Jest taki dzień w roku na który każdy czeka z utęsknieniem. Każdy ma taki jeden swój dzień. Dla niektórych z nas jest nim okres świąteczny, z całym swoim otoczeniem - śniegiem, choinką, prezentami, życzeniami, z migocącymi światełkami i wspaniałym rodzinnym spotkaniem. Dla innych może to być jakiś inny szczególny dzień, który jest rocznicą przełomowego wydarzenia, może jakieś znaczące spotkanie z przyjaciółmi. Ale bez względu na to, czemu ten dzień jest taki ważny to zawsze dzieje się tak, że zbliżanie się tego terminu wywołuje bicie serca, coraz silniejsze radosne podniecenie, a im bliżej tego dnia, tym wolniej płynie czas, tym większe jest pragnienie żeby działo się to właśnie teraz. Jest to dzień w którym rzeczy, które codziennie "musi się zrobić" czy wytrącają z równowagi, przestają mieć takie znaczenie, bo stają w cieniu czegoś większego - wielkiego święta.
Dla mnie takimi dniami są trzy dni
festiwalu kabaretów studenckich,
Wyjście z Cienia, który będzie się odbywał w Gdańsku, w
Teatrze Miniatura, między
22 a 24 listopada. Czas i miejsce to magiczne, tam i wtedy zmienia się perspektywa absolutnie wszystkiego, kiedy wszystko jest bardziej śmieszne, bardziej proste i bardziej możliwe, kiedy poznaje się patrzenia z nową perspektywą na rzeczy niemożliwe, nieprawdopodobne, które pozwala wyśmiać największe lęki i ośmielić prawdziwego siebie do robienia rzeczy jakich zawsze się skrycie pragnęło.
Zapraszam wszystkich serdecznie czy to na wszystkie przedstawienia, albo na wybrane z nich - wszystkie informacje na temat zespołów, terminów, cen biletów, oraz mapa są na stronie organizatora,
Stowarzyszenia Plenipotentów
Do zobaczenia!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą