Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

15 lat za dziecięce wymysły - oczerniony przez uczennice mężczyzna jest sądzony za pedofilię

49 150  
186   68  
Obywatel Mołdawii Siergiej Żałoba od dwóch lat przebywa w jednym z aresztów śledczych pod Moskwą, czekając na swój los. Grozi mu 15 lat więzienia za przestępstwo, którego nie popełnił. Mężczyzna został oskarżony o pedofilię przez dwie uczennice, które po pewnym czasie wycofały się ze swoich słów i przyznały, że oczerniły Siergieja. Ale żarna sprawiedliwości już zaczęły mielić i nie można ich powstrzymać...
Kliknij i zobacz więcej!

Żona Siergieja, Galina Żałoba, mówi dziennikarzom, że jej mąż płakał w sądzie, gdy prokurator zażądał dla niego 15 lat kary. Wcześniej żona widziała łzy w jego oczach w dniu śmierci ich syna. Kobieta już dawno przestała wierzyć w rosyjską sprawiedliwość i nie ma nadziei na nic. Mówi, że Siergiej nie da sobie rady w więzieniu i popełni samobójstwo.

Kliknij i zobacz więcej!
Siergiej i Galina Żałoba

Siergiej Żałoba, lat 61, oskarżony o pedofilię, kategorycznie zaprzecza, by był winny. Nawet same nieletnie dziewczynki, które zostały uznane za ofiary, oraz ich rodzice mówią, że mężczyzna nie popełnił niczego nielegalnego. Uczennice po prostu wymyśliły historię z pedofilem, aby usprawiedliwić swoją nieobecność w szkole, ale to już nikogo nie obchodzi.

Spotkanie przed wejściem

Siergiej i Galina przyjechali do stolicy Rosji z Mołdawii. Pracowali tu przez wiele lat. Mąż imał się prac na budowach i przy naprawach, a jego żona była sprzedawcą na rynku. Siergiej Żałoba nie miał stałej pracy - klientów znajdował przez internet lub poprzez reklamy. W wolnym czasie mężczyzna rozkładał ulotki reklamowe w skrzynkach pocztowych Moskwy i miast regionu moskiewskiego, w których oferował swoje usługi.

Tak było 26 września 2018 roku. O 10 rano Siergiej spacerował przed blokami osiedla z torbą ulotek, gdy zaczepiły go dwie uczennice. Kiedy zobaczyły nieznajomego, zapytały, czy mogą mu w czymś pomóc. Siergiej podziękował im i odmówił.

Kliknij i zobacz więcej!
Małżonkowie Żałoba są razem od 40 lat

Dziewczęta otworzyły drzwi od klatki schodowej, a mężczyzna wszedł za nimi i od razu udał się do skrzynek pocztowych znajdujących się między pierwszą a drugą kondygnacją. Galina opowiedziała o dalszym rozwoju wydarzeń:
Najwyraźniej zabrakło mu ulotek, które miał w ręku, więc zaczął grzebać w swojej torbie - szukając ich więcej, jeśli jakieś w ogóle mu zostały. Zakończył rozkładanie i wyszedł. W sumie spędził tam dokładnie 1 minutę i 37 sekund. Później widzieliśmy to na kamerze.
Cztery dni później funkcjonariusze Kuźminskiego Wydziału Śledczego zapukali do mieszkania wynajmowanego przez Siergieja i Galinę, zakuli mężczyznę w kajdanki i wyprowadzili. Mężczyzna został oskarżony o lubieżne działania wobec dwóch nieletnich, które podobno udało mu się popełnić w ciągu 1 minuty i 37 sekund, gdy był na klatce schodowej z dziećmi.

Kliknij i zobacz więcej!

Z raportu wynika, że 61-letni mężczyzna wyminął dziewczyny na schodach, po czym rozpiął kurtkę i ściągnął spodnie, aby pokazać im genitalia. Wszystko to jest traktowane jako brutalne działania w stosunku do nieletnich poniżej 14 roku życia. Maksymalny wyrok za takie przestępstwo to 20 lat. Prawnik Siergieja twierdzi, że sprawę pogarsza brak obywatelstwa rosyjskiego Żałoby.

„Wybaczcie mojej córce”: spóźniona skrucha

Nie minęło wiele czasu i „ofiary przemocy”, Nastia i Masza, oświadczyły, że Siergiej Żałoba nie popełnił wobec nich żadnych lubieżnych czynów. Dziewczyny twierdzą, że wymyśliły historię z rzekomym obnażeniem mężczyzny, aby uniknąć kary za opuszczone tego dnia lekcje w szkole.


Teraz na portalach społecznościowych krąży wiadomość wideo od matki jednej z uczennic, Nastii, do prezydenta Putina. Kobieta prosi o wybaczenie czynów córki i wzywa głowę państwa do interwencji w zaistniałej sytuacji i zapobieżenia cierpieniu niewinnych z powodu dziecięcych kłamstw.
Witaj, Władimirze Władimirowiczu! Jestem Irina Tołmasowa. To jest moja córka Nastia. Dwa lata temu w Kuźmińskim Wydziale Śledczym wszczęto sprawę karną. Moja córka opuściła dwie lekcje. A matka koleżanki z klasy Nastii napisała zawiadomienie przeciwko temu człowiekowi. Ale rozmawiałam z córką i dowiedziałam się, że to nieprawda. Zniesławili tę osobę. Napisałam do prokuratury i do sądu z prośbą o osobiste przesłuchanie mojego dziecka. Ale z jakiegoś powodu nie została przesłuchana.
W rozmowie z dziennikarzami Irina Tołmasowa powiedziała, że jej córka tak naprawdę nie widziała niczego nieprzyzwoitego. O wszczęciu sprawy karnej kobieta dowiedziała się późno, już od śledczych - skargę na Siergieja Żałobę napisała z własnej inicjatywy matka drugiej dziewczynki, Maszy. To Masza wymyśliła historię mężczyzny, który na klatce zdejmował spodnie - dziewczynka chciała odwrócić uwagę matki od nieobecności w szkole, o której matka już zdążyła się dowiedzieć. Później dziewczyna powiedziała rodzicom, że nie sądziła, że „człowieka pokazującego genitalia” tak łatwo można będzie znaleźć i że wszystko potoczy się tak poważnie.

Kliknij i zobacz więcej!
Wejście do klatki schodowej, w której odbyło się fatalne dla Siergieja spotkanie

Kiedy Irinę Tołmasową zapytano, dlaczego podpisała się pod zawiadomieniem, odpowiedziała, że była wypita i nie do końca rozumiała, co się dzieje i jak to się może skończyć. Teraz matka Nastii uważa, że na jej duszy ciąży grzech, ale nie wie, jak naprawić zaistniałą sytuację.

Ślepa sprawiedliwość

Galina Żałoba powiedziała dziennikarzom, że dziewczęta w ogóle nie zostały wezwane do sądu, chociaż pisały petycje. Uważano, że ich obecność nie jest konieczna. Ze strony jednej uczennicy stawili się rodzice, a z drugiej - przedstawiciele władz opiekuńczych. Do sądu wezwano również nauczyciela i szkolnego psychologa - zarówno rodzice, jak i pracownicy szkoły, wszyscy zaprzeczali, że Siergiej Żałoba dopuścił się lubieżnych działań.

Kliknij i zobacz więcej!
Siergiej i Galina Żałoba z wnukiem

Niestety dla sądu zeznania te nie stały się argumentem, tak jak zresztą ekspertyza, która potwierdziła, że nie było żadnej przemocy, a uczennice wymyśliły historię z pedofilem. Psychologowie zbadali również oskarżonego i wskazali we wniosku, że Siergiej nie ma skłonności do pedofilii. Prokurator nadal uważa mężczyznę za winnego i żąda dla niego 15 lat więzienia.

Cała sprawa jest zbudowana na zeznaniach dziewcząt, z których te później się wycofały. Sąd nie posiada już żadnych, nawet poszlakowych, dowodów na popełnienie przez Żałobę tak poważnego przestępstwa. Prawnik Siergieja mówi, że tak straszna sytuacja jego klienta spowodowana jest tym, że prokuratorzy mocno trzymają się stołków. Jeżeli Żałoba zostanie uniewinniony w sądzie, kilka osób zaangażowanych w sprawę może od razu utracić swoje stanowiska.

Kliknij i zobacz więcej!

Dlatego właśnie chcą za wszelką cenę doprowadzić sprawę do końca i posłać Siergieja do więzienia. Korzystniej jest dla nich wsadzić niewinną osobę do więzienia, niż przyznać się do niekompetencji w głośnej sprawie, o której tak wiele pisano w prasie.

Z jednej strony na szali leżą kariery prawników, którzy chcą nadal piastować swoje stanowiska i otrzymywać sowite wynagrodzenie. Z drugiej strony są losy nic nie znaczącego człowieka, który przybył z innego kraju i nie jest już młody. Sergiej Żałoba ma 61 lat - od dwóch lat siedzi za kratkami. Czy mężczyzna dożyje wolności, jeśli czeka go 15 lat odsiadki?
4

Oglądany: 49150x | Komentarzy: 68 | Okejek: 186 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało