Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Wielopak weekendowy VIII

26 472  
15   30  
Z każdym dniem coraz więcej kucharzy na forum JM. Dziś polecamy mięsko w dwóch rodzajach do wyboru. Tradycyjne Kawałki mięsne:

"Mój mąż świetnie potrafi zajmować się naszą córeczką, ale cały czas pyta mnie o porady. Pewnego dnia, gdy brałam prysznic, wsadził głowę do łazienki i pyta, co dać małej na śniadanie. Powiedziałam mu, że mamy dużo rzeczy w lodówce i żeby zachowywał się tak, jakby mnie nie było w domu. Po paru minutach zadzwoniła moja komórka, więc ociekając wodą pobiegłam ją odebrać. Mąż dzwonił z drugiego pokoju, żeby zapytać, co dać małej na śniadanie."

by Quixote

* * * * *

Śniadanie - 12 kalorii
Obiad - 25 kalorii
Kolacja - szklanka wody
Spotkanie z Zenkiem - ach, co za szaleństwo - 120 kalorii

by Bobesh
* * * * *

Spotyka się dwóch Argentyńczyków na ulicy.
- Się masz? Co słychać?
- W porządku, jak zwykle. Wiesz, ostatnio posuwałem jedną panienkę. Byłem w tym taki dobry, że Chrystus z krucyfiksu nad moim łóżkiem oderwał ręce od krzyża i zaczął mi bić brawo...
- To jeszcze nic. Ja mam nad łóżkiem "Ostatnią wieczerzę"...
- I co, też ci bili brawo?
- Nie, zrobili falę!

by Grubel

* * * * *

Rozmawia dwóch facetów:
- Ty, z której strony jest łechtaczka? Z przodu czy z tyłu kobiety?
- No jak to, nie wiesz? Z przodu.
- Cholera, to ja się przez pół godziny bawiłem hemoroidem...

by Bobesh

* * * * *

Blondi numer jeden ubiega się o pracę w charakterze zastępcy szeryfa. Ten zadaje jej kolejno pytania:
- Ile jest jeden dodać jeden?
- Jedenaście.
- Ahaa... A jaki dzień tygodnia zaczyna się na literę "W"?
- Wczoraj.
- Taaak... No a może powie mi pani, kto dokonał morderstwa Abrahama Lincolna?
- Nie wiem.
- No to niech pani pójdzie do domu i się nad tym zastanowi, dobrze, a my damy pani znać. Blondie wychodzi, na korytarzu czekają jej znajome i natychmiast pytają się, jak jej poszło: - Świetnie! Pierwszy dzień w pracy i już przydzielili mi sprawę! I to od razu morderstwo!!!

by Quixote

* * * * *

Przed wystawą eleganckiego butiku stoi kobieta i ogląda buty. Podchodzi do niej mężczyzna i mówi:
- Kupię Pani te buty, jeśli się Pani ze mną prześpi
Kobieta pomyślała chwile i mówi:
- No dobrze ale muszę Pana ostrzec że ja nie lubię seksu.
Poszli do niego, kobieta położyła się bez ruchu na łóżku jak kłoda i tak leży przez cały stosunek. Kiedy koleś miał kończyć ona zadarła do góry nogi i krzyczy:
- O taaaak! Jeeest!!! Super!!!
Na co koleś zdziwiony:
- Myślałem że nie lubi Pani seksu.
- Nie lubię, ale strasznie się cieszę na te nowe buty.

by Saboteur

* * * * *

Wiejski lekarz miał przygodę miłosną i pewnego wieczoru panienka podrzuciła mu pod dom owoc owej przygody. Gościu zastanawiał się co zrobić z tym fantem i traf chciał że zadzwonił do niego proboszcz uskarżający się na bule brzucha. Medyk wpadł na pomysł, pojechał do księdza z dzieciakiem, tam duchownemu zaaplikował narkozę i tak go zbajerował po przebudzeniu:
- Proszę księdza, zdarzył się cud, urodził ksiądz dziecko.
Pokazał mu noworodka, a że dobrodziej był jeszcze oszołomiony narkozą, więc uwierzył lekarzowi. Proboszcz przejął się rolą i wychowywał cierpliwie dziewczynkę. Panna ukończyła już 18 lat i nasz dobrodziej wziął ją na poważną rozmowę:
- Wiesz dziecko, jesteś już pełnoletnia więc czas wyjawić ci prawdę...
- Wiem, ksiądz chce mi powiedzieć że jest moim ojcem.
- Nie kochanie, ja jestem twoją matką, ojcem jest wikary...

by Rabarbar

* * * * *

Noc. Dzwoni telefon. Żona wstaje i podchodzi do aparatu. Ledwo wyszeptuje do słuchawki zaspane:
- Halo?
Następuje chwila ciszy i żona krzyczy:
- A skąd ja mam do cholery wiedzieć! To jest 10 km stąd!!!
I rzuca słuchawkę na widełki. Mąż zaskoczony pyta:
- Kto to był?
Żona wsuwa się w pod kołdrę i mówi:
- Jakaś wariatka!. Pytała czy droga wolna...

by Kozak

* * * * *

Dwóch facetów korzysta z sąsiadujących ze sobą kabin. W pewnym momencie jeden z nich orientuje się, że w jego kabinie nie ma papieru toaletowego. Puka więc do sąsiada.
- Ma pan tam może papier toaletowy?
- Niestety, u mnie też nie ma.
- A ma pan może jakąś gazetę albo czasopismo?
- Przykro mi.
Po chwili milczenia pierwszy facet znów pyta:
- A może ma pan rozmienić stówę?

by Grubel

* * * * *

Małżeństwo 90latków wybrało się do doktora. Najpierw wchodzi facet. Lekarz pyta go jak minął mu dziś dzień.
On na to "Wspaniale Bóg jak zwykle był dla mnie dobry. Gdy wszedłem dziś do kibla zapalił mi światło a jak skończyłem to zgasił."
Doktor pokiwał głową dał tabletki i kazał wejść żonie. Powiedział co przed chwilą usłyszał od jej męża a ta momentalnie zerwała się z miejsca i biegnie w kierunku drzwi
Lekarz "zaraz nie skończyłem z panią jeszcze, co się stało?'
Na to kobieta "Ten sku*wysyn znowu nasrał do lodówki!"

by Olsik

* * * * *

Centrum Moskwy. Malowanie jakiegoś wieżowca. Na specjalnej windzie Wańka i Mańka. Wańce zachciało się lać.
- Mańka na dół jedziemy - lać mi się chce!
- No co ty, półgodziny minie zanim dojedziemy. Lej stąd - będzie szybciej
- Tam w dole ludzie łażą, jakoś tak nie tego..
- To słuchaj, wychyl się jak możesz najbardziej a ja cię potrzymam - wtedy trafisz do basenu i po robocie.
-Dobra
Jak tylko Wańka zaczął lać Mańkę wzięło na kichanie i wypuścił Wańke, który niczym gaz spadł na sam dół
Po trzech latach w jednej z kafejek w Paryżu siedzą sobie trzy kobitki i gadają..
- Najbardziej napaleni goście są we Włoszech - jeden taki trzy dnie za mną biegał, kwiaty nosił, od knajpy zapraszał..
- Nie, najbardziej napaleni są w Meksyku - taki jeden Meksykaniec łaził za mną cały tydzień, dobierał się do mnie, obłapywał. Napalony tak, że mało mu się nie wylało uszami..
- E co wy tam wiecie - mówi trzecia. Najbardziej napaleni są mimo wszystko Rosjanie. Idę sobie kiedyś przez centrum Moskwy i słyszę na głową jakiś szum. Patrzę, a tam gościu na mnie leci, rozporek rozpięty, oczy wybałuszone, trzyma się za członka i krzyczy: KUUUU*WAAA !

by Petroff & Iskierka

* * * * *

Koleś kładzie się do łóżka, gasi światło, nakrywa się kołdrą. Już ma zasnąć, gdy komar
-ZZZZZZZzzzzzzzzzzz
Wyskakuje z łóżka, zapala światło i przepędza komara. Kładzie się z powrotem. A tu znowu
-ZZZZZZZzzzzzzzzzzz
Znowu wyskakuje, macha kapciem. Gdy już ucichło wraca spać. A tu po raz kolejny :
-ZZZZZZZZZzzzzzzzzz...
to się zdenerwował na maksa... Zapala światło.. czai się na komara i cap nakrył go rękami.. przykłada ucho i słyszy (ZZzzzzzzz) więc zaczyna kołysać miarowo rękami i nuci przy tym :
-Ni na na... ni na na...
bzyczenie komara cichnie powoli... aż nastaje cisza. W tym momencie koleś delikatnie i cichutko przykłada usta do rąk i robi
- ZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ!!!!!!!!!

by Ku

* * * * *

Pociąg Petersburg - Moskwa. Przedział sypialny. Siedzi kobita i gościu.
Kobita śpiewa jak najęta na cały gardło Gościu nie wytrzymał:
- Kiedy się wreszcie zamkniesz głupia krowo?!
- Pfff! Jestem śpiewaczką operową, jadę na występy do Moskwy - musze potrenować Gościu myśli... W końcu zaczął się rozbierać. Kobita zdziwiona.
- Po co.. po co pan się rozbiera..?
- Bo ja jestem prosty k**wa chłop i właśnie jadę do Moskwy do narzeczonej i musze teraz k**wa poćwiczyć

by Iskierka

* * * * *

W środku zimy, dokładniej na zadupiastej stacji kolejowej... Na peronie na pociąg czeka mnóstwo osób, ale pociąg jak to pociąg (szczególnie kiedy zimno....) nie przyjechał
No cóż - było niewiele miejsca do spania w poczekalni więc, na jednym posłaniu ulokowano księdza, starsze małżeństwo, zaś z drugiej strony nowożeńców.
Noc - głucha i spokojna, ale dziadek [d] budzi się i stwierdza, że jakoś mu zimno i może małe bara-bara by dobre było... wiec budzi babcię [b].
[d]: Żonka , a może byśmy się tak no wiesz.... taki pospieszny na rozgrzewkę? ("pospieszny" no bo w końcu ksiądz obok)
[b]: Stary - bardzo chętnie, tak dawno tego nie robiłam, a tak zimno...
(i dziadkowie sobie "jadą")
Owe odgłosy jednak zbudziły młodego samca [s] i ten z kolej budzi swoja żonkę [ż]
[s]: Rybciu, zobacz co się dzieje obok - widzisz jak staruszkowie dają czadu ?
[ż]: Ano widzę! Wow, zobacz jaka on ma kondychę!!!
[s]: To może i my malutki ekspresik sobie strzelimy?
[ż]: Jeszcze pytasz?! Wiesz, że zawsze i wszędzie!!!
(i tak od słów do czynów - obie parki sobie się bawią, a ksiądz w środku...)
Rano po przebudzeniu obie małżeńskie parki radosne, wypoczęte i zadowolone, ale jakoś im tak nieco głupio, wiec młody samiec pyta się księdza :
[s]: A jak się księdzu spało, dobrze ? Nie zimno było?
[k]: Tak mój synu, dobrze. (ale po chwili z nutka goryczy w glosie) - Chociaż wiesz synu - z lewej zasuwa ekspres, z prawej pospieszny, a biedny ksiądz - no cóż drezyną...

by Mishaq

* * * * *

Pani nauczycielka pomaga dziecku włożyć małe kowbojskie buty, bo dziecko ją poprosiło. Tak więc oboje szarpią, ciągną, a buty nie chcą na nogę wejść. A kiedy się już udało i oboje spoceni siedli, dziecko mówi:
- Proszę pani myśmy ubrali buciki na odwrót.
Pani popatrzyła, faktycznie na odwrót. Znów makabra ze ściąganiem, potem szarpanie, męka, aż są ubrane prawidłowo. Dziecko patrzy na buty i mówi:
- Ale to nie są moje buty.
Nauczycielka ugryzła się w język, nic nie mówi tylko gehenna po raz trzeci. Buty ściągnięte, dziecko :
- To nie są moje buty, tylko mojego brata, a mama mi je kazała nosić.
Pani już nie wie czy się śmiać, czy płakać i znowu pomaga ubrać buty.
Kiedy pomagała mu ubrać kurtkę pyta:
- A gdzie masz rękawiczki???
- Mam je schowane w butach. - odpowiada dziecko.

Proces sądowy nauczycielki zacznie się w przyszłym miesiącu...

by Paskud

* * * * *

Dlaczego Irakijczycy tak szybko wycofywali się pod naporem wojsk amerykańskich?
- Posłuchali doradców rosyjskich, którzy opierając się na własnych doświadczeniach zalecili wciągnąć napastnika w głąb własnego terytorium i... poczekać na nadejście mrozów.

by Strzelec



Oraz dania koszerne:

Rabbi w synagodze pyta:
- Czy ktoś wie dlaczego ci Rosjanie tak nas nie lubią?
Mosiek, domyślnie:
- Może dlatego, że nie pijemy z nimi wódki?
- Niewykluczone - mówi rabbi - Niech każdy z was przyniesie jutro pół litra wódki, poćwiczymy między sobą jak się powinno pić po rusku, żeby nas Rosjanie polubili.
Mosiek wychodzi z domu z pólitrówką,a Salcia pyta:
- Gdzie niesiesz tą wódkę?
- Do synagogi, wlejemy wszystkie butelki do jednej beczki i będziemy pić jak Rosjanie - odpowiada Mosiek.
- W takim razie szkoda wódki - mówi Salcia.
Przelała wódkę do dzbanka i nalała wody do butelki.
Mosiek, razem z innymi żydami, wlał swoją wódkę do beczki. Rabbi zaczerpnął stakana, wypił i mówi:
Już wiem czemu nas Rosjanie nie - lubią.

by Paskud

* * * * *

Pewien lekarz postanowił przejść na katolicyzm. Ponieważ zbliża się owa uroczysta chwila, doktor zasięga rady kolegi-chrześcijanina.
- Słuchaj, jutro odbędzie się mój chrzest. Jaki mam włożyć garnitur?
- Nie wiem - odpowiada kolega. - My do chrztu wkładamy zazwyczaj kaftaniki.

by Grubel

* * * * *

Icek przychodzi do rabina.
- Rabbi, mam straszny problem z moją żoną, wszystkie pieniądze przepuszcza...
- To nie dawaj jej pieniędzy.
- Rabbi, tak będzie jeszcze gorzej, wtedy będzie cały dzień narzekać i lamentować...
- To dawaj jej tylko tyle pieniędzy, ile potrzebuje na codzienne sprawunki.
- Rabbi, ale wtedy ona wyda je na stroje, a dzieci głodne będą chodzić...
- To wiesz Ty co, Icek? Przechrzcij się.
Żyd zaskoczony.
- I to pomoże?
- Nie, ale będziesz zawracał głowę księdzu, nie mnie.

by Perpetka

* * * * *

Jasir Arafat u wróżki. Pyta kiedy umrze. Wróżka zmrużyła oczy i patrzy w kulę. Mruczy coś pod nosem i w końcu mówi:
- Umrzesz w żydowskie święto...
- Które? – pyta Arafat.
- Nie ważne – odpowiada wróżka – Jak tylko umrzesz, to będzie to żydowskie święto.

by Kozak

* * * * *

Po przybyciu do Nju Jorka Chaim udaje się do jednego z wielu zamieszkałych tam żydowskich duszpasterzy:
- Rabbi, chciałem zgolić brodę. Czy zakon na to pozwala?
- Broń Cię Boże! Nasze przepisy religijne zabraniają dotykać ludzkiej skóry ostrzem...
- To dlaczego Wasza Wielebność ma twarz ogoloną?
- Widzisz, synu, ja nikogo o to nie pytałem.

by Panq



Oglądany: 26472x | Komentarzy: 30 | Okejek: 15 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

26.04

25.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało