Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

„1670” szarżuje jak husaria. Ale prawdziwego Polaka bawić to nie powinno

57 953  
317   123  
Koniec roku miał w Polsce upływać pod znakiem demontażu państwa PiS i szarży czterech jeźdźców koalicji na białych rumakach. No, może jeszcze Bożego Narodzenia. Dość nieoczekiwanie jednak naród przerzucił swą uwagę na nowy serial Netfliksa: „1670”. Dlaczego uciekamy do czasów I Rzeczpospolitej?

Część z Was pewnie obejrzała już kilkuodcinkowy serial, który trafił na popularną platformę 13 grudnia. A jeśli ktoś nie widział, to przynajmniej o nim słyszał lub czytał. Kolega w pracy musiał już rzucić jakimś tekstem Jana Pawła, czyli głównego bohatera tego mockumentu (gatunek podszywający się pod dokument. Czasownik „to mock” oznacza drwić, kpić). To popularna forma, którą reprezentują m.in. „Borat”, „Chłopaki z baraków”, „Biuro” czy „Co robimy w ukryciu”.

Sam Netflix tak przedstawia swój produkt:

Satyryczna komedia, w której zdziwaczały szlachcic pragnący zostać najsławniejszą osobą w Polsce musi stawić czoło kłótniom w rodzinie i konfliktom z chłopami.

Złośliwi zapytają pewnie: skoro to serial Netfliksa, to czy główny bohater jest czarnym gejem? Czy polskiego króla gra kobieta, a jej dwór zdominowany jest przez Eskimoski (przepraszam: Inuitki)? Otóż nie, amerykański gigant nie poszedł w tym kierunku. Przynajmniej na razie. Możliwe, że wszystko przed nami i nie ma się co od razu oburzać – jeżeli ten serial ma być kontynuowany, to konieczne będzie przekraczanie kolejnych granic absurdu…

https://www.youtube.com/watch?v=gmn86IeFVic

Od wojny do wojny, czyli uroki XVII wieku


Nim słów kilka o samym serialu, warto rzucić okiem na epokę, o której opowiada (przynajmniej w teorii). Tytułowy rok 1670 to już właściwie schyłek tzw. srebrnego wieku. Pojęcie to ukuto w nawiązaniu do złotego wieku, czyli przede wszystkim panowania dwóch ostatnich Jagiellonów: Zygmunta Starego i Zygmunta II Augusta. W wieku złotym Rzeczpospolita była nie tylko krajem dużym (blisko 1 mln km kwadratowych), ale też rozwijającym się gospodarczo, a w efekcie i kulturalnie. To naprawdę było regionalne mocarstwo.

Wiek srebrny sprowadzał się już w zasadzie do „kraj był duży”. To czas wojen prowadzonych ze Szwecją, Rosją czy Turcją (w każdym przypadku obowiązuje liczba mnoga). W połowie stulecia przez państwo przetaczało się powstanie Chmielnickiego, a dekadę przed tytułowym 1670 rokiem zakończył się potop. Można oczywiście napisać, że wygrywane były bitwy, nawet wojny, ale korzyści to nie przynosiło. Państwo było spustoszone, drastycznie spadła liczba mieszkańców, gospodarka była w opłakanym stanie. Niegdysiejszy spichlerz Europy stał się miejscem dość ponurym. Zwłaszcza po tym, jak Szwedzi wywieźli z niego wszystko, co się ruszało. A nawet to, co się nie ruszało.

Epoka zarysowana w serialu to zapowiedź upadku państwa w kolejnym stuleciu. Ale warto zadać pytanie, czy ów proces nie zaczął się już w tzw. wieku złotym? Bo handel zbożem, który w produkcji Netfliksa zajmuje sporo miejsca, stał się zajęciem dochodowym, ale też hamującym rozwój. Po co produkować inne towary, skoro można je kupić za pieniądze ze zboża? Ta choroba nie była (i nie jest) wyłącznie polską przypadłością – jej ofiarami padły np. pierwsze imperia kolonialne: Hiszpania i Portugalia.

XVII wiek to czas, gdy Europę ogarnia absolutyzm (Rzeczpospolita jest odporna na tę „chorobę”), rodzi się nowożytna nauka (w tym czasie żyli i tworzyli m.in. Francis Bacon, Galileusz, Izaak Newton, Kartezjusz), a na znaczeniu zyskuje mieszczaństwo (w Polsce w znacznie mniejszym stopniu niż na Zachodzie). To już nie powiew, ale wicher zmian. W tym czasie nad Wisłą dają o sobie znać ciemne strony złotej wolności szlacheckiej, pańszczyzna przybiera na sile i ogranicza postęp, tolerancja religijna dobiega końca. Ducha czasów dobrze oddaje chyba słynna sentencja Stefana Kisielewskiego: „To, że jesteśmy w dupie to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać”.

Są kostiumy, ale to nie jest serial historyczny



Ciekawy czas? Nawet bardzo. Sienkiewicz osadził w nim „Trylogię”. Przeklęty (także w serialu)
Szwed już się nie pałęta po polach żyta, a przed sarmatami jeszcze ostatnie wielkie zwycięstwa husarii i obrona Europa przed niewiernymi. A potem już gaszenie światła, wkroczenie syndyka masy upadłościowej.

Osoby, które serialu jeszcze nie widziały, mogą teraz pomyśleć: o, powstał serial historyczny, który warto zgłębić. Po czym wejdą do pokoju dzieci, wyłączą TikToki i zarządzą wspólne oglądanie. Żeby poznać piękną historię pięknego narodu. Tu jednak warto powtórzyć: to jest mockument: szlachta w serialu korzysta z usług kurierskich, syn głównego bohatera ma kapelę, chłop trafił do wsi za sprawą wymiany Erasmus, Kościół jest korporacją, a córka głównego bohatera ostrzega przed katastrofą klimatyczną. W jednej ze scen można też zobaczyć wóz z kogutem. Tak, ptak pełni rolę sygnalizatora. Jasne, serial jest jakoś osadzony w epoce, pojawiają się w nim wątki właściwe dla XVII-wiecznej rzeczywistości, a stroje i scenografia wskazują, że to kino przynajmniej nawiązujące do historycznego. Ale do matury bym się nie przygotowywał, bazując na tym materiale.

To Mazowsze. Ale takie z Podkarpacia

Akcja serialu rozgrywa się we wsi Adamczycha. Miejscowość o takiej nazwie istnieje naprawdę i znajduje się w województwie mazowieckim, konkretnie w gminie Baranowo. Serial kręcono jednak w innym miejscu – na terenie skansenu w Kolbuszowej, czyli w województwie podkarpackim. Ze strony internetowej Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej można się np. dowiedzieć, że:

Na niemal 30 hektarach eksponujemy ponad 80 obiektów dużej i małej architektury drewnianej. Są wśród nich chałupy, budynki inwentarskie (stajnie, obory, chlewy, kurniki), stodoły, spichlerze, maneż, bróg, budynki przemysłów wiejskich, jak młyn wodny, wiatraki, kuźnie, olejarnia i garncarnia, wreszcie budynki użyteczności publicznej – szkoła, karczma i remiza strażacka, a także okazały kościół pw. św. Marka Ewangelisty. Do najstarszych obiektów należą m.in.: dwór z Brzezin z 1753 r., spichlerz dworski z Bidzin z 1784 r., chałupa z Markowej z 1804 r. oraz kościół z Mielca-Rzochowa postawiony w 1843 r.

Z Rzeszowa można tam dojechać w pół godziny. Także zimą, ale trzeba mieć na uwadze, że skansen otwarty jest wówczas krócej. Tylko nie oczekujcie, że wszystko będzie wyglądało jak w serialu – cześć wsi widzianej na ekranie to dzieło filmowców. Co ciekawe, tej lokalizacji nie odkryto dopiero przy okazji kręcenia „1670”. Te same zabudowania możecie oglądać np. w filmie „Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego. Pojawiają się też w kadrach filmu „Kos”, opowiadającego o powstaniu wzniecanym przez Tadeusza Kościuszkę. Zakładam jednak, że większość selfików w następnych kwartałach powstanie tam z hasztagiem Adamczycha. Albo Jan Paweł. Ewentualnie Polska dla Polaków… i Litwinów.

Są starzy wyjadacze i młoda ekipa, która dobrze rokuje



Wiadomo już gdzie, warto też odpowiedzieć na pytanie: kto? Głównego bohatera gra Bartłomiej Topa. Dla jednych człowiek przywołanego przed momentem Smarzowskiego, dla innych po wsze czasy Zenek ze „Złotopolskich”. Jego żonę, Zofię, gra Katarzyna Herman. W obu przypadkach mowa zatem o aktorach znanych. Twórcy nie poszli jednak tą ścieżką do końca, w serialu nie zobaczycie Karolaka, Szyca, Kożuchowskiej czy Popławskiej (a nawet Popławskich). I to był dobry pomysł – mniej opatrzone twarze należą do aktorów, którzy naprawdę dużo dodali do tej produkcji. To dotyczy m.in. Dobromira Dymeckiego (Bogdan ze skrzydłami husarskimi), Michała Sikorskiego (Jakub, ksiądz) czy Andrzeja Kłaka (Andrzej, sąsiad). A skoro była już mowa o „Złotopolskich” – w obsadzie nie zabrakło też Andrzeja Nejmana, czyli Waldka Złotopolskiego.



Warto zaznaczyć, że liczne jest grono aktorów młodych, jeszcze przed trzydziestką. Oprócz wspomnianego już Michała Sikorskiego są to m.in. Kirył Pietruczuk (Maciej), Michał Balicki (syn Stanisław) czy Martyna Byczkowska (córka Aniela). Ta ostatnia może zaliczyć końcówkę roku do bardzo udanych, bo na Netfliksie pojawił się też serial „Absolutni debiutanci”, w którym gra główną rolę – nastolatkę w spektrum autyzmu, która chce się dostać do szkoły filmowej. To jeden z tych przypadków, gdy krytycy i „zwykli” odbiorcy są zgodni: powstał kawał dobrego kina. A spora w tym zasługa Byczkowskiej. Wypada zatem śledzić jej poczynania, bo może z tego wyjść coś dużego.

Mają już wąsy, ale wciąż młodzieńcze

Film czy serial musi posiadać tekst. Podobnie jak piosenka, o czym już trzy dekady temu przekonywała Katarzyna Nosowska. Za scenariusz do „1670” odpowiadał Jakub Rużyłło. Nazwisko może nie być znane szerokiemu gronu odbiorców, ale to ten człowiek próbował przenieść na polską ziemię „The Office” (mówią, że 3 sezon daje już radę). Nie powinno zatem dziwić, że bohaterowie z Adamczychy mają w sobie coś z Michaela Scotta, Jima Halperta czy Dwighta Schruta. Ten ostatni był nawet rolnikiem, więc… Ale Jakub Rużyłło nie samym kinem żyje – niektórym więcej może powiedzieć jego pseudonim ze sceny muzycznej: Muflon. To raper uprawiający freestyle, który swego czasu wygrał kilka rapowych bitew. Nie można zatem wykluczać, że jeśli serial doczeka się kontynuacji, to ktoś z Adamczychy weźmie udział w bitwie, ale niekoniecznie na koniu i z szablą w dłoni. Chociaż rap w tym wydaniu mógłby zrobić robotę. Jak już pisałem – absurd będzie potrzebny.

Reżyserami serialu są Maciej Buchwald i Kordian Kądziela. Ten pierwszy działa m.in. w teatrze improwizowanym Klancyk i występuje jako stand-uper. Drugi jest autorem filmów krótkometrażowych po reżyserii na katowickiej filmówce. Producentem został Jan Kwieciński, a producentem kreatywnym Ivo Krankowski. Co łączy tych pięciu panów? Pewnie wiele rzeczy, ale w oczy rzuca się przede wszystkim wiek: mają po trzydzieści kilka lat. Z jednej strony zdążyli nasiąknąć „Misiem”, z drugiej potrafią tworzyć memy, które w kilku słowach zdiagnozują problem, wyśmieją sytuację, postawę czy przywarę. To się zresztą świetnie uzupełnia, bo Bareja był wirtuozem memów. I to nim stały się one modne.



Twórcy w rozmowie z Wojciechem Duchem z serwisu historia.org.pl zaznaczyli, że „1670” to nie jest serial historyczny. Maciej Buchwald stwierdził, że „to coś w rodzaju fantazji” i dodawał:

Serial „1670” to przede wszystkim komedia, a komedia łączy, nie dzieli. Zaprasza do rozmowy i sensownego uśmiechu nad sobą, nad społeczeństwem, które potrafi spojrzeć na siebie z miłością, ale też z krytycznym dystansem. Nie chcieliśmy wywołać kontrowersji, a dostarczyć rozrywki. Naszym celem jest przede wszystkim bawić i dawać ludziom coś ciekawego i polskiego, na międzynarodowym poziomie.

Ta I Rzeczpospolita mocno przypomina III


Rzeczywiście trudno uwolnić się od myśli, że to przede wszystkim komentarz do naszej współczesności. Może i ubrany w stroje z epoki, ale już serwowany dobrze nam znanym językiem. Niby patrzymy na los chłopów pańszczyźnianych, ale łatwo w tym dostrzec schematy właściwe dla gospodarki neoliberalnej, z którą Polska zderza się od upadku PRL. Rzekoma zmowa Żydów, którzy rządzą światem, wciąż ma się świetnie jako matka wszystkich teorii spiskowych. Do tego marsze równości, przenoszenie księży między parafiami czy nawet zamiłowanie Polaków do suplementów diety. Kilka miesięcy temu Rzeczpospolita informowała, że tylko w 2022 roku wydaliśmy na nie blisko 7,7 mld zł.

Może nas zatem bawić szlachcic Jan Paweł kupujący Suplement Strawy z Góry Kalwarii, pruderia jego żony, która jednocześnie dość aktywnie zgłębia swoją seksualność czy zachęcanie chłopa do upijania się, ale finalnie warto pamiętać o słowach Mikołaja Gogola z Rewizora: „Z czego się śmiejecie? Sami z siebie się śmiejecie!”.

https://www.youtube.com/watch?v=m4yJ-Wy7jAI

Szyny były złe, a żarty nieśmieszne

Terapeutycznej wartości śmiechu nie docenili jednak wszyscy, niektórzy naigrywaniu się z Polaków powiedzieli stanowcze „nie”. Jednak i to jest dość zabawne, bo nosem kręcą zarówno osoby o lewicowych, jak i prawicowych poglądach. I tak np. Kamil Fejfer kojarzony m.in. z Magazynem Porażka stwierdza kategorycznie na Facebooku, że „1670” nie jest dobrym serialem.

Serial zgrywa chyba wszystkie klisze, które są millenialskimi kodami kulturowymi, jest śmiecho-dystynkcją wałkowaną od ponad dekady, odfajkowuje chyba wszystkie checkboxy fajności, przez co wszystko jest płaskie i przewidywalne.

Pod rękę idzie z nim Konstanty Pilawa z Klubu Jagiellońskiego. Przepraszam, członek zarządu Klubu Jagiellońskiego:

Generalnie zabrakło tylko Macieja Stuhra i Krystyny Jandy, aby pękła skala libkometru. Jadu sączonego wprost z oświeconej warszawki jest tu tyle, że chyba szkoda czasu, żeby wszystkie te NAWIĄZANIA KULTUROWE DLA INTELIGENTNYCH LUDZI, opisywać.

Nie zdziwię się, jeśli niedociągnięcia zauważone przez pana Konstantego zostaną wyeliminowane w kolejnych seriach. Krystyna Janda może zagrać Jana III Sobieskiego, młody Stuhr Marię Kazimierę. A starszy Stuhr po lampce wina wsiądzie na konia i ruszy na Turków…

Takie seriale doprowadziły do rozbiorów

Oczywiście nie mogło zabraknąć i mocniejszych oskarżeń, a serial trafił w nich do jednego worka z „Klerem” i „Zieloną granicą”. Nie muszę dodawać, że naszyta jest na nim etykieta „antypolskie”. A przecież twórcy mogliby nakręcić coś „ku pokrzepieniu serc”, sfilmować „Trylogię”, „Pana Tadeusza” czy „Krzyżaków”. I jeśli już muszą śmieszkować, niech wezmą się za „Zemstę”. A nie, czekaj… Przypomnę tylko, że całkiem niedawno zabrano się za bitwę pod Wiedniem. Autorzy prawdopodobnie chcieli to zrobić na poważnie, ale okrutny los strasznie z nich zadrwił…

https://www.youtube.com/watch?v=X8zCv0AHnCs

O jednoczącej roli komedii można usłyszeć od reżyserów, w rozmowie z PAP mówił o niej także Bartłomiej Topa, ale prawda jest taka, że wszystkim nie da się dogodzić. Wiecznie żywa, niczym Lenin, będzie grupa ludzi, którzy uważają, że polski husarz może zmiatać Szweda pod Kircholmem czy Moskala pod Kłuszynem, a nie chwalić się umiejętnością udawania martwego. O żartach dotyczących wychowywania dzieci przez dwóch mężczyzn (w tym księdza!) nawet nie ma co pisać. Zgroza. Przecież to mogą zobaczyć dzieci. Przecież to mogą zobaczyć obcokrajowcy! Co oni sobie pomyślą o wielkich Polakach, którzy uratowali świat przed muzułmanami?!

No właśnie – czy ten serial można eksportować?


Początkowo myślałem, że to obraz zbyt hermetyczny. Bo nawet jeśli nie jest serialem historycznym, to odnosi się do konkretnego miejsca i czasu, które dla obcych stanowią zagadkę. Masa dialogów i gagów będzie dla obcokrajowców nieczytelna. Tego nie załatwi nawet bardzo dobre tłumaczenie. Rzeczywistość lubi jednak płatać figle. Okazało się, że „1670” wszedł do pierwszej dziesiątki najchętniej oglądanych seriali w ponad dwudziestu krajach. I nie są to wyłącznie państwa europejskie – na liście mamy też np. Kanadę i egzotyczną Jamajkę. Widzom z tej ostatniej obraz może się wydawać na tyle absurdalny, że aż śmieszny do bólu. Z drugiej strony, kwestie wyzysku, różnic klasowych i wynikającej z tego zakazanej miłości są dość uniwersalne.

https://www.youtube.com/watch?v=2DDwLtDvN6Y

Ulica pyta: będzie kontynuacja?

Na razie nie ma oficjalnego potwierdzenia, że drugi sezon powstanie. Skoro jednak w Polsce serial stał się hitem i jest bardzo szeroko komentowany, a poza naszym krajem też się klika, to sprawa jest pewnie przesądzona. Do tego trzeba dodać, że ekipa na planie ponoć świetnie się razem bawiła, więc mało prawdopodobny jest scenariusz „nie nakręcimy, bo ze sobą nie gadamy”. Przyznam, że czekam, bo jestem bardzo ciekaw, czy autorzy nie zużyli już całej pary, jaka w nich kipiała. Pole do popisu jest bardzo duże, ale to samo trzeba napisać o presji i oczekiwaniach.

Jednocześnie liczę na to, że wszelkiej maści krytycy „1670” skrzykną się w internetach, stworzą własny pomysł na serial komediowy w tym klimacie i ruszą do platform streamingowych. Netflix odmówi? Spokojnie, konkurencja jest szeroka, jeszcze zobaczycie, że Amazon będzie się licytował z Disneyem o ten scenariusz. Husaria najpierw pokona czarne elfy, a potem ruszy na międzygwiezdne autostradki…
7

Oglądany: 57953x | Komentarzy: 123 | Okejek: 317 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało