Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Tego nie doceniasz w dzieciństwie, a zaczynasz doceniać jako dorosły

42 465  
207   50  
Dzieciństwo, beztroska i niemartwienie się o nic. Te rzeczy doceniamy dopiero po latach. A dodatkowo także te, o których poniżej piszą internauci.

#1.

Mnóstwo niespożytej energii do robienia czegokolwiek. Im jestem starszy, tym bardziej mi tego brakuje.

#2.

Zasypiam gdzieś, na przykład w samochodzie, i budzę się w swoim łóżku. Teleportacja to coś, czego zdecydowanie nie doceniałem.

#3.

Dwa miesiące wakacji. Dorastanie bez telefonu komórkowego i mediów społecznościowych.

#4.

Ogólnie rzecz biorąc, będąc dzieckiem jedyne, czego kiedykolwiek chciałam, to dorosnąć.

#5.

Domowe jedzenie. Codziennie.

#6.

Posiadanie kochających i życzliwych rodziców oraz szczęśliwej rodziny, która naprawdę dobrze się bawiła i spędzała razem wspaniałe wakacje.

#7.

Początki Internetu. Poczułem się, jakbym był częścią tajnego klubu. Atmosfera była znacznie bardziej undergroundowa i bardzo różnorodna.

#8.

Budzenie się o świcie w sobotę, aby przez kilka godzin grać w gry wideo, a następnie oglądać kreskówki.

To znaczy, mogę to zrobić teraz. Ale jako dorosłemu brakuje mi tej magii.

#9.

Pamiętasz, jak się czujesz, budząc się w Boże Narodzenie? A teraz Boże Narodzenie to tylko święto, na które oszczędzamy i martwimy się, co dać ludziom, i mamy nadzieję, że o nikim nie zapomnieliśmy. Tęsknię za bezstresowymi świętami Bożego Narodzenia.

#10.

Może to zabrzmieć głupio lub boomersko.

Kiedy byłem dzieckiem w latach 60., każde miasto miało swoje lokalne sklepy ze wszystkim. Lokalny sklep obuwniczy, lokalny sklep z artykułami sportowymi, lokalny spożywczak i sklep z zabawkami, stacje benzynowe niefranczyzowe, lokalne kino z jednym ekranem. Każde miasto było małą, lokalną gospodarką z przywiązanymi do niego ludźmi.

Potem centra handlowe wszystko zabiły. Teraz sklepy wielkopowierzchniowe zabijają centra handlowe.

Postęp?

#11.

Spacerujesz po mieście bez nadzoru osoby dorosłej i nikt ci w tym nie przeszkadza ani nie dzwoni na policję.

#12.

Posiadanie sprawnego ciała.
Czas wolny na zabawę.
Łatwe nawiązywanie przyjaźni.

To wszystko było mi dane, a teraz jest mi zabrane.

#13.

Pochodzę z Europy i w środku lasu niedaleko mojej wioski znajdują się ruiny klasztoru z XV wieku. Są naprawdę ogromne. Bawiliśmy się tam w chowanego. To niesamowite miejsce, ale dla nas było to po prostu idealne miejsce do zabawy.

#14.

Wracam do domu po szkole i nie mam prawie żadnych obowiązków. Tak naprawdę nie pozwalano nam wejść do domu aż do zmroku, ponieważ przeszkadzaliśmy rodzicom. Teraz wracam do domu po pracy i nagle mam tyle do zrobienia. Bardzo chciałbym znów poczuć to uczucie beztroski.

#15.

Jesz, co chcesz.

#16.

Łatwo nawiązuje się przyjaźnie, a także zawsze łatwo jest spędzać czas z przyjaciółmi, bo chodzicie do jednej klasy. Będąc dorosłym, trudno jest znaleźć odpowiedni czas na spędzenie czasu z jednym przyjacielem, nie mówiąc już o kilku.

#17.

Kiedy byłam dzieckiem, mój tata i ja mieliśmy tradycję cotygodniowego chodzenia do wypożyczalni wideo i wypożyczania jednego lub dwóch filmów do wspólnego oglądania. Pamiętam, że bardzo się na niego złościłam, bo za każdym razem, gdy zaczynaliśmy oglądać film, on zasypiał.

Dopiero gdy byłam starsza, zdałam sobie sprawę, że powodem tego zasypiania było zmęczenie pracą na dwóch bardzo wymagających fizycznie etatach, mających zapewnić mi możliwie najlepsze życie. Co więcej, mimo że był zmęczony, nadal starał się utrzymywać naszą małą tradycję i spędzić ze mną czas.

Te wspomnienia, kiedy musiałam trącić tatę, żeby się obudził, są dla mnie tak wspaniałe, ponieważ uświadomiły mi, jakim troskliwym i ciężko pracującym człowiekiem był i jakim jest do dziś.

#18.

Kiedy byłem małym dzieckiem (prawdopodobnie około 5-6 lat), jeździłem rowerem po okolicy po południu i mój tata spotykał mnie, gdy wracał z pracy do domu. Zawsze „ścigaliśmy się” z powrotem do domu i myślałem, że jestem najszybszym rowerzystą w historii, ponieważ zawsze wygrywałem, mimo że mój tata był w samochodzie, a nie udawał, bo silnik pracował na naprawdę wysokich obrotach.

Po pewnym czasie zupełnie o tym zapomniałem. Potem, gdy miałem 18 lat, tata uczył mnie jeździć w aucie z manualem, dokładnie w tym samym samochodzie, w którym się ze mną ścigał, i przypadkiem przejechałem obok dzieciaka na rowerze. Nagle znowu przypomniały mi się te „wyścigi” i jednocześnie uświadomiłem sobie, że tata kręcił silnik na wciśniętym sprzęgle.

#19.

Możliwość oglądania gry Michaela Jordana na żywo. To znaczy, jako dziecko rozumiałem, że jest dobrym graczem, ale nie miałem pojęcia, kim naprawdę był, co naprawdę zrobił i jak będzie postrzegany. Po prostu niesamowite.
2

Oglądany: 42465x | Komentarzy: 50 | Okejek: 207 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

01.05

30.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało