Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Internauci dzielą się momentami, kiedy momentalnie stali się idiotami

45 781  
242   89  
Użytkownicy serwisu 9gag podzielili się ze światem swoimi historiami, kiedy momentalnie z w miarę normalnego człowieka stali się największymi głupkami w okolicy. Zaskakujący, natychmiastowy spadek IQ, odpływ jakiegokolwiek poziomu ogarnięcia życiowego. Na szczęście to stany przejściowe, ale chyba każdy to zna i każdy w tym samym stopniu tego nienawidzi.

Kiedyś położyłem 30 jajek na dachu samochodu i zapomniałem o nich. Gdy wyjeżdżałem z parkingu, przypomniałem sobie o tym i moją reakcją było natychmiastowe depnięcie po hamulcach. Żadne jajko nie przetrwało tego lotu.

Pojechałem do pracy samochodem i wróciłem do domu autobusem. Dwa razy.

Przeprowadziłem się z Europy do USA i chciałem kupić swój pierwszy samochód. Facet w sklepie zapytał, ile jeżdżę rocznie, a ja szybko podzieliłem 20 000 kilometrów przez stosunek USD do CZK (zamiast stosunku km do mili) i powiedziałem mu, że około 1000 mil rocznie. To było długie, nieme spojrzenie pełne niezrozumienia. Zrozumiałem swój matematyczny błąd dopiero po powrocie do domu.

Szukanie telefonu za pomocą latarki w telefonie.

Po wejściu do windy prawie 15 sekund zajęło mi zorientowanie się, że nie nacisnąłem żadnego przycisku (dobrze przynajmniej, że byłem sam).

Wyrzuciłem baton zamiast opakowania.

Prawie użyłem zapalniczki w nocy, aby sprawdzić, czy w baku mojego motocykla zostało paliwo. Mogło być niezłe kaboom.

Wlałem 5 litrów oleju silnikowego do silnika samochodu, myśląc, że to działa jak z płynem do szyb, i że muszę nalać do pełna.
Przejechałem jakieś 10 kilometrów, olej dostał się do każdego zakamarka układu wydechowego, aż zauważyłem, że mój samochód dymi na szaro/czarno jak diabli i wydaje dziwne dźwięki.
Naprawa kosztowała mnie 4200 euro.
Czuję się głupio. Stało się to tydzień temu. Jestem dorosłym, 32-letnim mężczyzną. Ech...

Jakieś 25-26 lat temu mój starszy brat i ja graliśmy razem w grę komputerową w trybie podzielonego ekranu. Wydaje mi się, że graliśmy w NFS 2. W każdym razie nagle zabrakło prądu, a my wstaliśmy, poszliśmy do salonu i włączyliśmy telewizor. Oglądaliśmy kreskówkę przez około pół godziny, a po jej zakończeniu mój brat wstał włączyć światło, żeby sprawdzić, czy prąd już wrócił i czy możemy kontynuować grę... Oczywiście, że wrócił. Wtedy u nas obu wybuchł przebłysk zrozumienia. Włączyliśmy światło i jednocześnie spojrzeliśmy na telewizor, potem popatrzyliśmy na siebie i zaczęliśmy się śmiać.

Kiedyś powiedziałam siostrze, żeby nie wrzucała kostek lodu do zlewu, bo zatkają rury.


Akurat wczoraj przygotowywałam sałatkę, więc duża miska na przyszłą sałatkę gotowa, a obok kosz na śmieci. Obrałam ogórka do miski (tak, wrzuciłam do niej obierki) i wyrzuciłam obranego ogórka do kosza... Spojrzałam do miski i poczułam, jak w mojej głowie obraca się małe kółko.

Kiedy byłem dzieckiem, spałem na górze piętrowego łóżka. Obudziłem się zbyt gwałtownie i uderzyłem głową w sufit, po czym na kilka sekund z powrotem zasnąłem w łóżku.

Malowałem i napiłem się wody do pędzli zamiast soku, który stał po drugiej stronie. Dwa razy.

Próbowałem zapłacić za syrop na kaszel, aktywując płatność w telefonie i przykładając go do syropu.

Raz, kiedy szedłem na lekcję angielskiego, mama poprosiła mnie o wyrzucenie śmieci. Wyrzuciłem do kosza moje papiery i wszedłem na zajęcia z workiem na śmieci.

Kopiowałem zdjęcia z telefonu na komputer, a ten proces zwykle trwa dość długo. Postanowiłem pójść na kawę podczas kopiowania. Odłączyłem telefon i zabrałem go ze sobą do kuchni...

Próbowałem przewinąć stronę w dół w prawdziwej książce.

Próbowałem wyłączyć monitor za pomocą kursora.

Pewnej nocy samochód policyjny jadący za mną włączył koguty, więc zjechałem na pobocze, żeby go przepuścić. Radiowóz zatrzymał się za mną, więc pomyślałem: „o, jacyś przestępcy muszą tu mieszkać”. Już chciałem jechać dalej, ale na szczęście w samochodzie była moja dziewczyna i zapytała, co ja, kurwa, robię. Prawie nie zatrzymałem się do kontroli i naraziłem się na pościg.

Próbowałem pokazać zepsuty ekran telefonu mojemu bratu za pomocą zrzutu ekranu.

Czasami zapominam słów w moim ojczystym języku, gdy z kimś rozmawiam, a pamiętam je po angielsku. Powoduje to lekko niekomfortową sytuację.


Kiedyś zabrałem wózek pełen zakupów, przepchałem go na parking, wsiadłem do samochodu i pojechałem do domu... bez zakupów.
Nie było ich tam, kiedy wróciłem 30 minut później.

Wracałem pieszo ze szkoły do domu około 6 km, był gorący letni dzień, miałem 11 lat. Pod domem zdałem sobie sprawę, że nie mam kluczy do drzwi. Wróciłem 6 km do mamy (moja mama wtedy pracowała w szkole), poprosiłem ją o klucz i zimny napój. Wypiłem zimny napój i wróciłem do domu. Po raz drugi zdałem sobie sprawę, że zapomniałem klucza do drzwi... Za trzecim razem w końcu dotarłem do domu. Wyczerpany i spalony słońcem.

Poszedłem przeczytać tabliczkę informacyjną na stacji kolejowej i doznałem udaru. Mój wzrok zawiódł i przestałem rozumieć słowa przede mną!!!
To było po walijsku.

Zaprosiłem dwie pary przyjaciół na kolację, a po wszystkim wyszedłem z własnego domu.
Po kilku sekundach na zewnątrz zdałem sobie sprawę, że jestem u siebie, podczas gdy te dranie czekały w środku i umierały ze śmiechu, ponieważ pożegnałem się ze wszystkimi śmiertelnie poważnie.

Podczas jazdy na sygnalizacji świetlnej zapaliło się czerwone i wszyscy się zatrzymali. Samochód przede mną zbliżał się coraz bardziej, więc zacząłem trąbić i zderzyliśmy się. To byłem ja, ale mój mózg widział to jako jego cofanie. Później nastąpiła niezręczna rozmowa.

Kiedy dotarłem do kontroli bezpieczeństwa na lotnisku i człowiek przede mną rozpostarł ramiona, aby wskazać mi, żebym zrobił to samo, pomyliłem to z gestem powitania i zacząłem obejmować pracownika ochrony. Facet spojrzał na recepcjonistkę i nie mógł uwierzyć w to, co się stało. Na myśl o tym zdarzeniu przechodziły mnie ciarki przez kilka kolejnych dni.


Kiedyś włożyłem słomkę do butelki z napojem, wziąłem słomkę do ust i zacząłem podnosić butelkę, jakbym pił ją bez słomki. Cały się oblałem.

Mój przyjaciel zostawił swój telefon w moim domu, więc poinformowałem go o tym przez SMS i zastanawiałem się, dlaczego nie odpowiada.

Patrzyłem na stare (wydrukowane) zdjęcie.
Próbowałem je powiększyć, używając dwóch palców...

Jestem Portugalczykiem, a moja dziewczyna jest Polką. Pewnego dnia oglądałem anime z nią i naszym szkockim przyjacielem, gdy dostałem SMS od mojego brata. Czytam SMS po portugalsku, moja partnerka mówi do mnie po polsku, słucham japońskiego anime, a mój przyjaciel pyta mnie o coś z najsilniejszym szkockim akcentem... W tym momencie mój mózg mówi: „O nie!”, a ja odpowiadam przyjacielowi: „Bdhdongthagjrrrajaj”... Wszyscy zamarli i spojrzeli na mnie bardzo zdezorientowani.

Raz myślałem, że mój monitor się zepsuł. Już miałem go zanieść do znajomego, żeby go naprawił, kiedy dotknąłem przycisku zasilania. Wtedy się włączył.


5

Oglądany: 45781x | Komentarzy: 89 | Okejek: 242 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało