< > wszystkie blogi

coorchuc's absurdlog

Potwornie absurdalny blog

Biegun

25 października 2008
 Byłem wczoraj, tj. 24. 10 2008 na biegunie. Południowym – by być dokładniejszym. A już dla absolutnej ścisłości właśnie z niego wracałem razem z Robertem F. Scottem i zaczynaliśmy umierać w namiocie zaledwie 12 mil od bezpiecznej przystani.
A tak już zupełnie prawdziwie to byłem wczoraj w teatrze Stara Prochoffnia na spektaklu Biegun opartym na opowieści Nabokova o tym samym tytule. Akcja rozpoczyna się i kończy w namiocie, gdzie czterech polarników – Scott, Fleming, Kingslay i Johnson – próbuje przetrwać zamieć. Wiedzą, że od brzegu i prawdopodobnie od statku również dzieli ich tylko 12 mil. Ale wiedzą też, że w śnieżycy najłatwiej się zgubić. Nie ma w nich prawie krzty silnego ducha – wracają z wyprawy, której jedynym efektem była świadomość przegranej – Norweg, Roald Amundsen ubiegł ich o prawie miesiąc. Teraz bliscy śmierci leżą w namiocie próbując przetrwać do czasu nadejścia pomocy.

 Spektakl jest częścią trzeciego Międzynarodowego Festiwalu Teatru Lalek dla Dorosłych. Dopracowany od kątem reżyserii, światła i efektów wideo i uzupełniony o muzykę, która w każdych innych warunkach mogłaby być uznana za psychodeliczną lub depresyjną – tu jednak podkreślała stan psychiczny bohaterów jak i powagę sytuacji w której się znaleźli.


więcej ciut
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi