...różnica między kinem, teatrem, filharmonią czy operą a kościołem?
W każdym przypadku jest, to (najczęściej) duży gmach, jest scena, jest widownia, są aktorzy.
Co ciekawsze, tylko w kościele wszyscy goście, na wejściu, pluskają paluchy, którymi machają do czoła i po ramionach, w misce z cieczą, gdzie zarazki z kilku dni tylko czekają na swoją kolej, "aktorzy" spoufalają się z widownią podając im popcorn rękami i zbierają za bilety w trakcie przedstawienia.
To dlaczego można chodzić tylko na spektakle w kościele?
W każdym przypadku jest, to (najczęściej) duży gmach, jest scena, jest widownia, są aktorzy.
Co ciekawsze, tylko w kościele wszyscy goście, na wejściu, pluskają paluchy, którymi machają do czoła i po ramionach, w misce z cieczą, gdzie zarazki z kilku dni tylko czekają na swoją kolej, "aktorzy" spoufalają się z widownią podając im popcorn rękami i zbierają za bilety w trakcie przedstawienia.
To dlaczego można chodzić tylko na spektakle w kościele?
--
Robię dobrze.