Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Wielopak weekendowy CCCLXIV

85 101  
343  
Porozmawiamy dziś trochę o obrażeniach płci pięknej, wyjawimy jakie jest najlepsze imię dla dziecka oraz czemu hydraulikom nie daje się gotówki do ręki...

Zapytałem kiedyś pewnego Chińczyka:
- Ile godzin dziennie pracujesz?
- Osiemnaście!
- Jak to możliwe?
- Poprosiłem szefa, żebym mógł ze względów rodzinnych pracować na 3/4 etatu!

by Samorodek

* * * * * 

- Czemu twoja żona jest cała w siniakach?
- A bo się smaruje na noc kremami, żelami, maściami, tonikami...
- I od tego jest w siniakach?
- Z łóżka się ześlizguje...

by Peppone

* * * * *

Moja żona miała limo, więc zabrałem ją do lekarza. Wytłumaczyłem mu, że walnęła w drzwi, bo było ciemno.
Był bardzo wyrozumiały i zgodził się, że za to należał jej się porządny cios.

by Griffin

* * * * *

- Boże, dlaczego świat, który stworzyłeś, jest pełen zła?
- Wypraszam sobie, ja go nie tworzyłem, ja prowadzę tylko hosting.

by Cieciu

* * * * *

Wybrali się chłopaki na polowanie gdzieś nad Dnieprem. Dziczyzny nie znaleźli, więc postanowili się napić. Siedzą na łódce, chleją, nagle patrzą - a tu tuż obok łódki kaczka płynie. No to jak stali, tak ją w łeb wiosłem. Kaczka się zanurzyła, ale po chwili wypłynęła. Dostała repetę, znów się zanurzyła, znowu wypłynęła. W tym momencie słyszą głos z nadbrzeżnych szuwarów:
- Walcie, walcie, nie krępujcie się - to gumowa.

by Peppone

* * * * *

Przychodzi kolega do Kartezjusza, drzwi otwiera jego matka:
- Czy jest Kartezjusz? - pyta.
- Chwileczkę - matka oddala się wgłąb mieszkania, po chwili wraca i mówi:
- Jest, bo myśli.

by fabick

* * * * *

Wdałem się w straszną walkę wczoraj w klubie. Wszędzie krew, zęby się walały po parkiecie i wezwano policję.
Przez chwilę tego nawet żałowałem, ale potem pomyślałem:
- Pie*rzyć to, ona zaczęła!

by Griffin

* * * * *

- Wiesz Rychu, że ja swemu synkowi Lexus dałem na imię?
- Ale z ciebie debil!
- Ale za to mam Lexusa.

by Leszek_z_balkonu

* * * * *

Małżeństwo ze średnim stażem wybiera się w niedzielne popołudnie na spacer.
Żona jak zwykle nie wie co na siebie włożyć i ciągle coś mówi.
Mąż, który już ma tego dość, mówi:
- Poczekam na ciebie przed domem.
Po kwadransie wychodzi żona, ubrana kolorowo i z ustami wymalowanymi na żółto.
Mąż patrzy i po chwili mówi:
- Teraz musisz uważać!.. Bo jak z tym kolorem dalej będziesz tak dziobem kłapała, to ci jeszcze jakiś szpak dżdżownicę przyniesie!

by Samorodek

* * * * * 

Hydraulik po skończonej robocie zwraca się do zleceniodawczyni:
- No, babciu, flaszka się należy.
- Nie mam w domu, może lepiej pieniądze?
- Pieniędzy nie mogę, bo przepiję.

by Peppone


Wielopak weekendowy CCLXIV, czyli to, co się działo 100 Wielopaczków temu:

Małżeństwo na spacerze po mieście. Żona wskazuje na jedną z wystaw:
- Kochanie, widzisz tę sukienkę? Zakochałam się w niej!
- To chodźmy stąd szybko, bo zaczynam być zazdrosny...

by sharkis

* * * * *

Pijany facio wraca w nocy do domu. Otwiera mu wqrwiona żona. Mężczyzna wchodzi chwiejnym krokiem, zamyka starannie drzwi, odwraca się do żony plecami i mówi:
- Na czwarte... proszsz...

by oldbojek

* * * * *

- Halo, cześć!
- No cześć.
- Co słychać?
- Wszystko dobrze.
- Cholera, pomyliłem numery...

by Peppone


A tutaj znajdziecie cały
Wielopak weekendowy CCLXIV

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 363 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!


Oglądany: 85101x | Okejek: 343 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

26.04

25.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało