< > wszystkie blogi

Łasucha Fasolkożercy tajny blog

czyli PurkusiaKuchatka małe co nieco

Niezatrudnionym wstęp wzbroniony

19 maja 2010


Wchodzę rano na dyżurkę pompowni .. na parapecie stoi jakiś ptak.. kompletnie nieruchomo - myślę: wypchany? co jest?
A on w tym momencie obejrzał się na mnie, skubany (bo w okno patrzył). :wow

- Co ten ptak tu robi?
- Grzeje się.

Ptak, po wyschnięciu okazał się być jaskółką.
Płci nieznanej.
W pewnym momencie chyba doszedł do wniosku, że już się lepiej czuje i próbował wylecieć przez zamknięte okno. Dał się złapać i wynieść na zewnątrz.

Dwa inne miały mniej fartu - jeden leży przy rogu budynku, drugiego znalazłem pod oknem biura.
Ten drugi gdyby nie był głupi i dał się wziąć rano pewnie by przeżył.

Co zalane to zalane, co nie zalane i na zboczu, to się osuwa, kłopoty z zasilaniem, kłopoty z ludźmi - tego zalało, tamten chory.. Tu człowieka trzeba, tam trzeba pojechać..

Za to nie trzeba kosić .

Teraz dopiero mam czas zjeść śniadanie - usiadłem, przekroiłem bułkę, biorę pasztet..
- Policja przyjechała.
- Już idę (no i sobie pojadłem)

Jeden niepozorny, drugi słusznego wzrostu, po wąsem, godnej prezencji - to z nim gadam.
Błąd.
Pierwszy wyższy stopniem.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
  • Moje subiektywne poglądy i opinie. Można się z nimi zgadzać albo nie. Obowiązku nie ma. Za jakiekolwiek skutki stosowania w życiu codziennym nie odpowiadam. Ach, bym zapomniał... oczywiście "może zawierać śladowe ilości orzechów". I fasoli.
  • Informuj mnie o nowościach na blogu
  • RSS blogu PurkusKuchatek
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi