanych przywiązuje się dużą wagę do wykształcania narzędzi i środowisk idiotoodpornych, tak nie wszędzie się to udaje. Prawo bankowe w Tadżykistanie chyba jeszcze nie zobowiązuje odbiorcy
omyłkowego przelewu do zwrotu otrzymanych przez pomyłkę środków, bo w przeciwnym razie talibowie, którzy dokonali przelewu na konto ambasady Afganistanu w Duszanbe, odzyskaliby swoje pieniądze. Tymczasem ambasador Zahir Aghbar zapowiedział, że mimo próśb talibów pieniądze w kwocie 800 tys. dolarów nie zostaną zwrócone, a zamiast tego zostaną przeznaczone na budowę szkoły dla dzieci uchodźców w Tadżykistanie.
San Francisco to stan umysłu. Po doniesieniach mówiących o pladze ludzkich odchodów znajdowanych na ulicach miasta, przyszła pora na niekonwencjonalne metody obrony przed złodziejami. Część mieszkańców
zaczęła zostawiać otwarte auta na ulicach miasta i opuszczać w nich szyby, by ustrzec auto przed włamaniem i możliwymi uszkodzeniami. Niektórzy uważają jednak, że to za mało i zostawiają samochód z otwartym na oścież bagażnikiem. Jak donosi miejscowa policja, liczba włamań do samochodów w tym regionie w ostatnim czasie wzrosła o 32 proc. Mimo to funkcjonariusze przestrzegają mieszkańców przed stosowaniem podobnych środków ostrożności.
Kiedyś człowiek rysował śpiącemu towarzyszowi członki na czole i miał z tego kupę radochy. Dzisiaj woli podnieść śpiącemu powiekę, żeby dokonać autoryzacji przelewu. Gdyby Chińczyk z regionu Guangxi Zhuang został przy tradycyjnej formie zabawy, to może
nie musiałby iść do więzienia na 3,5 roku, które zasądził mu jeden z tamtejszych sądów. Uzależniony od hazardu mężczyzna dokonał przelewu z konta swojej dziewczyny, gdy ta twardo spała po przyjęciu leków. Obrotny finansista uchylił powiekę kobiety, by oprogramowanie do rozpoznawania twarzy mogło umożliwić realizację transakcji. Miał jednak pecha, ponieważ jego – była już – dziewczyna zorientowała się jakimś cudem, że z jej konta wyparowało 60 tysięcy juanów (prawie 40 tys. zł) i zgłosiła sprawę na policję.
To bodaj największy sukces branży muzycznej od czasów wygranej Metalliki z Napsterem albo przynajmniej od czasu zwycięstwa zespołu Golec uOrkiestra na festiwalu w Opolu. Eric Clapton
wygrał sprawę sądową wytoczoną osobie, która wystawiła na eBayu tzw. bootleg z nagraniem jednego ze starszych koncertów Claptona. Przedstawiciele legendarnego muzyka muszą prowadzić regularną kontrolę internetowej platformy handlowej, ponieważ zgłosili sprawę do sądu, gdy tylko płyta pojawiła się na aukcji. Właścicielką płyty okazała się pochodząca z Niemiec wdowa Gabriele P. Kobieta sprzedawała rzeczy po swoim zmarłym mężu i nie miała pojęcia o nielegalnej naturze wystawionego przedmiotu. Teraz będzie musiała pokryć koszty sądowe w wysokości ponad kilkunastu tysięcy złotych, a jeśli zechce podejmować dalsze próby sprzedaży albumu, to grozi jej ponad milion złotych kary i do 6 miesięcy odsiadki.
„Co by było, gdyby nie wsiadła po pijaku za kierownicę auta?” Wiele osób zadaje sobie podobne pytanie już po fakcie, ale rzadko pojawiają się wątpliwości dotyczące odwrotnej sytuacji. Możliwe, że gdyby Tanya Anderson
wsiadła po pijaku za kierownicę auta w 2018 roku, to żyłaby do dzisiaj. Mąż Anderson Jason Todd grał akurat koncert w jednym z klubów w miejscowości Clanton w amerykańskim stanie Alabama. W pewnym momencie pijana Tanya oznajmiła, że wsiada do auta i wraca do domu, więc Todd zabronił jej to robić. Kobieta się wkurzyła i ruszyła na piechotę. W końcu weszła nieświadomie na drogę szybkiego ruchu, gdzie potrącił ją przejeżdżający samochód. Policja początkowo oskarżyła Todda o przyczynienie się do śmierci żony, ponieważ zdaniem śledczych mężczyzna miał wyrzucić kluczyki od jej auta. Sąd odrzucił jednak te zarzuty i Todd zamierza teraz pozwać miejscową policję.
Jeśli jest jedna rzecz, z którą Kim Dzong Un i my możemy się zgodzić, to to, że za słuchanie k-popu należy się kara. Natomiast w sposobie karania bylibyśmy już mniej radykalni niż północnokoreański dyktator, ponieważ naszym zdaniem nawet totalne bezguście nie kwalifikuje do stawiania przed plutonem egzekucyjnym.
Jak donosi zajmująca się prawami człowieka organizacja Transitional Justice Working Group, za rządów Kim Dzong Una w Korei Północnej rozstrzelano co najmniej siedem osób z powodu słuchania k-popu. Kim uważa, że oglądanie teledysków, na których występują k-popowi artyści, prowadzi do rozmiękczania umysłu człowieka, więc żeby zapobiec rozmiękczaniu umysłów, Kim woli te umysły rozbryzgiwać na ulicy.
Twój umysł na pewno nie rozmięknie od czytania wartościowych newsów z poprzedniego odcinka, a wręcz przeciwnie.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą