Dzisiaj pobiegniemy za pociągiem, opowiemy wam o kolejnych dawkach oraz poznacie pewną zupełnie niezazdrosną żonę...
Ktoś wymyślił porzekadło "serce nie sługa".
Ktoś inny powiedział: ''Potrzymaj mi piwo!'' i wymyślił defibrylator.
by Peppone
* * * * *
Biegnie facet za odjeżdżającym z peronu pociągiem, macha rękami,
krzyczy… W końcu pociąg znika powoli w oddali, zdyszany facet ciężko
opada na ławkę. Podchodzi do niego kolejarz:
– Co, spóźnił się pan na pociąg?
– Nie, k*rwa, wyganiałem go z dworca!
by edward
* * * * *
Chłopiec: idzie do psychiatry, opowiada mu o swoich problemach, płaci za to pieniądze.
Mężczyzna: robi standup, opowiada wszystkim o swoich problemach, kasuje za to pieniądze.
by Peppone
* * * * *
Moja żona leży w śpiączce. Lekarz powiedział, że jej ulubiona muzyka
może przyspieszyć proces wybudzania. Włączyłem jej nową płytę Adele. Mam
spokój na kolejne dziesięć lat.
by skijlen
* * * * *
Trzecia dawka wzmacnia układ odpornościowy, więc po czwartej jesteś już
chroniony. Kiedy 80% mieszkańców otrzyma piątą dawkę, ograniczenia
będzie można złagodzić, ponieważ szósta dawka powstrzymuje
rozprzestrzenianie się wirusa. Jestem spokojny i wierzę, że siódma dawka
rozwiąże nasze problemy, a ósmej dawki nie mamy powodu się bać. Badania
kliniczne z dziewiątą dawką wykazały, że przeciwciała są bardziej
stabilne po dziesiątej dawce. Jedenasta dawka gwarantuje, że nie będzie
nowych mutacji, więc nie ma powodu, by krytykować pomysł dwunastej
dawki…
by Peppone
* * * * *
Dawno temu syreny swoim śpiewem doprowadzały do katastrof i śmierci
marynarzy. Dzisiaj mamy grube baby z transparentami 'Witamy uchodźców!'
by skijlen
* * * * *
Przychodzi poseł Janusz Kowalski do szatni w Sejmie, wyjmuje zapalniczkę i zaczyna podpalać ubrania. Przybiega szatniarka:
- Panie pośle! Co Pan robi? Dlaczego?
- Przecież jest tu tabliczka: palta płaszcze.
by Zygmuntek
* * * * *
Więźniowie w norweskim więzieniu o zaostrzonym rygorze skarżyli się na tortury.
Klawisze odcięli im dostęp do sauny przez dwa dni.
by Peppone
* * * * *
- Wiesz, że nie jestem zazdrosna, ale naprawdę, czy mógłbyś się tak nie rozglądać na prawo i lewo?
- Kochanie, przechodzimy przez ulicę...
by edward
* * * * *
Sto Wielopaków temu bawiły nas takie dowcipy:
Szatan: - Witaj w piekle! Twoje nieszczęśliwe życie dobiegło końca!
Ja: - Kto by pomyślał... niby dorosły mężczyzna, a nadal mieszka w piwnicy domu swojego ojca.
Szatan (płacze): - Paszoł do kotła, pyskaczu!
by Peppone
* * * * *
Komisariat policji. Dyżurka. Dzwoni telefon. Dyżurny odbiera:
– Komisariat Policji, słucham?
– Dzień dobry. Czy to wasz komisariat wysyłał wczoraj wieczorem patrol na Lipową 74 mieszkania 3?
– Chwileczkę, już sprawdzam. Tak. Mieliśmy zgłoszenie naruszenia ciszy nocnej – głośna muzyka, krzyki…
– Mam prośbę. Czy możecie ich przysłać jeszcze raz? Zapomnieli zabrać czapkę i pistolet. No i zdjęcia obejrzą, fajne wyszły!
by edward
* * * * *
Matka widzi, że jej syn stroi się wieczorem do wyjścia.
- A ciebie gdzie znowu diabli niosą?!
- Nic się nie martw. Oni wiedzą gdzie mnie przynieść z powrotem.
by clod
* * * * *
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 955 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!