Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Najmocniejsze cytaty – Ciekawa dyskusja o zarobkach nauczycieli

57 524  
265   383  
A dzisiaj:
  • Pietrzak i jego wypowiedź przebita przez Króla
  • Słowa Anglika o niemieckich kibicach wywołały oburzenie
  • Arcybiskup o cierpieniach ludzi, którzy nie mogą odmawiać koronki
  • Kaczyński tłumaczy się z wydzwaniania nocą do byłego szefa TVP

#1. Pietrzak i jego wypowiedź przebita przez Króla


Niewiele czasu trzeba było, żeby po głośnej wypowiedzi Jana Pietrzaka znalazł się inny człowiek na antenie Telewizji Republika, który dowalił tak, że Rachoń przepraszał, a cała stacja ma problemy z reklamodawcami. W środę gościem był tam Marek Król, publicysta, były sekretarz Komitetu Centralnego PZPR i były redaktor naczelny tygodnika „Wprost”, który postanowił ciągnąć dyskusję o relokacji imigrantów i porównywać działania Niemiec do tego, co robili naziści:

Pomysł z relokacją jest typowo nazistowskim pomysłem. Naziści mają doświadczenie z przywożeniem w bydlęcych wagonach ludzi do Auschwitz i niestety powtarzają to.

Warto zaznaczyć, że słysząc to Jakub Dymek, dziennikarz i publicysta tygodnika „Przegląd”, zaprotestował „przeciwko nadużywaniu skojarzeń z nazizmem i wykorzystywania pamięci zagłady do tej debaty”. Prowadzący program Łukasz Jankowski nie zareagował i dopytywał, co robić z migrantami. Król wtedy wypalił:

Najprostszy sposób to należy im założyć czipy, tak jak się pieskom zakłada. Tańsze są oczywiście numery – na lewej ręce wytatuować i wtedy łatwo się ich znajdzie.

Kilka godzin po tych słowach oświadczenia wydały firmy Ikea i mBank, które nie były świadome, że w pakietach reklamowych są sprzedawane także ich materiały promocyjne, które lecą na antenie TV Republika i obie zdecydowały się wycofać je ze stacji. To z kolei sprawiło, że do bojkotu firm zaczął nawoływać Tomasz Sakiewicz z niezalezna.pl. Do jego apelu dołączył się dyrektor programowy Telewizji Republika Michał Rachoń. Ale odnotujmy, że Rachoń potępił słowa Króla, pisząc:

TV Republika jest domem wolności słowa, ale także miejscem szacunku dla każdej istoty ludzkiej od jej poczęcia aż do naturalnej śmierci, niezależnie od jej sytuacji prawnej czy okoliczności życiowych. Głęboko nie zgadzamy się z wypowiedzią red. Marka Króla wygłoszoną na naszej antenie.

Za FB „Sekcja Gimnastyczna”:


#2. Słowa Anglika o niemieckich kibicach wywołały oburzenie


Przez ostatnich parę tygodni odbywały się mistrzostwa świata w darcie. W jednym z meczów w popularnej grze kojarzącej się z barami zmierzyli się Scott Williams z Anglii i Niemiec Martin Schindler. Dla Williamsa był to życiowy sukces i dotarł on do najlepszej szesnastki turnieju. W rozmowie po zwycięstwie powiedział:

Nigdy nie miałem takiego tłumu fanów po swojej stronie. Wiem, że wygraliśmy dwie wojny światowe i jedno mistrzostwo świata (w piłce nożnej w 1966 roku – red), ale niemieckich kibiców było tu zatrzęsienie.


W komentarzach pojawiły się wpisy mówiące o dyskwalifikacji zawodnika czy też sugerujące, że musiał być pod wpływem alkoholu. Po fali krytyki od niemieckiej prasy Anglik przeprosił i dodał:

Dziękuję za wiadomości wszystkim! Kilka paskudnych komentarzy od niektórych niemieckich fanów, ale rozumiem dlaczego!

Stacja Sky Sport także przepraszała za jego słowa, ale koniec końców niewiele to pomogło i po fali hejtu Williams usunął swoje konta społecznościowe.

#3. Arcybiskup o cierpieniach ludzi, którzy nie mogą odmawiać koronki


W Boże Narodzenie abp Marek Jędraszewski przewodniczył pasterce w katedrze na Wawelu. Oprócz standardowego kazania postanowił odnieść się do zmian w Telewizji Polskiej. Jego zdaniem to odbieranie Polakom wolności po dziesięcioleciach zmagań. Przede wszystkim arcybiskup zmartwiony jest o wiernych, którzy nie mogli odmówić koronki:

Skutki tego już są. Dochodzą do mnie głosy o ludziach, którzy naprawdę bardzo cierpią, niekiedy nawet płaczą, ponieważ nie mogą odmawiać koronki do miłosierdzia Bożego, łącząc się, dzięki transmisji Telewizji Polskiej, z tymi, którzy modlą się codziennie w łagiewnickim Sanktuarium – mówił metropolita.

Postanowił także wesprzeć pierwszych zwolnionych z TVP, których nazwał „prawdziwymi skrzywdzonymi”:

Do tego do tego dochodzą inni, prawdziwie skrzywdzeni ludzie, którzy nagle, niekiedy wręcz z mediów, dowiadują się o tym, że z dnia na dzień, z godziny na godzinę, utracili pracę.

#4. Kaczyński tłumaczy się z wydzwaniania nocą do byłego szefa TVP


Ponad tydzień temu głośno zrobiło się o problemach Jarosława Kaczyńskiego z TVP. Brak sygnału tak bardzo zaniepokoił prezesa, że zadzwonił on do Mateusza Matyszkowicza, który pełnił wtedy funkcję szefa Telewizji Polskiej, o trzeciej w nocy, żeby wyjaśnić sprawę. Okazało się, że prezes nie wiedział o zmianach w odbiorze kanałów telewizji naziemnej, które były zapowiadane od bardzo dawna. Na ostatniej konferencji postanowił skomentować swoje zachowanie:

To było tak – jeśli ta sprawa interesuje opinię publiczną, bo nie jestem tego pewien – wróciłem o tej porze do domu i chciałem zobaczyć, co jest w telewizji. Zobaczyłem brak sygnału. Wiedziałem, że o tej samej porze, bo razem byliśmy w Krakowie, wrócił marszałek Terlecki. Zadzwoniłem więc do marszałka Terleckiego. On potwierdził, że tak rzeczywiście jest, że brak sygnału. Później dzwoniłem jeszcze do dwóch osób, ale one spały, nie odbierały telefonu. Po dłuższym zastanowieniu doszedłem do wniosku, że w tej sytuacji trzeba zadzwonić do prezesa telewizji. Co prawda znam go nieporównywalnie mniej od prezesa Kurskiego, ale go jednak trochę znam. Zaryzykowałem, towarzysko to nie była sytuacja najłatwiejsza. Dowiedziałem się, i to mnie ucieszyło, że to tak, że ja nie mam odpowiedniego dekodera. Nic innego się nie stało.

Dodał jeszcze:

Chodziło o to, czy Telewizja Polska została wyłączona, czy nie. To nie oznacza żadnej zależności, to jest pytanie o to, czy coś działa, czy nie działa. Każdy polityk, każdy obywatel, może takie pytanie zadać, jeśli jakąś osobę zna.

#5. Ciekawa dyskusja o zarobkach nauczycieli


To ile zarabiają nauczyciele od zawsze budziło kontrowersje i dyskusje. Ostatnio interesujące zderzenie dwóch opinii pojawiło się po tym, jak Paweł Żuchowski, korespondent Radia RMF FM w Stanach Zjednoczonych, opublikował przelew, który otrzymała anonimowa nauczycielka. Dziennikarz miał otrzymać screen wraz z listem o treści:

„Panie Pawle, wiem że temat już ucichł i nie chcemy siać nienawiści wobec niektórych pracowników TVP, ale dzisiaj dostałam wypłatę… mam skończonych 5 kierunków studiów i jestem, jak mawiają, nauczycielką z powołania. Bardzo lubię swoją pracę, lubię kształcić młodych ludzi. Ich charaktery, lubię ich obserwować, ukierunkowywać, patrzeć jak stają się dobrymi ludźmi. Ale nie wiem czy wytrzymam i będę ciągnąć to dalej od września. Mam swoje dzieci, nieopłacone ich zajęcia dodatkowe za grudzień i brak perspektyw na wakacyjny wyjazd z nimi. Oprócz tego mnóstwo żalu, chyba głównie do siebie, że wybrałam ten zawód. Na dowód załączam mój dzisiejszy przelew. Pracuję 6 rok, mam pełny etat. Tytuł magistra, drugie studia z tytułem licencjata i 3 podyplomówki”.

Czyli wychodzi, że dostała niewiele ponad 2600 zł, a jak sama miała dopisać, liczy jeszcze na około 800 złotych za nadgodziny. W odpowiedzi inna osoba wkleiła zdjęcie swojego przelewu na niecałe 4200 złotych, dopisując:

Magisterka, 6 podyplomówek, wychowawstwo, dyplomowany, 20 lat pracy, 300 zł motywacyjnego... I to max, jaki mogę osiągnąć. Bardzo lubię pracę z Uczniami i nie chciałabym zmieniać ścieżki zawodowej. Ale bezpieczeństwo finansowe też by się przydało.

Do rozmowy włączył się Sebastian Stodolak z Dziennika Gazety Prawnej, który wywołał burzę, pisząc:

„Dowód” to anonimowy screen? Prywatne szkoły w dużych miastach to 4-6 tys. net dla młodych ambitnych nauczycieli. Z jednym a nie ze 100 dyplomami. Kolega uczy w szkole publicznej etyki w podstawówce. 5 rok pracy, ok. 4,5-5 na rękę. Zarobki nauczycieli nie są wielkie, ale minimum rzetelności w przedstawianiu realiów.

Pod jego wpisem pojawiło się kilkadziesiąt komentarzy, raczej nie miały one wiele wspólnego ze zrozumieniem i poparciem:

Sebastian, Polska to nie tylko Warszawa. A większość nauczycieli pracuje przecież w publicznych szkołach, nie prywatnych.
Do tej prywatnej szkoły kolegi z Ząbek to każdy uczeń może chodzić?
Anonimowy screen przelewu to żaden dowód! – ogłosił triumfalnie Pan Sebastian wyraźnie oburzony słabością argumentacji dziennikarza, by chwilę później wykazać słuszność tezy przeciwnej przy pomocy dowodu „Kolega uczy w szkole”.
A gdzie jest rzetelność w podawaniu szkół prywatnych i „kolegi” jako kontrargumentów? Przecież to urąga podstawom rzetelności właśnie. Powinno być wstyd być takim dziennikarzem, ale wiem, że wstyd jest towarem deficytowym u niektórych.
Żona nauczycielka matematyki 2900 na rękę – tak, że spierdalaj.
Słowo klucz „ambitni nauczyciele”. Czyli pan Sebastian podał zarobki nauczycieli, którzy tyrają po godzinach.

Co Wy sądzicie o zarobkach nauczycieli?

W poprzednim odcinku: Katarzyna Lubnauer zapowiada nadchodzące zmiany w systemie edukacji

1

Oglądany: 57524x | Komentarzy: 383 | Okejek: 265 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało