Największe obciachy – Ksiądz nie odwiedził 89-latka po kolędzie, bo ten nie zgłosił chęci przez internet

#1. Niefortunne miejsce na reklamę chrupiącego hamburgera

Można założyć, że to przypadek, ale jednak stało się. McDonald’s zareklamował jedną ze swoich pozycji, McCrispy, dosłownie kilka metrów za znakiem kierującym do krematorium. Reklama pojawiła się w miejscowości Truro w Kornwalii na Wyspach. Większość osób dostrzega komiczną i groteskową sytuację takiego umiejscowienia reklamy, ale jednocześnie dodają, że jednak jest to nie na miejscu. Sieć McDonald’s zobowiązała się usunąć reklamę i wydała oświadczenie:

Nie byliśmy świadomi znaku drogowego w pobliżu tego przystanku autobusowego. Jednak w świetle obaw zgłoszonych przez CornwallLive poprosiliśmy o usunięcie naszej reklamy

Wśród komentujących sytuację znalazły się osoby, które zwróciły uwagę, że już sam fakt istnienia krematorium w miejscowości znanej z przystani dla emerytów też jest nie na miejscu.

#2. Mężczyzna miał tak zły sen, że trafił do więzienia

Sytuacja miała miejsce w Myślimierzu (pow. bytowski, woj. pomorskie). Około trzeciej w nocy mężczyzna zawiadomił służby o wybuchu butli z gazem. Na miejsce wysłano dwa zastępy straży pożarnej, zespół ratownictwa medycznego i policję. Tam niczego nie znaleziono i skontaktowano się z mężczyzną. W komunikacie policji czytamy:

Tłumaczył on mundurowym, że przez kilka dni miał wysoką gorączkę, która, jak twierdził, spowodowała, iż cała sytuacja mu się najprawdopodobniej przyśniła. Po przebudzeniu wybiegł z posesji i zadzwonił po pomoc.

Po sprawdzeniu jego akt okazało się, że jest on poszukiwany i ma do odbycia karę siedmiu miesięcy w więzieniu. Został przetransportowany na komisariat i niedługo trafi do odsiadki.

#3. Jeden gest podczas meczu i stracił pracę

Zły moment i złe miejsce wystarczyły, żeby Ekstraklasa SA zdecydowała o odsunięciu pracownika z wozu technicznego VAR. Podczas meczu Legii Warszawa z Cracovią widzowie zobaczyli, jak jedna z osób odpowiedzialnych za działanie systemu pokazała „eLkę”, czyli gest kibiców Legii. Nie umknęło to internautom i sprawa szybko się rozniosła, tym bardziej że mecz był pełen emocji. Były sędzia międzynarodowy Rafał Rostkowski napisał na Twitterze:

Ta osoba nie jest sędzią, ale niesmak jest…

Ekstraklasa SA wydała oświadczenie:

Pracownik techniczny obecny w wozie podczas meczu Legia-Cracovia został odsunięty od obsługi VAR.

Część kibiców uważa, że to nie jest „eLka”, ponieważ gest ten wykonuje się prawą, a nie lewą ręką:

A tu rzadkie zdjęcie sędziego Marciniaka ujawniającego swoje sympatie, bo jak wiadomo pokazanie dwóch palców może oznaczać tylko jedno P.S. Przecież gość na nagraniu pokazuje „Elkę” lewą ręką, na pewno ktoś kibicujący Legii by tak zrobił XD

#4. Ksiądz nie odwiedził 89-latka po kolędzie, bo ten nie zgłosił chęci przez internet

Historię opowiedział podczas lutowego posiedzenia IV Synodu Archidiecezji Łódzkiej ksiądz arcybiskup Grzegorz Ryś. Nie chciał zdradzić, w jakiej parafii to miało miejsce. Dostał list od kobiety, która zwróciła uwagę na fakt, że w parafii jej 89-letniego ojca chęć odwiedzin duszpasterza zgłasza się przez internet. Starszy człowiek nie korzysta z takich rozwiązań, ale wiedząc o wizycie w jego okolicy poprosił sąsiadów, żeby skierowali księdza do jego mieszkania. Mężczyzna przygotował się na wizytę, ubrał odświętnie i czekał przy drzwiach, żeby otworzyć księdzu.

Trwało to 2,5 godziny, ale nikt go nie odwiedził. Ksiądz stwierdził, że: „W ten sposób się księdza nie zaprasza”. Mężczyzna stwierdził, że nie chce więcej wizyty żadnego księdza. Jednak w odpowiedzi na list arcybiskupa zgodził się na jego odwiedziny. Okazało się, że po 63 latach 89-latkowi zmarła żona. W mieszkaniu były tylko obrazki świętych i żony. Abp. Ryś zwrócił też uwagę na ciekawy fakt, o którym często zapomina się szczególnie przy większych mszach. Komunii może udzielać każda osoba, która zostanie pobłogosławiona do tego nawet w trakcie mszy.

https://youtu.be/67w3rxBHS-4

#5. Koniec „Pana” Boga, teraz będzie płciowo neutralnie

Póki co tylko w Anglii, gdzie trwają prace nad tym, żeby sformułowanie „Pan” Bóg zastąpić czymś bardziej neutralnym płciowo. Kościół Anglii to najstarszy z kościołów anglikańskich, powstała w tym celu komisja, która ma sprawdzić wszelkie możliwości pójścia z „duchem poprawnie politycznych czasów”. Na jej czele stoi ks. dr Michael Ipgrave, biskup Litchfield. Zdaniem komisji temat jest poruszany od lat i księża dopytują o możliwość mówienia „Matka” zamiast „Ojciec”. Podkreśla się też, że nie będzie to natychmiastowy proces i może potrwać kilka lat. Poważny problem stanowią modlitwy, w których sformułowania „Pan” i „Ojciec” padają bardzo często. Technicznie rzecz biorąc, głową Kościoła Anglii jest Król Karol III, a ten mimo że uważany za jednego z bardziej postępowych, znany jest także ze swojego umiłowania do tradycji i języka.

W poprzednim odcinku: Król Anglii zdjął buty w meczecie i oczom zgromadzonych ukazało się coś żenującego