"-- Jasne, można się spierać, czy nasze libertariańskie prawo jest dobre czy złe. Tym się różnimy od was. Wasze jest bezdyskusyjnie złe.
-- Skąd ta śmiała teza? -- uniósł brwi Roald.
Trapezunte uśmiechnął się nieznacznie.
-- Bo gdyby było dobre, nie musielibyście od kilkudziesięciu lat bez przerwy zatrudniać za ciężkie pieniądze kilkuset ludzi, których jedynym zadaniem jest poprawianie prawa."