Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Najmocniejsze cytaty – ​Milioner, który musiał czekać w kolejce, wypowiada się krytycznie o prywatnej służbie zdrowia

53 177  
154   213  
W dzisiejszym odcinku:
  • Sąsiedzi Sośnierza skarżą się na śmietnik pod jego mieszkaniem
  • Janusz Kowalski tłumaczy się ze swojego zdjęcia z Donaldem Tuskiem
  • Milioner, który musiał czekać w kolejce, wypowiada się krytycznie o prywatnej służbie zdrowia
  • Tomasz Lis usuwa dość ostry wpis na temat Dudy i Kaczyńskiego
  • Posłanka PiS mówi o produkcji dzieci przez in vitro

#1. Sąsiedzi Sośnierza skarżą się na śmietnik pod jego mieszkaniem


Były polityk Konfederacji Dobromir Sośnierz mieszka na jednym z katowickich starych osiedli. Sąsiedzi Sośnierza nie są jednak zadowoleni z takiego lokatora, a wszystko przez jego bardzo osobliwe praktyki. Sośnierz urządził sobie bowiem śmietnik pod swoimi drzwiami na klatce.

Dziennikarze Gazety Wyborczej porozmawiali z mieszkańcami bloku i wysłuchali ich skarg:

Do posła nic nie dociera. Ani prośbą, ani groźbą. Obkleił sobie drzwi naklejkami "powiedz NIE UE" i mówi, że przed drzwiami może sobie trzymać co chce. Trzyma nawet śmieci, bo uznał, że będzie je segregował na korytarzu, podczas gdy wszyscy segregują w domu.
Interwencje spółdzielni mieszkaniowej nie przynoszą pożądanych rezultatów. Sośnierz awanturuje się i straszy konsekwencjami prawnymi, podczas gdy to on postępuje wbrew regulaminowi, a konkretnie przepisom pożarniczym.

Nasze pracownice wiele razy były niegrzecznie potraktowane przez pana posła, który wyśmiewa prośby o usunięcie i mówi, że poda nas do sądu. Nie przebiera też w słowach.
Sośnierz poproszony o komentarz w sprawie stwierdził, że tak naprawdę tylko jedna sąsiadka się na niego uwzięła i nie zamierza się stosować do jej próśb. Dodatkowo twierdzi, iż administracja nie jest bez winy i też popełnia wiele błędów:

Poza tym spółdzielnia wytyka lokatorom błędy, a sama je popełnia. Na przykład nie mogę się doprosić klucza do zsypu. Angażują się za to w biurokratyczne bzdury. Jestem rozbawiony tą sytuacją.

#2. Janusz Kowalski tłumaczy się ze swojego zdjęcia z Donaldem Tuskiem


Janusz Kowalski nie ukrywa swojej antypatii względem Donalda Tuska. Polityk otwarcie mówi tym, iż ma nadzieję na postawienie przewodniczącego PO przed Trybunałem Stanu.

Uważam od ponad kilkunastu lat, że takie osoby, jak Donald Tusk powinny w ramach deputinizacji być rozliczone.
Kowalski wielokrotnie podkreślał, że nie tylko Tusk, ale również Waldemar Pawlak powinni zostać wsadzeni do więzienia.

Dziennikarka Wyborczej wypomniała jednak Kowalskiemu zdjęcie sprzed lat, na którym widzimy go wraz z Donaldem Tuskiem przy jednym stole i kwiatami. Zarzucono mu, iż to on wręczał prezent liderowi PO.


Pani redaktor, albo rozmawiamy poważnie, albo nie rozmawiamy poważnie - stwierdził w odpowiedzi Kowalski. Jestem na tym zdjęciu, ale nie wręczałem żadnych kwiatów. To były kwiaty dla mnie od Donalda Tuska. To są kwiatki na stole. Po prostu Donald Tusk dziękował mi za obecność jako przedstawicielowi ruchu antykorupcyjnego. Taka była prawda.



#3. Milioner, który musiał czekać w kolejce, wypowiada się krytycznie o prywatnej służbie zdrowia


Milioner Ryszard Wojtkowski miał ostatnio (nie)przyjemność korzystać z dobrodziejstw prywatnej służby zdrowia i „przywilejów”, jakie niesie z sobą posiadanie platynowej karty Medicover. To doświadczenie najwidoczniej nakazało mu nieco przewartościować swoje myślenie, bowiem ostatnio podzielił się ze swoimi obserwatorami na Twitterze pewnymi spostrzeżeniami:

Szczerze zniechęcam do kupowania abonamentu w @MedicoverPL: przy poważnej chorobie i tak wylądujemy w publicznej służbie zdrowia; w przypadku wizyty u specjalisty: ortopeda (nawet dla platynowej karty) dostępny za miesiąc, bez abonamentu (płatne za wizytę) - choćby dzisiaj
— Ryszard Wojtkowski (@Rysz_Wojtkowski) May 24, 2023


Na wpis biznesmena niemal natychmiast zareagowało Medicover Polska, wyrażając skruchę z powodu zaistniałej sytuacji i zapewniając, że skontaktują się z nim prywatnie.

Całą sytuację ocenił również lekarz Bartosz Fiałek:

W ujęciu generalnym - nie powinno to zaskakiwać. Polski system opieki zdrowotnej jest obecnie tak skonstruowany, że przypadki najcięższe klinicznie leczone są ostatecznie w sektorze publicznym. Sektor prywatny dla rzeczonych stanów jest zabezpieczeniem minimalnym.

#4. Tomasz Lis usuwa dość ostry wpis na temat Dudy i Kaczyńskiego


W internecie zrobiło się dość gorąco z powodu ustawy potocznie nazywanej „lex Tusk”. Wszystkiemu towarzyszą naprawdę ogromne emocje, a jak wiadomo w emocjach często zdarza nam się napisać coś głupiego. Na pewno zdarzyło się to Tomaszowi Lisowi, który udostępnił na swoim Twitterze tekst:

Znajdzie się komora dla Dudy i Kaczora.
Ale po chwili go usunął.


Oczywiście nie był to jedyny wpis Tomasza Lisa komentujący całą sprawę tego dnia. Było ich znacznie więcej, jednak żaden nie wzbudził tylu emocji. Co ciekawe, większość komentarzy odnośnie do wpisu była raczej z tych negatywnych.

Internauci dziwili się dziennikarzowi, że w tak ważnym momencie ten strzela sobie w kolano, publikując takie słowa. Mógłby przecież napisać cokolwiek innego krytykującego PiS, Dudę, czy ustawę i otrzymałby poklask swoich fanów, jednak zdecydował się odpiąć wrotki i polecieć na grubo.

Po czasie dziennikarz jednak się zreflektował i zdecydował się przeprosić za swój wpis:

Bardzo przepraszam za mój wpis o „ komorze”. To oczywiste, ze myślałem o celi, ale powinienem był przewidzieć, że ludzie złej woli przyjmą interpretację absurdalną. Liczę na to, że panowie Duda i Kaczyński zapłacą za swe zbrodnie przeciw demokracji, ale po ludzku życzę im zdrowia i długiego życia.

#5. Posłanka PiS mówi o produkcji dzieci przez in vitro


Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Barbara Bartuś zabrała niedawno głos w Sejmie w trakcie dyskusji zainicjowanej przez Koalicję Obywatelską. Dotyczyła ona sytuacji kobiet w Polsce, tego jak są traktowane, opieki lekarskiej, emerytur, nierówności oraz… in vitro. To ostatnie wywołało u Bartuś szczególnie dużo emocji.

Totalna opozycja próbuje zrobić z kobiet, po pierwsze, osoby jakby niepełnosprawne, które nic nie potrafią, którym wszystko trzeba załatwić. Walkę o prawa kobiet, szanowne panie, ograniczacie do walki o antykoncepcję, o prawo do aborcji, czyli do zabijania dzieci, które już zostały poczęte. Jednocześnie krzyczycie, że tak mało dzieci się rodzi. Jeszcze jedno. Początek dzisiejszej debaty dotyczył prawa do dofinansowania produkcji człowieka, czyli procedury in vitro. To nie jest metoda walki z bezpłodnością. To jest produkcja człowieka.
Natomiast Prawo Sprawiedliwość, po pierwsze, duże nakłady finansowe, o których tu było mówione, kieruje właśnie na walkę z niepłodnością.



Nie muszę chyba dodawać, że w internecie zawrzało. Nazywanie in vitro „produkcją człowieka” nie robi zbyt dobrego PR-u zarówno samej posłance, jak i partii, której jest ona członkiem.
Wiele ugrupowań rządowych zapowiedziało już zgłoszenie posłanki do Komisji Etyki Poselskiej. Wśród nich znalazła się m.in. Lewica:

Taka wypowiedź jest nie tylko głupia, ale i szkodliwa. Szczególnie, kiedy jest to mówione przez posłankę. Strach się bać - mówiła dziennikarzom Wanda Nowicka. - A in vitro to jedyna, skuteczna metoda leczenia niepłodności, a która właśnie przez PiS została ograniczona i poddana nieustannemu hejtowi. Cały czas słyszymy antynaukowe i absurdalne wypowiedzi, które nie tylko o nas źle świadczą, ale przede wszystkim są szkodliwe dla Polek i Polaków. Nie ma na to naszej zgody. Lewica stawia na in vitro i rok temu złożyłam projekt ustawy dotyczącą refundacji dla tej metody leczenie niepłodności – twierdzi Joanna Scheuring-Wielgus.

W poprzednim odcinku: Szef „Press” oskarżony przez byłych pracowników. „Odliczam od 1 do 10. Aż się rozryczysz”

5

Oglądany: 53177x | Komentarzy: 213 | Okejek: 154 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało