Najmocniejsze cytaty – PZPN zwolnił pracownika po 11 latach „opasłym” wpisem w internecie

#1. Korwin kolejny raz o nastolatkach i tym do czego się nadają

Ciężko zliczyć, który to raz Janusz Korwin-Mikke powtarza swoje słowa o tym, że prawo nijak ma się do rzeczywistości, a w konkluzji seks z osobami niepełnoletnimi powinien być dozwolony, a nie karany. Ostatnio w sieci pojawiło się kolejne nagranie, kiedy Korwin wspólnie ze Stanisławem Żółtkiem rozprawiają o seksualności nieletnich.

Korwin: Są dziewczyny, które mają 13 lat i wyglądają na całkowicie dojrzałe, a są takie co mają 17 i się nie nadają! Każda kobieta jest inna. Na litość Boską nie może ustawodawca, który nie widział kogoś decydować o nim.

Żółtek: Jak miałem 14 lat, miałem śliczną nauczycielkę w szkole podstawowej i zresztą marzyłem o tym, co by się mogło przydarzyć. I gdyby się przydarzyło do dzisiaj byłbym z tego dumny! Ojciec, gdyby się dowiedział, to by mi chyba pogratulował. Natomiast dzisiaj, by się okazało, że ta nauczycielka jest potwornym przestępcą. Dożywocie może dostać. Czujecie państwo, że coś popieprzonego jest w tym prawie.

Panowie pomyśleli, co myślą, ale w sumie nie wiadomo, czy mogli osiągnąć efekt inny niż to, co pojawiło się w komentarzach.

Obrzydliwe staruchy. Że też mają jeszcze w ogóle jakiś swoich psychofanów…

Dwa obleśne stare dziady bajdurzą o "dojrzałych" nastolatkach. Ohyda.

Pan Janusz nawet nie założył nowej partii, a już działa, by zepchnąć ją pod próg. Pożyteczny człowiek z niego.

Wideo zobaczycie tutaj.

#2. Tusk „przybił żółwika” z Putinem po katastrofie smoleńskiej?

Od tragedii w Smoleńsku minęło już prawie 13 lat, ale jak widać politycy nie pozwalają o tym zapomnieć. Dodatkowo nadal jest wykorzystywane w wojenkach między partiami i taką postanowiła wywołać ostatnio posłanka Prawa i Sprawiedliwości Iwona Arent. Była ona gościem w programie „Za Czy Przeciw?” w TVP Info. Jej zdanie za rządów Platformy Obywatelskiej doszło do zbliżenia Polski z Rosją, a dowodem na to ma być zachowanie Donalda Tuska po katastrofie smoleńskiej. Arent stwierdziła:

A te żółwiki po katastrofie smoleńskiej? Żółwik Donalda Tuska z Putinem. Proszę sobie sięgnąć, szanowni państwo, po zdjęcie - kto nie widział - gdzie sobie żółwika robili nad ciałem pana prezydenta.

Jej słowa skomentował rzecznik Polskiego Stronnictwa Ludowego Miłosz Motyka:

Absolutnie skandaliczne słowa Iwony Arent o "żółwikach nad ciałem prezydenta po katastrofie smoleńskiej". Niebywały poziom kłamstwa i absurdu.

O jaką sytuację jej w ogóle chodzi? Prawdopodobnie zdjęcie z dłuższego nagrania, gdzie Tusk ma zaciśnięte pięści, gest, który często wykonuje też przy okazji zwykłych wystąpień. Ale to nieważne, liczy się, że pasuje do narracji Iwony Arent.

#3. Aktywistka klimatyczna tłumaczy się z wyprawy do Dubaju

Dominika Lasota, aktywistka klimatyczna, była gościem Radia Zet, gdzie rozmawiała z nią Beata Lubecka. W tym roku szczyt klimatyczny COP28 odbył się w Dubaju, czyli niezbyt dostępnym dla większości świata miejscu, a przynajmniej nie inaczej niż samolotami. Wśród wielu osób pojawiło się pytanie dotyczące celu takiej wyprawy przez aktywistów oraz tego, że dokładają się oni do wytwarzania dwutlenku węgla. Na takie zarzuty Lasota odpowiedziała:

Nie odpowiadam za lokalizację szczytu klimatycznego. Najchętniej zrobiłabym go w rodzinnej Bydgoszczy.

Zapytana o transport stwierdziła:

Niestety nie funkcjonuje jeszcze połączenie pociągowe między Warszawą a Dubajem. Możliwość przybycia tutaj na wielbłądzie też została przekreślona. Zastanawialiśmy się nad przypłynięciem tutaj kraulem, ale niestety niektóre osoby w naszym zespole nie umieją pływać dlatego ta opcja odpadła.

Zapytano ją także o korzystanie z hotelowej klimatyzacji i tego, czy nie ma w związku z tym wyrzutów sumienia.

Jeszcze nie wymyśliłam, jak ją wyłączyć. Ta klimatyzacja chodzi tutaj, bo w Dubaju każde pomieszczenie jest klimatyzowane, bo jest tutaj nieziemsko gorąco. Czy mam wyrzuty sumienia? No naprawdę, to tak samo, jak z tym samolotem. Te rzeczy nie mają znaczenia w tej dyskusji.

Warto zwrócić uwagę, że na szczyt nie przybyli przedstawiciele Chin i USA, największych producentów dwutlenku węgla na świecie.

Cała rozmowa:
https://www.youtube.com/watch?v=qt_1yGgymDA

#4. PZPN zwolnił pracownika po 11 latach „opasłym” wpisem w internecie

Jakub Kwiatkowski był rzecznikiem i team managerem reprezentacji Polski w piłce nożnej. Jego zwolnienia nikt się nie spodziewał, kiedy nagle pojawiły się plotki. Dwa dni po plotkach na Twitterze pojawił się komunikat, który możecie przeczytać na górze. Tyle. Żadnego słowa więcej, żadnego „dziękujemy”. Pojawiły się komentarze dziennikarzy, Przemysław Langier z goal.pl napisał:

Już bez względu na wszystko, dobrym zwyczajem jest choćby „dziękuję” przy pożegnaniu pracownika, który przez 11 lat był związany z firmą. Kluby dziękują trenerom zwalnianym po 10 porażkach z rzędu. Jeśli PZPN chce dbać o wizerunek, warto pomyśleć o klasie.

Tomasz Włodarczyk z meczyki.pl dodał:

Powinno być coś w stylu "dziękujemy za 11 lat współpracy, wkład w rozwój polskiej piłki", coś tam jeszcze bym dodał. To są drobne sprawy ale świadczą o tym czy masz klasę czy nie - skomentował Marek Wawrzynowski z Onetu. - W stylu tego PZPN. A prezes? Prezes jak zwykle nic nie wie. Jak zwykle zaskoczony. Jak zwykle to nie on.

Sam zainteresowany tak komentuje sprawę:

Jak dowiedzieliście się wszyscy z opasłego i anonimowego komunikatu PZPN nadszedł dzień, w którym skończyłem swoją niesamowitą przygodę w pracy z reprezentacją. Gdyby to ode mnie zależało, to oczywiście ta przygoda trwałaby dłużej, ale na pewne rzeczy w życiu nie mamy wpływu.

Całe oświadczenie Kwiatkowskiego:

#5. PiS powinno dostać swój kanał w TVP?

Kwestia odpolitycznienia państwowej telewizji po wyborach to jeden z tematów, które pojawiały się jeszcze przed wynikami wyborów. Na ten moment wiemy o rezygnacjach pojedynczych dziennikarzy, gdzie najgłośniej chyba jest o Danucie Holeckiej z „Wiadomości” TVP. Teraz na oryginalny pomysł wpadł dziennikarz Jacek Żakowski z TOK FM. Jego zdaniem nowa parlamentarna większość i PiS powinni "podzielić się pieniędzmi, infrastrukturą i mediami, które mają charakter publiczny":

To jest bardzo trudna sprawa. Włosi podzielili się kanałami na przykład. Czy jesteśmy gotowi pomyśleć o tym, że Dwójka (TVP 2 - red.) będzie PiS-owska? Jeżeli nie, to oni po dojściu do władzy, a to się stanie, zabiorą sobie znowu wszystko.

W mediach wybuchła burza, gdzie krytykowano jego słowa dlatego w kolejnym wywiadzie wyjaśniał:

Chodzi mi o to, że jeżeli nie zbudujemy takiej Polski, w której zdecydowana większość Polaków będzie się czuła u siebie, to ta grupa, która nie będzie się czuła u siebie, przejmie władzę wcześniej czy później i zdewastuje to, co budujemy.

Później stwierdził, że po prostu został źle zrozumiany.