Wakacje Pod Psem
2009-09-09 12:53:46
·
Skomentuj
Jules: I don't eat dog either.
2009-06-26 23:14:51
·
Skomentuj
Vincent: Want some bacon?
Jules: No man, I don't eat pork.
Vincent: Are you Jewish?
Jules: Nah, I ain't Jewish, I just don't dig on swine, that's all.
Vincent: Why not?
Jules: Pigs are filthy animals. I don't eat filthy animals.
Wściekłe Psy
2009-06-22 20:12:12
·
Skomentuj
Wściekły Pies - short drink składający sie z wódki, sosu Tabasco i soku malinowego. Wsciekłego psa należy pić jednym łykiem, ponieważ sok łagodzi smak wódki i Tabasco.
źródło http://pl.wikipedia.org/wiki/Wściekły_Pies
Ale nie o drinkach dzisiaj będzie...
Ciągnienie druta i polerowanie wałka
2009-06-18 14:26:00
·
1 komentarz
Jedno z kilku fachowych określeń przemysłowych które mi się dwuznacznie skojarzyły. Aktualnie mam serię wycieczek po różnych Krakowskich zakładach przemysłowych.
Hot Dog
2009-06-15 18:02:53
·
Skomentuj
Żar leje się z nieba, siedzę właśnie w piekarniku żeby się trochę ochłodzić gdyż lód odparowuje jak tylko go wyjmę z lodówki. uff
Pedigree
2009-06-10 23:15:50
·
Skomentuj
Są takie chwile, że chciałbym być psem. Nawet perspektywa zjadania własnej kupy nie jest taka straszna, tym bardziej, że widziałem to na filmie :) (Kto pomyślał o 2girls1cup ten jest zwyrol lub zboczuch :))
Na Dansing Bejbe...
2009-05-30 18:12:13
·
Skomentuj
Po raz kolejny poszedłem na dyskotekę, i po raz kolejny przekonałem się, że to nie dla mnie. Let's go!
Psa Sprzedam
2009-05-29 20:22:30
·
Skomentuj
21 lat, aportuje, nie bity od 3 lat, nie je dużo, pije na umór, tak brzydki, że mógłby być nowoczesnym dziełem sztuki. Wabi się Arek.
Dzisiaj z okazji migania się od obowiązków, które z każdą godziną rosną w stos zastanawiam się jaka jest moja cena.
pataty, ścierwo i ściepy z warzyw
2009-05-27 00:16:40
·
Skomentuj
Z mojego na polski: Ziemniaki, Mięso i Sałatka z Witaminą. O jedzeniu będzie, a konkretnie o stołówkach i żarciu
Noc jak Noc
2009-05-22 02:41:06
·
Skomentuj
W głośnikach nocne pasmo trójki... w tle odświerzana co sekundę strona z rezerwacją pralni, a ja nie mogę zasnąć i piszę bloga. I szlag mnie trafia. O!