Największe obciachy – Rozbił w salonie trzy namioty i wynajmuje je na Airbnb

#1. Ujawniono zarobki dziennikarzy pracujących dla Polskiego Radia w 2023 roku

Skoro już jesteśmy na fali ujawniania zarobków dziennikarzy związanych z rządem Prawa i Sprawiedliwości, to do całej tej puli, która wyszła na światło dzienne do tej pory, warto dorzucić również zarobki dziennikarzy pracujących dla Polskiego Radia.

Zacznijmy od Michała Rachonia, który za cały rok 2023 zgarnął okrągłą sumkę w postaci 76,9 tys. zł brutto za prowadzenie przedpołudniowego pasma. Z kolei Anna Popek za swoje audycje przytuliła 50 tys. zł brutto.

Dorota Kania za wywiady raz w tygodniu zainkasowała łącznie 65,7 tys. zł brutto, a Bartłomiej Graczka za rozmowy w Programie III 23,6 tys. zł brutto. Jednak najwyższe uznanie należy się zaradnemu Adrianowi Klarenbachowi, który za cały rok współpracy zainkasował okrągłe 234 tys. zł brutto.

Na koniec warto podkreślić, że dla większości tych ludzi były to tylko poboczne fuszki, bowiem główny trzon ich dochodów stanowiła TVP.

#2. Donald Trump wytyka Bidenowi, że ten jest stary, choć dzielą ich zaledwie 4 lata

Wprawdzie Donald Trump nie został jeszcze namaszczony przez Republikanów jako ich oficjalny kandydat na fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych, to jednak biznesmen już teraz prowadzi swoją kampanię w taki sposób, jakby nie rywalizował w prawyborach, ale już we właściwych wyborach prezydenckich.

I właśnie dlatego coraz częściej pojawiają się z jego strony pewne przytyki w stronę kandydata Demokratów Joe Bidena.

Wśród nich szczególną uwagę przykuwa prześmiewcza kompilacja nagrań, które mają pokazać, że Joe Biden jest za stary na fotel prezydenta.



Owszem, Joe Biden nie należy już do najmłodszych, bowiem ma 81 lat na karku. Problem jednak w tym, że Donald Trump wcale nie wypada lepiej, bo jest od niego zaledwie o 4 lata młodszy.

Internauci są podzieleni. Jedni przytakują Trumpowi i zgodnie przyznają, że Biden jest za stary, a drudzy wskazują, że jeśli Trump chce grać tą właśnie kartą, to najpierw powinien spojrzeć na swoją datę urodzenia.

#3. Starsza pani z Jaworzna faszerowała kiełbasę pinezkami, bo denerwowało ją szczekanie psów

Ludzkie okrucieństwo nie zna granic, wieku ani płci, co udowadniają ostatnie doniesienia z Jaworzna. Policja poinformowała o zatrzymaniu 69-letniej kobiety, którą oskarżono o rozrzucanie nafaszerowanych pinezkami kawałków kiełbasy wzdłuż chodnika. Powód? Kobietę frustrowały szczekające psy sąsiadów, więc postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce.

Policjanci otrzymali zgłoszenie od mężczyzny, który wraz ze swoją partnerką spacerował z psem wzdłuż ulicy Grunwaldzkiej, gdzie zauważył rozrzucone mięsne smakołyki z niespodzianką.

Policjanci szybko dotarli do nagrań z pobliskiego monitoringu oraz do relacji licznych świadków. Wszyscy zgodnie wskazali winną. Kobietę szybko zatrzymano, a jedyne co miała na swoją obronę, to fakt, iż denerwowało ją psie ujadanie oraz właściciele psów, którzy nie sprzątają po swoich pupilach.

Kobiecie grozi do 5 lat pozbawienia wolności za usiłowanie zabicia nieokreślonej liczby zwierząt ze szczególnym okrucieństwem.

#4. PKP wydało darmowe posiłki drużynie konduktorskiej, ale tylko kobietom... Internauci nie kryli oburzenia

W związku z falą mrozów, jaka przetoczyła się ostatnimi czasy przez Polskę, drużyna konduktorska PKP Intercity załapała się na darmowe ciepłe posiłki. Niestety nie w całości, bowiem zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów mężczyźni nie namęczyli się wystarczająco, aby zasłużyć – co innego kobiety.

