Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Największe obciachy – ​Klient znanego polskiego banku wszedł na konto i odkrył, że ściągnięto mu 2 miliony złotych

76 279  
311   340  
Dzisiaj:
  • Na oficjalnym profilu spółki skarbu państwa pojawił się wpis szkalujący Donalda Tuska
  • Youtuberka promująca surowe wychowanie dzieci zatrzymana za znęcanie się
  • Córka naczelnika ruchu drogowego ukończyła szkołę policyjną i chwali się tym, nagrywając film podczas jazdy samochodem
  • Kierowca zaatakował rowerzystkę gazem, bo nie spodobało mu się, jak jedzie

#1. Na oficjalnym profilu spółki skarbu państwa pojawił się wpis szkalujący Donalda Tuska



Jak wiadomo, wybory zbliżają się wielkimi krokami. Każde z ugrupowań robi co może, aby zdobyć jak najwięcej głosów obywateli. No i czasem zdarzy się, że któraś ze stron odrobinę... przegnie pałkę, jak na przykład w tym wypadku.

Na oficjalnym profilu spółki należącej do skarbu państwa – Grupy PGE – na Instagramie, opublikowano wpis ze screenem wypowiedzi wrzuconej przez Donalda Tuska, opisującej fakt, iż 50 tys. obywateli zapisało się do kontroli wyborów. Jednak nie to było tutaj najgorsze, a podpis, który brzmiał następująco:

Będzie sporo roboty do wykonania 15 października. Donald zameldował, że będzie 50 tysięcy tych, co mają pilnować wyborów. Ciekawe, ilu z nich będzie robiło rozróby. Babcia Kasia będzie pewnie pierwszym sekretarzem tych, co mają bronić przebiegu wyborów. Ciężkie czasy dla polskiej demokracji.
Post szybko zniknął z profilu, a zamiast niego pojawiło się wyjaśnienie, iż musiał on zostać zaciągnięty z innego profilu, bowiem Grupa PGE nie publikuje u siebie tego typu treści:


#2. Youtuberka promująca surowe wychowanie dzieci zatrzymana za znęcanie się


Ruby Franke to youtuberka znana ze swojego surowego podejścia do wychowania dzieci. Kobieta prowadziła kanał o nazwie „8 Passengers”, na którym pojawiały się treści, w których często występowały właśnie jej dzieci. Z pozoru wszystko wyglądało sielankowo. Dzieci wychowywane twardą ręką wydawały się szczęśliwe. Jednak pod adresem youtuberki często pojawiały się krytyczne komentarze. Ludzie zarzucali jej, że nie traktuje swoich dzieci po ludzku. Kobieta jednak nic sobie z tego nie robiła, a jej kanał zdobywał popularność. Aż w pewnym momencie wszystko się rypło, za sprawą sąsiadów, którzy donieśli na Ruby, a raczej za sprawą jednego z jej dzieci.

Pewnego razu synowi kobiety udało się wymknąć przez okno i natychmiast pobiegł do sąsiadów, którzy zawiadomili odpowiednie organy. Dziecko było wychudzone i niedożywione, a na jego ciele widoczne było wiele ran otwartych. Dodatkowo chłopiec był częściowo skrępowany taśmą klejącą. Nic więc dziwnego, że sąsiedzi postanowili mu pomóc, zawiadamiając policję.


W trakcie interwencji w domu znaleziono kolejne niedożywione dziecko, a stan tego pierwszego był na tyle poważny, że wymagał on hospitalizacji. Losy pozostałych dzieci były już przesądzone. Trafiły one do domu opieki, a ich matka została zatrzymana pod zarzutem znęcania się.

Głos w sprawie zabrała w końcu 20-letnia córka Ruby, która od lat nie odzywa się do matki. Teraz napisała tylko, że to wielki dzień i cieszy się, że jej rodzina nareszcie jest wolna, a sprawiedliwości stało się za dość.

#3. Córka naczelnika ruchu drogowego ukończyła szkołę policyjną i chwali się tym, nagrywając film podczas jazdy samochodem


W ostatnich dniach w sieci zrobiło się głośno o Kindze Bałuk. Kobieta niedawno ukończyła szkołę policyjną z wyróżnieniem, czym nie omieszkała się pochwalić w swoich mediach społecznościowych. Problem jednak w tym, że pani Kinga swój film nagrała... w trakcie jazdy samochodem:

Jestem w tym momencie najszczęśliwszą osobą na świecie, bo spełniłam swoje największe marzenie na świecie, czyli skończyłam szkołę policyjną z wyróżnieniem. 8 osób na 120 dostało list gratulacyjny, w tym jestem ja, ja jestem cholernie z siebie dumna, jestem najszczęśliwszą osobą na świecie i naprawdę, jestem po prostu najlepsza, dla mnie jestem najlepsza. Nie sądziłam, że kiedykolwiek będę tak szczęśliwa – mówi na filmie świeżo upieczona policjantka.
Jakby tego było mało, to Kinga Bałuk jest córką naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego w Toruniu.

Pod adresem młodej policjantki natychmiast pojawiła się lawina krytyki. Zresztą nie ma co się dziwić. To jednak nie koniec historii, bowiem ojciec pani Kingi nie cieszy się najlepszą opinią wśród podwładnych.

Nasz naczelnik to Tomasz Bałuk. Jest nazywany przez siebie "Raptorem". To typowy samiec alfa. Jest to człowiek, który nie potrafi w żaden sposób przegrywać. Ma bardzo wysokie mniemanie o sobie. Jest to osoba wręcz idealna i kryształowa. Niejednokrotnie opowiadał o swoich bojach stoczonych na ulicy z obywatelami, z których zawsze wychodził zwycięsko. Każdy z policjantów zna opowieści Pana naczelnika. Mają one utwierdzać nas o jego męstwie i waleczności. Poprzez takie opowieści wielu młodych funkcjonariuszy zasiewa ziarenko niepewności i poczucia strachu przez naszym naczelnikiem. W jego oczach jesteśmy tylko małymi policjantami, którzy są od robienia mandatów.


A jakby tego wszystkiego jeszcze było mało, to po komentarzach wyżej zamieszczonych widać, jak dobre stosunki z wykładowcami ze szkoły policyjnej miała pani Kinga. No nic tylko pogratulować.

#4. Kierowca zaatakował rowerzystkę gazem, bo nie spodobało mu się, jak jedzie



W ostatnim czasie na kanale Stop Cham pojawiło się nagranie (udostępnione przez samego kierowcę samochodu), na którym widzimy, że kierowca zajeżdża drogę rowerzystce i próbuje ją taranować.

https://youtu.be/55H6Fii4e9Q?si=YXkU14ic-kqU6u5X
Pojawiły się ponoć również wyzwiska i szarpanie, a w ruch poszedł również gaz pieprzowy. Nie został nim potraktowany jednak kierowca, a... rowerzystka, która nie omieszkała opisać całego zajścia.

Tego weekendu z pewnością nie mogę zaliczyć do udanych. Miały być zawody, potem ostatnia zakładka przed Iron Man Poznań, a skończyło się na dochodzeniu do siebie po dosłownej napaści na mnie na rowerze! Zostałam najpierw zwyzywana, zastraszona, a na koniec dwukrotnie spryskana prosto w twarz gazem pieprzowym, a wykonywałam tylko trening. Nienawiść do drugiego człowieka tego pana jest nie do opisania.
Rowerzystką była Natalia Rypiel – znana triathlonistka, która odnosi w tej dyscyplinie wiele sukcesów. Kobieta trenowała przed kolejnymi zawodami, co jednak nie spodobało się kierowcy, bowiem nie korzystała z wyznaczonej dla rowerów ścieżki, która biegła obok.

https://youtu.be/2uLRBqsS-G0?si=WQHVitPakbf4vojN
To jednak nie koniec zajścia, bowiem rowerzystka postanowiła nie pozostać dłużna kierowcy i w „odpowiedni” sposób potraktowała jego samochód:


Cała sytuacja jest dość dyskusyjna i wzbudziła naprawdę wiele emocji wśród komentujących. Z jednej strony mamy rowerzystkę, która nie stosuje się do zasad i nie korzysta ze ścieżki dla rowerów, która biegnie wzdłuż drogi, bo przecież "musi zrobić trening, a ścieżka rowerowa się do tego nie nadaje i trzeba jechać po drodze" (tak zawsze kolarze tłumaczą się przecież, kiedy nie korzystają ze ścieżki rowerowej). Z drugiej strony mamy kierowcę, który stwarza zagrożenie na drodze, a potem traktuje rowerzystkę gazem. No i wisienką na torcie niech będzie dewastacja cudzego mienia przez naszą triathlonistkę. Kto tu jest większym dzbanem? Niech każdy odpowie sobie sam.

#5. Klient znanego polskiego banku wszedł na konto i odkrył, że ściągnięto mu 2 miliony złotych


Spore poruszenie w sieci wywołała ostatnio historia Karola Pacześnego, 21-letniego chłopaka pracującego w firmie zajmującej się klimatyzacjami. Mężczyzna wiódł normalne życia, aż pewnego poranka postanowił zajrzeć na swoje konto bankowe i odkrył, że bank zablokował mu 2 miliony złotych.

Szybko odczytał sygnaturę sprawy, w związku z którą otrzymał blokadę i postanowił to wyjaśnić. W Urzędzie Skarbowym otrzymał informację, iż dług wcale nie jest jego, a błąd leży po stronie banku. Z kolei w banku powiedzieli mu, że blokada została nałożona na prawidłową osobę i muszą dostać informację z Urzędu Skarbowego, aby cofnąć egzekucję.

Pan Karol teraz nie wie, jak długo ta cała sprawa potrwa. Najgorsze jednak jest to, że na poczet długu zablokowano mu jego własne oszczędności, do których teraz nie ma dostępu.



A może już ma? Pod wpisem pojawiła się bowiem aktualizacja, z której wynika co następuje:

Udałem się do placówki mbank, aby przedłożyli mi dokumenty, na podstawie, których dokonali zajęcia mojego konta. Zamiast tego otrzymałem informację, że pracownik pomylił numer rachunku bankowego i po prostu zdejmą dług w wysokości 2 mln złotych z mojego konta jeszcze dzisiaj. Tak po prostu. Dlaczego nie mogli zrobić tego od razu? Nie wiem. Chyba presja i siła internetu, za co dziękuję!
Nie otrzymałem przeprosin, ani żadnej dokumentacji. Nadal zostaje w kontakcie z prawnikiem.

Uff... całe szczęście, że się udało. Co by jednak było, gdyby nie opublikował wpisu, nie wyzwał banku do tablicy, a wpis nie stał się viralem? Trudno powiedzieć...

W poprzednim odcinku: 14. emerytura będzie wyższa, bo Kaczyński pomylił netto z brutto?

5

Oglądany: 76279x | Komentarzy: 340 | Okejek: 311 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało