Nietypowo zaczął nam się ten rok. Śniegu nie widać, i nic go nie zapowiada, nad Polską przetaczają się za to raz po raz potężne wichury. Można powiedzieć, że to po prostu efekt działania El Nino, czyli zmian klimatycznych wywołanych nagrzewaniem się gigantycznych mas wody na Pacyfiku, czego efektem są śnieżyce w USA i upały oraz pożary w Australii. Biorąc jednak pod uwagę niedawny pomysł obwołania Jezusa królem Polski, oraz fakt, że El Nino znaczy właśnie – Dzieciątko [Jezus], można się zastanawiać, czy nie mamy tu do czynienia z wyraźnym sygnałem z góry, żeby co niektórzy przestali zajmować się pierdołami, tylko wzięli się w końcu do roboty. Bo w Polsce wieje....

* * *
Powiało w polskim kościele. Kandydat na metropolitę warszawskiego okazał się zwykłą esbecką dziwką. W dodatku przyznał, że motywem jego zdrady była chęć przyspieszenia kariery. No i się prawie udało, na szczęście reakcja Benedykta XVI była szybka i zdecydowana. Dziwi reakcja Józefa Glempa, choć jeśli weźmie się pod uwagę jakie nazwiska pragnęły nie dopuścić do publikacji książki ks. Issakowicza-Zalewskiego, można dojść do wniosku, że przed nami jeszcze wiele niespodzianek.

***
Wywiało prezesa PKN Orlen. Co prawda był człowiekiem kompetentnym, fachowcem, dobrze zarządzał firmą, ale jego następca miał jedną zaletę, która przeważyła.
Był wiceprezesem NIK-u w czasach, kiedy prezesem był tam Lech Kaczyński.
Choć to może oczywiście przypadek.

* * *
I wywiało Balcerowicza... Sposób, w jaki wybrano jego następcę przejdzie do historii. Takiego kupczenia na oczach milionów telewidzów nie było już dawno. Przypominając: o 21:15 LPR udaje się na „naradę”. O 21:27 pojawia się komunikat, że uzupełniono skład Rady Nadzorczej TVP o dwóch członków (najzupełniej przypadkowo popieranych przez LPR). I już po chwili pojawił się, niczym Skrzypek z kapelusza, nowy prezes NBP. Były jaja, bo ponoć pytano go o kompetencje.
Jakby to było najważniejsze w tym cyrku.

* * *
Wywiało ojca dziecka Anety Krawczyk. Poszukiwania trwają nadal...

* * *
Zawiało w PZPN-ie. Aresztowano już nie płotkę, ale członka zarządu, Wita Ż., znanego wcześniej jako Wit Żelazko. Od dziś zaczynam zachowywać się podobnie jak ów gość codziennie oglądający tylko pierwszą stronę gazety w sklepie. Na pytanie – czego szuka – odpowiadał, że nekrologu, a na uwagę, że nekrologi są na ostatniej stronie odpowiadał, że ten, na który czeka, będzie na pierwszej.
Działacz, który już wkrótce zapewne znajdzie się w przytulnej celi, też będzie na pierwszej stronie. Wszyscy kibice polskiej kopanej zacierają ręce i odliczają minuty.

* * *

Po raz kolejny wywiało pieniądze z kieszeni polskiego emeryta. Zamiast na rewaloryzację emerytur, pieniądze poszły na wycieczkę polskich harcerzyków do Afganistanu i Iraku. Więc emerycie, kiedy nie będziesz miał czym posmarować suchej bułeczki, pomyśl o naszych dzielnych wojakach. W końcu strzelają sobie do Talibów za pieniądze na twoje masełko.

* * *

Nie oszczędza nas Dzieciątko, nie oszczędza... A to dopiero początek roku, ledwie trzy tygodnie minęły. Co będzie dalej?

Nad Polską wieje...

--
Tu jestem, zapraszam :)