Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Najdziksze newsy tygodnia – nie chcą u siebie turystów, więc postawili płot, żeby blokować widok na góry

53 557  
261   62  
W dzisiejszym odcinku: latarnie morskie za darmo, płoty blokujące możliwość zrobienia dobrego selfie i otwieranie drzwi lecącego samolotu.

#1. Rząd Stanów Zjednoczonych zamierza przekazać 10 latarni morskich, bo w dobie istnienia GPS-ów pierwotna funkcja latarni morskiej straciła znaczenie

2021147be0f2abb4.jpg

Latarnie morskie i budki telefoniczne łączy nie tylko to, że w razie potrzeby można się w nich wysikać. Ich wspólnym mianownikiem jest również bezużyteczność – a przynajmniej brak spełniania funkcji, dla których powstały. W związku z tym amerykańska agencja zarządzająca latarniami morskimi zamierza przekazać 10 latarni morskich zainteresowanym podmiotom, które wyrażą chęć posiadania tego typu konstrukcji. Rząd USA doszedł do wniosku, że dostępna technologia uczyniła latarnie morskie bezużytecznymi w kontekście nawigacji, a jednocześnie uznał, że warto ocalić je dla przyszłych pokoleń.

#2. Na łamach izraelskiej gazety ukazał się tekst nawołujący do „wymazania” Palestyny

2021144d9285c401.png

Losy historyczne bywają zabawne. Z narodu głęboko uciśnionego stajesz się narodem uciskającym i dalej krzyczysz, że ci źle. Jak w tym memie z kijem w szprychach. No ale nikt nie powie, że Izraelowi nie dzieje się krzywda ze strony Palestyńczyków, sąsiadujących nienawistnie z Izraelem, który musi odpowiadać na te zaczepki regularnymi bombardowaniami. Istnienie Palestyny musi coraz bardziej irytować Izrael, ponieważ na łamach jednego z blogów gazety Times of Israel ukazał się tekst nawołujący do „wymazania” Palestyny. Autor tekstu, mieszkający w USA bloger Jeffrey Camras, który „kocha naród żydowski”, uważa, że istnienie Palestyny to „zniewaga dla społeczeństwa, moralności i człowieczeństwa. Tekst zdążył zniknąć już ze stron Times of Israel.

#3. Mężczyzna otworzył drzwi lecącego samolotu pasażerskiego, bo chciał szybko wysiąść



Czasem człowiek tak bardzo pragnie urlopu, że z trudem powstrzymuje się od wyskoczenia z samolotu, którym leci do kraju stanowiącego cel jego podróży. Jeden z pasażerów samolotu linii Asiana Express również nie mógł doczekać się postawienia stopy na płycie lotniska w południowokoreańskim mieście Daegu, więc otworzył awaryjnie drzwi samolotu, gdy maszyna podchodziła do lądowania i znajdowała się ok. 200 metrów na ziemią. Na szczęście wyczyn ponad trzydziestoletniego mężczyzny nie doprowadził do katastrofy samolotu i pilotom udało się posadzić maszynę bezpiecznie na ziemi. Mężczyznę natychmiast zatrzymano. Policji tłumaczył, że na pokładzie samolotu zaczął odczuwać duszności i potrzebował natychmiast wysiąść. Grozi mu do 10 lat więzienia.

#4. W malowniczym austriackim miasteczku postawiono płot, żeby zniechęcić turystów do przyjeżdżania i robienia sobie selfie

20211437b3de88a2.jpg

Władze regionów o turystycznych zapędach marzą o sukcesie odniesionym przez Hallstatt. Każde władze poza władzami Hallstatt. Codziennie przez to niewielkie miasteczko w Alpach Salzburskich potrafi przetaczać się fala 10 tysięcy turystów, którzy chcą podziwiać piękno Hallstatt oraz zobaczyć na żywo widoki stanowiące inspirację twórców disnejowskiej „Krainy Lodu”. Trwająca od lat okupacja zbrzydła jednak miejscowym tak mocno, że w jednym z punktów najmocniej przyciągających turystów postawiono płot, który ma blokować widok na góry i możliwość zrobienia dobrego selfie. Na wieść o postawieniu ogrodzenia użytkownicy mediów społecznościowych oburzyli się tak mocno, że burmistrz miasteczka Alexander Scheutz zdecydował o usunięciu blokady. Jednocześnie na miejscu postawiono baner z apelem o uszanowanie spokoju mieszkańców miasta.

#5. Urzędnik wypompował ponad 2 miliony litrów wody ze zbiornika wodnego, żeby odszukać swój telefon

20211455c4ff8553.jpg

Samsung S23 Ultra to bardzo dobry telefon, który obecnie stanowi najlepsze urządzenie tego typu w ofercie koreańskiego producenta. Nic dziwnego, że Rajesh Vishwas wykazał się wielką determinacją, by odzyskać swojego samsunga, który wypadł mu z ręki i wpadł do zbiornika wodnego Paralkot w stanie Chhattisgarh w środkowo-wschodnich Indiach, gdzie Vishwas spędzał wolne popołudnie razem swoimi znajomymi. Wkrótce po zdarzeniu 32-letni urzędnik skontaktował się ze swoim kolegą po fachu z wydziału zarządzania zasobami wodnymi, który miał mu udzielić ustnej zgody na wypompowanie wody ze zbiornika celem odnalezienia zagubionego urządzenia. Vishwas szybko przystąpił do akcji poszukiwawczej i za pomocą wynajętej pompy wypompował 2,1 mln litrów wody, która mogła posłużyć okolicznym mieszkańcom do podlewania ogródków lub pojenia zwierząt hodowlanych. Gdy sprawa obiegła media, mężczyzna został zwieszony w wykonywaniu swoich obowiązków służbowych, choć nie widzi niczego niewłaściwego w swoim postępowaniu.

Niczego niewłaściwego nie ma też w czytaniu newsów z poprzedniego odcinka.

2

Oglądany: 53557x | Komentarzy: 62 | Okejek: 261 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało