http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Trole-Putina-w-Polsce-Mateusz-Piskorski-dla-WP-nie-mowie-o-przeciwnikach-agenci-CIA,wid,17287249,wiadomosc.html Teraz zakłada partię i zbiera podobnych sobie zjebów. Wokół niego pojawia się nazwa Samoobrony, Falangi, NIKLOT, Polska Partia Pracy, Stowarzyszenie Europejskie Centrum Analiz Geopolitycznych, Libertas Polska oraz ruskie CIS-EMO i agencja Regnum oraz Russia Today, w której jest Normalną Twarzą Polski.

Swoboda działania w demokracji jest jednocześnie okazją dla złowrogich reżymów do instalowania agentur. Swoboda przepływu kapitału do ich finansowania. Co waszym zdaniem powinno się zrobić z tego rodzaju sponsoringiem? Rozgonić, zatkać japy czy zostawić niech śmierdzi dalej? Póki co tylko nieliczni dziennikarze patrzą mu i kolesiom na rączki, może ktoś z MSZ założył mu dossier i to wszystko. Służby zaprzeczają jakoby się nim interesowały. Przyznam, że zaistnienie tego rodzaju mend na politycznej scenie powoduje u mnie skręt kiszek. Ale może niepotrzebnie, świat pełen jest zjebów i część z staje się obiektem zainteresowania państwa dopiero jak wydarzy się jakieś nieszczęście. Tymczasem taka menda będzie czyniła nieodwracalne szkody na wizerunku Polski.
Prawo polskie dość precyzyjnie określa taką działalność jako działania podlegające KK / art 256,257/. Może to jest droga? Tylko kto będzie dokumentował działania i ponosił koszty? Powinien Prokurator z urzędu. Zrobi to?