https://www.rmf24.pl/ekonomia/news-inflacja-znowu-w-gore-gus-podal-najnowsze-dane,nId,6061732
Wszędzie starszą że inflacja wysoka, i coraz większa, i więcej procentów nam ubywa... A dlaczego PiS nie zrobi dobrego ruchu i nie zmieni po prostu jednostki inflacji? Że jakieś procenty? Nie da się lepiej?

- GUS informuje, że w wyniku antypolskich działań inflacja wynosi prawie 14 Tusków. To o 1,7 Tuska więcej niż w kwietniu. Rząd stara się ze wszystkich sił ogrzewać nadzieją serduszka Polaków, ale nawet ostrożne szacunki pokazują, że w wakacje Tuska będzie coraz więcej i jego wpływ przyczyni się do spadku wartości pieniądza.

@zmechu 1,5% oficjalnej inflacji (z wszystkimi wałami korbowymi od silników okrętowych i lokomotywami) w miesiąc to trochę słaby "żart".
A dopiero się rozkręcają.
Od kilkunastu lat nie mogą ruszyć budowy EJ. Bo drogo, skąd pieniądze (na tańszy prąd dla społeczeństwa)
Ale kupmy Abramsy, kupmy F-35, kupmy Himarsy. Na to mamy pieniądze - wielokrotnie więcej, niż na elektrownie jądrowe. I takie kuriozum - chcą zamówić więcej Himarsów, niż mają w stanach.
No to albo za 10 lat denazyfikujemy rosję, albo nie wiem po co aż tyle.

Teraz już nie czas na logiczne posunięcia. Na to można sobie pozwalać wcześniej. Gdy okrążenie zaciska się najefektywniej można wyrwać się z niego i zmienić reguły gry śmiałym, bystrym i finezyjnym szaleństwem. Do tego zostało stworzone i do tego wykorzystuje się je w codziennym życiu. I to działa

https://youtu.be/Qe500eIK1oA

Tyle tylko, że obecnej ekipy nie stać na żaden oryginalny lub niehistoryczny pomysł. Wszystko, absolutnie wszystko w polityce finansowej kopiują z zachodu chyba bez zastanowienia. Ctrl C, Ctrl V

@corwin

Wiesz, o ile z EJ się zgadzam, że idzie "nieco" powoli, to wydatki na wojsko to niestety rzecz konieczna, a przez poprzednie 30 lat po prostu olewana. Jedną z niewielu w miarę dobrych decyzji tego nierządu.

@acidrain84pl Nie twierdzę, że nie są potrzebne. Są, choć osobiście byłbym bardziej spokojny, jakby takie zakupy były prowadzone jako pewien ciąg logiczny wojskowego wyposażenia dla podniesienia całościowych zdolności, a nie "to se kupmy z półki 250 abramsów i elo"
Te 500 himarsów to jakiś... No jakby ktoś grał w grę i miał kod infinity na kasę. W stanach jest 400 z hakiem himarsów. A my zamówiliśmy (list intencyjny) więcej, niż mają. No to albo coś nie wiemy i jednak ruskie za 5-10 lat nas napadną z techniką ufo, albo to my mamy być tym lewarem na ruskich, aby się nie podnieśli z klęski przez następne 100 lat. No i niemiaszki wtedy... To by był interesujący zwrot akcji.

@corwin ależ to proste. Kupujemy większość amerykańskich Himarsów. Potem kupujemy większość ich Abramsów. Za rok wykupujemy Apache z USA. Jak kupimy ze dwa lotniskowce, parę okrętów wojennych i 3/4 satelit GPS, to my będziemy mieli potężną armię a USA potężną kasę ze sprzedaży uzbrojenia do Polski.

Wtedy wypowiadamy wojnę USA, i mając przewagę militarną zabieramy im kasę. NATO zamieniamy na Układ Warszawski.

Za kasę kupujemy sól i kaszę na granicy u Łukaszenki. A potem wpadamy tam amerykańskimi czołgami i zabieramy im kasę.

A na koniec wysyłamy notę dyplomatyczną do Związku Radzieckiego, że albo oddają nam tereny i ograniczają się do Księstwa Moskiewskiego kierowanego przez PiS, albo wchodzimy z czołgami, lotniskowcami, kaszą i solą ze "specjalną operacją oczyszczenia Rosji z LGBT".

@zmechu Napisz coś jeszcze o Hitlerze, żebym miał pewność, że to Ty Janusz.

kasa na EJ miała pochodzić z opłat za CO2 od naszych firm. tylko gdzieś ta kasa wyparowała,

@Djbanan jak o Hitlerze to proszę bardzo
https://www.youtube.com/watch?v=VZGLghlvhTs

@acidrain84pl W 2019 wydaliśmy niemal 12 miliardów dolarów na wojsko. Gdzie ta kasa poszła? Gdzie jest nowoczesne uzbrojenie? Nie ma. Za to WOT ma nowe limuzyny.

W chwili obecnej ładowanie kasy w naszą armię skończy się tak jak w Rosji. Krewni i znajomi się obłowią a armia dostanie jakieś ochłapy, które w wypadku wojny Rosja rozwali rakietami pierwszego dnia, bo nie mamy obrony przeciwlotniczej.

@roman566
Jak w ochronie zdrowia? Nie bez powodu armia Czerwona jest takim częstym hobby w ekosystemie.

@roman566 A to trochę kłamstwo, bo pierwsza rzecz jaką robimy i do czego nasza armia ostatnie lata się szykowała, to właśnie ogarnięcie obrony przeciwlotniczej, to było jeszcze przed Abramsami, Himarsami i ogólnie przed 24 lutym. Problem jest taki że kupiliśmy Patrioty na raty zamiast od razu tyle ile potrzebujemy i finalnie dłużej sobie poczekamy.

@Kanels Nie znam się więc się wypowiem
Tak cuś mi się wydaje, że my się szykujemy na wojnę z "cywilizowanym" przeciwnikiem pokroju NATO ... A jedyny przeciwnik który nam realnie zagraża po 24-tym lutego pokazał, że zamiast "cywilizowanie" atakować cele wojskowe, to po swojemu napierdala gdzie popadnie ... najchętniej po osiedlach mieszkaniowych ...
Także tego

Jak Niemcy zaczynają się zbroić, to my też powinniśmy. W latach 30. szykowaliśmy armię na krasnoarmiejców, a przyszło walczyć ze szwabami.

Inna rzecz, że obecna władza, przy talencie do przepierdalania kasy na inwestycje z przekierowaniem do prywatnych kieszeni powinna być ostatnią, która się za to zabiera.

@Xanthus Z tym że kupując dzisiaj sprzęt, patrzymy w zasadzie z 30/40 lat wprzód, bo pewnie przez taki okres będzie nam dobrze służył. Przez ten czas wiele może się zmienić, a chodzi o to by nasza flanka NATO była samodzielna, bez baz na tysiące amerykańskich żołnierzy którzy są potrzebni na Pacyfiku. Do tego fajnie by było zmusić Rosjan do obrony już w pierwszych godzinach konfliktu, a najlepiej odstraszyć ich w ogóle na przynajmniej pół wieku. A tak ogólnie to nasza armia i tak potrzebuje od cholery nowszego sprzętu, bo to co mamy po komunie ma już swoje lata i nowsze nie będzie.

Co do wojny na Ukrainie też nie jest tak różowo że armia rosyjska nie wie kompletnie co robi. Owszem, w wielu rejonach wali po cywilach jak zwykli terroryści, mimo to w kilka dni zajęli spory kawał południowej Ukrainy. Ja bym nie chciał by nam rosjanie w kilka dni zajęli warmińsko-mazurskie, podlasie i pół litwy, wprowadzali tam swój piękny moskalski ład by za dwa miesiące odbijać te tereny i odkrywać masowe groby w których mogą leżeć nasi krewni bądź my sami. Nie podoba mi się też wizja nękanego Gdańska czy równania z ziemią Malborka, niech się oni martwią o Kreml gdy wyją syreny i niech oni tracą w pierwszych dniach Białoruś.

@Peppone A to swoją drogą, mamy pecha że przypadło to na tą ekipę. Nadzieja umiera ostatnia, może uda im się chociaż dozbroić armię. Już USA coś tam mówi nieśmiało o tym by Abramsy dla Polski wrzucić do kolejki na pierwsze miejsce nawet przed armię amerykańską, byśmy dostali czołgi jak najszybciej, więc może nawet się PiSiory starają aż tak tego nie spieprzyć.

@roman566 " W 2019 wydaliśmy niemal 12 miliardów dolarów na wojsko. Gdzie ta kasa poszła? Gdzie jest nowoczesne uzbrojenie? Nie ma. Za to WOT ma nowe limuzyny"
To te "magiczne" 2% pkb. Z tym, że tradycyjnie w pisie, chwalą się tym wszem i wobec, a kompletnie nic nie wspominają o tym, że w te 2% wrzucono żołdy i emerytury. Tak więc wygląda to bardziej jak chwalenie się długością fujary, ale razem z długością kręgosłupa.

@Xanthus "że zamiast "cywilizowanie" atakować cele wojskowe, to po swojemu napierdala gdzie popadnie ... najchętniej po osiedlach mieszkaniowych ..."
Więc chyba logiczne jest, że powinniśmy mieć możliwość zaatakowania w razie "denazyfikacji" ich sił jeszcze na ich terytorium. Tak, aby nie mieli możliwości podejścia na taką odległość, aby nam zrobić Mariupol.
Doktryna jest taka, że oczywiście nie atakujemy pierwsi (choć tutaj są u wojskowych trochę inne poglądy, w stylu tak jak przed lutym gromadzenie wojsk - to prewencyjny atak wyprzedzający), bo artykuł piąty dotyczy ataku agresora. Ale dość dokładnie to ostatnio Biden określił, że wystarczy jedna kacapska stopa na terytorium członka NATO i uruchamiają piąty artykuł. A wtedy oczywiście już równanie z ziemią kacapskiego lotnictwa (tych resztek) i wszystkiego innego, co jest w promieniu oddziaływania artylerii.

@corwin ja tam się trochę Bidenowi dziwię. Historia sprezentowała mu piękny prezent: Rosja jest osłabiona, ma poparcie społeczne i przyzwolenie na działanie.

Wystarczy aby jakikolwiek Rosjanin spojrzał krzywo na obywatela USA i Biden ma zielone światło na interwencję. Wpada na Ukrainę ze swoimi zabawkami, wciska czerwone guziczki aż wojska dojdą do Stalingradu i tam wbija słupek graniczny. Szybkie przyjęcie Ukrainy, Finlandii i Szwecji do NATO, do tego program odbudowy Ukrainy - i tylko świętować sukces.

NATO rozszerzone, Rosja zmarginalizowana, Ukraina wyswobodzona i wdzięczna, nowe tereny zdobyte. I to małym nakładem sił i środków - co najwyżej problem gospodarczy z Chinami się zaogni.

@zmechu
Jakkolwiek nie miałbym nic przeciwko osłabieniu Rosji na parę najbliższych pokoleń to jednak kacap czy nie, mają argument atomowy - i póki co NATO działa jak tylko się da, żeby nie przekroczyć tej magicznej granicy po której już tylko grzybki. A dodać do tego trzeba jeszcze groźbę efektów ubocznych typu zima atomowa, ogólne skażenie rozsiewane gdziekolwiek. I w żadnym wypadku nie chodzi tylko o straszenie, Rosja po prostu odkryła swoje karty i poza ewentualnym asem jakim jest ich broń masowego rażenia jasno widać, że NATO ich po prostu deklasuje na każdym możliwym odcinku, same możliwości rozpoznania i planowania operacji prowadzone zza granic Ukrainy pokazują, że nawet na pół gwizdka mamy (cóż, stoimy dosyć wyraźnie po jednej stronie konfliktu) niesamowita przewagę. Co w połączeniu z informacjami o wyciąganiu przez Rosjan z naftaliny nawet zabytków jakimi są T-62 kreśli bardzo szybką eskalację w stronę rakiet balistycznych.

@acidrain84pl ale dwie sprawy:
1. Nie do końca wiemy, jak to jest z siłą NATO. Żeby się nie okazało tak jak z Rosją - niby potęga militarna, a wyszło że armia na sznurkach i taśmie klejącej. I stroszyć piórka i paradować to jedno, a realne zdolności to drugie.
2. Nie do końca też wierzę w atomowy starszak putina. Zachód pewnie ma umiejętności i możliwości zestrzeliwania takich rakiet, wiec wciśnięcie czerwonego guzika tylko zwolni komorę losującą i da zielone światło dla "operacji specjalnej wojsk NATO w Rosji". Poza tym nawet czarnowidząc - nawet jak taka radziecka atomówka gdzieś spadnie to jest to kwestia jednego miasta, a bycie tym kto taki guzik wciśnie to już totalna porażka na kartach historii. Chyba nawet putin - który jest już spalony jeżeli o zapis w historii świata - nie podejmie się bycia tym, który bez powodu wywoła wojnę nuklearną. Obym się nie mylił

@zmechu
Jeśli chodzi o siłę militarną NATO to jestem w miarę spokojny jeśli chodzi o możliwości sprzętu, nieco (a nawet zdecydowanie) mniej jeśli chodzi o motywację do działania.
Nawet u nas, mimo usilnych chęci lokalnych kacyków, idzie ku lepszemu. Po prostu wszystko projektowane było w kontrze tego mitycznego radzieckiego/rosyjskiego sprzętu i wielkiej, niezwyciężonej Armii Radzieckiej. I niestety, świadomość pewnych (pewnie niedoskonałych) mechanizmów kontroli powodowała trzymanie się pewnych norm i standardów. W Rosji? Od ministra po kaprala każdy tylko patrzył jak tu coś sobie załatwić, bo przecież oni nic złego nie robili, tylko załatwiali, gdzie tam korupcja, to nie zgniły zachód. Samą logistykę Zachód ma zdecydowanie lepszą, a to ona jest podstawą prowadzenia działań.

Systemy przechwytywania mają to do siebie, że nie mają stuprocentowej pewności. I już tych kilka-kilkanaście procent ryzyka to trochę sporo, nie uważasz? Zakładając wystrzelenie 1000 głowic i 95% zestrzeleń (co jest i tak dosyć optymistyczne) daje to nam 50 celów militarnych położonych zazwyczaj blisko miast. 50 miast tak po prostu skreślonych z map do czasu usunięcia skutków wybuchu i skażenia radiacyjnego. Dlaczego nie jednej głowicy? W latach '70 i '80 prowadzono badania nad konfliktem konwencjonalnym gdzie badano ograniczone użycie broni ABC. I niestety, eskalacja była niemal nieunikniona.