Wedle rozporządzenia ciepłe posiłki w takich warunkach przysługują kobietom, które w trakcie pracy spaliły ponad 1100 kcal oraz mężczyznom, którzy spalili ponad 2000 kcal. W internecie oczywiście zawrzało, a do całej sprawy postanowiło odnieść się samo PKP.

Od wielu lat są wydawane posiłki dla pracowników obsługi technicznej pociągów, czyli pracowników warsztatowych, rzemieślników, rewidentów itd. Dla drużyn konduktorskich obowiązek wydawania posiłków wszedł od 1 stycznia rozporządzeniem Rady Ministrów ws. profilaktycznych posiłków i napojów. Obliguje ono pracodawcę do zapewniania nieodpłatnie posiłków profilaktycznych pracownikom wykonywającym prace związane z wysiłkiem fizycznym, który powoduje w ciągu zmiany roboczej efektywny wydatek energetyczny organizmu powyżej 2000 kalorii u mężczyzn i powyżej 1100 kalorii u kobiet.

PKP Intercity zleciło wykonanie badań wydatku energetycznego na stanowisku kierownik pociągu i konduktor dla mężczyzn i kobiet w wybranych relacjach, na których odnotowano największe potoki podróżnych. Przeprowadził je zespół badawczy Instytutu Medycyny Pracy imienia profesora doktora med. Jerzego Nofera w Łodzi. Badanie polegało przede wszystkim na rejestracji częstości rytmu serca. Wyniki były przeliczone na wartości wydatku energetycznego przy wykorzystaniu metody ISO 8996. Oszacowany wydatek energetyczny dla kobiet wykazał maksymalne obciążenie pracą średnio ponad 1100 kilokalorii. Zatem zgodnie z rozporządzeniem kobiety uzyskały uprawnienia do otrzymania posiłków profilaktycznych. W przypadku mężczyzn ten wydatek sięgał znacznie poniżej 2000 kilokalorii.

No cóż, faceci za mało spalili, więc nie zasłużyli – takie życie...

Do całej sprawy odniosła się również minister ds. równości Katarzyna Kotula. Zwróciła się z prośbą do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w celu analizy wymogów ilościowych.

Szanowni Państwo. W związku z sytuacją dot wydawania posiłków drużynom konduktorskim w @PKPIntercityPDP podjęłam następujące działania:

Prześlę zapytanie do @MRPiPS_GOV__PL w celu analizy wymogów ilościowych w zakresie zapewnienia pracownikom profilaktycznych posiłków i…
— Katarzyna Kotula (@KotulaKat) January 10, 2024

Czy wynikną z tego jakieś zmiany? To się dopiero okaże.

#5. Rozbił w salonie trzy namioty i wynajmuje je na Airbnb

Żyłki do interesów nie można odmówić właścicielowi pewnego mieszkania w niemal ścisłym centrum Londynu. Mężczyzna postanowił zarobić dodatkowe kilka groszy na wynajmowaniu... miejsc w namiotach rozbitych w salonie mieszkania.

Tanio nie jest, bowiem za taki nocleg trzeba zapłacić aż 68 funtów za jedną noc (około 344 złote). Poza sezonem cena ta może spaść jednak nawet do 38 funtów za noc (około 192 złote).

I choć może się wydawać, że oferta ta stanowi jakiś ponury żart, to jednak właściciel bierze to sobie wszystko na poważnie. Podobnie zresztą jak jego goście, którzy oceniają miejsce całkiem dobrze. Średnia ocena na portalu wynosi bowiem aż 4,45/5.

Namioty to oczywiście nie wszystko, bowiem do dyspozycji gości jest również darmowe Wi-Fi, klimatyzacja, dostęp do kuchni, łazienki oraz dedykowanej przestrzeni do pracy.

I choć internauci drwią z całego tego ogłoszenia i uważają to za nieśmieszny żart, to właściciel robi na tym pieniądze.

W poprzednim odcinku: Młodzi nie potrafią używać komputerów