Kurczak. Chyba autorski.
Jeden mały cały kurczak, u mnie kilo 39.
Pół kilograma gotowej mrożonki warzywnej typu warzywa na patelnię.
Ugotowana torebka ryżu.
Małe opakowanie śmietany 12%.
Jedno całe surowe jajo.
Natka pietruszki.
Sól.
Pieprz.
Słodka papryka w proszku.
Cytryna.
Kilka ząbków czosnku.
Przyprawa do tzatziki.
Oliwa.
Dzień wcześniej luzuję kurczaka, uważając, aby nigdzie nie uszkodzić skóry. To trudne, ale przy pomocy ostrego noża pomalutku da się wywrócić ptaka na lewą stronę, kości, które w nim zostają to końcówki nóżek ucięte tasakiem i końcówki skrzydeł. Nacieram tuszkę porządnie solą, pieprzem i papryką, w środku i na zewnątrz. Zwijam w kulkę, kropię oliwą i sokiem z cytryny i zostawiam w lodówce do następnego dnia. Jak mi się przypomni, przewracam.
W rondlu podsmażam warzywa skropione oliwą, dodaję czosnek. Jak zaczynają być "al dente" dorzucam ryż, przyprawę tzatziki (do smaku), natkę pietruszki i śmietanę. Chwilę duszę razem, na sam koniec wbijam surowe jajo i mieszam. Odstawiam.
Wyciągam mojego kurczaka 2D, zaszywam mu szyję. Ładuję warzywno-ryżowy farsz, ile się zmieści (a mieści się dużo )
Zaszywam otwór w brzuchu i wkładam do piekarnika, najpierw pół godziny w 175 stopniach na plecki, potem odwracam, kropię resztą marynaty w której się moczył i nastawiam jeszcze na godzinę. Do tego ziemniaczki puree.
Jeden mały cały kurczak, u mnie kilo 39.
Pół kilograma gotowej mrożonki warzywnej typu warzywa na patelnię.
Ugotowana torebka ryżu.
Małe opakowanie śmietany 12%.
Jedno całe surowe jajo.
Natka pietruszki.
Sól.
Pieprz.
Słodka papryka w proszku.
Cytryna.
Kilka ząbków czosnku.
Przyprawa do tzatziki.
Oliwa.
Dzień wcześniej luzuję kurczaka, uważając, aby nigdzie nie uszkodzić skóry. To trudne, ale przy pomocy ostrego noża pomalutku da się wywrócić ptaka na lewą stronę, kości, które w nim zostają to końcówki nóżek ucięte tasakiem i końcówki skrzydeł. Nacieram tuszkę porządnie solą, pieprzem i papryką, w środku i na zewnątrz. Zwijam w kulkę, kropię oliwą i sokiem z cytryny i zostawiam w lodówce do następnego dnia. Jak mi się przypomni, przewracam.
W rondlu podsmażam warzywa skropione oliwą, dodaję czosnek. Jak zaczynają być "al dente" dorzucam ryż, przyprawę tzatziki (do smaku), natkę pietruszki i śmietanę. Chwilę duszę razem, na sam koniec wbijam surowe jajo i mieszam. Odstawiam.
Wyciągam mojego kurczaka 2D, zaszywam mu szyję. Ładuję warzywno-ryżowy farsz, ile się zmieści (a mieści się dużo )
Zaszywam otwór w brzuchu i wkładam do piekarnika, najpierw pół godziny w 175 stopniach na plecki, potem odwracam, kropię resztą marynaty w której się moczył i nastawiam jeszcze na godzinę. Do tego ziemniaczki puree.
--
Wolności słowa strzeż jak oka w głowie. Niech osieł pisze. Daj, niech się wypowie. Im gęściej będzie kazał, prawił, głosieł - tym rychlej poznasz, jaki z niego osieł.