W dzisiejszym odcinku zbojkotujemy grę Hogwarts Leagacy, zobaczymy zwiastun drugiego Stalkera, oraz zablokujemy reklamę Goat Simulator 3.
#1. Stalker 2 na nowym zwiastunie
Twórcy serii Stalker nie mają łatwego życia. Mimo
przeniesienia części firmy do Czech, GSC Game World wciąż boryka się z wieloma
problemami, jak na przykład niedoborami w kadrach. Przecież część programistów
pracujących nad Stalkerem zdecydowała się wstąpić do armii i walczy teraz na
froncie w obronie swojej ojczyzny.
Ukraińskie studio nie daje jednak za wygraną i uparcie
twierdzi, że Stalker 2: Serce Czarnobyla ukaże się jeszcze w przyszłym roku i
nie będzie żadnych dodatkowych opóźnień. Z jednej strony dobrze by było, gdyby
tak się stało, jednak z drugiej strony w ich ojczyźnie toczy się wojna i w takiej
sytuacji trudno cokolwiek precyzyjnie zaplanować.
Niemniej jednak w sieci pojawił się nowy trailer Stalkera 2
i trzeba przyznać, że wygląda on naprawdę dobrze. Fani serii nie powinni być
zawiedzeni:
W sieci pojawił się również nowy zwiastun remake’u
pierwszego Gothica. No dobrze, może trudno nazwać to coś pełnoprawnym
zwiastunem. Tak naprawdę są to raczej świąteczne życzenia z klatką z gry i
muzyką ze Starego Obozu.
Najwięksi fani serii od razu pewnie zauważą, że motyw
muzyczny nieco różni się od tego, z jakim mamy do czynienia w pierwowzorze gry.
Nie miejcie jednak obaw. Został on po prostu wzbogacony o nowe instrumenty i
nieco zmodyfikowany. Jednak pracował nad nim ten sam człowiek, który komponował
muzykę do pierwszego Gothica.
Gra powinna ukazać się w 2023 roku. Warto w tym miejscu dodać,
że udostępnione w 2019 roku demo nie ma już nic do rzeczy, ponieważ twórcy
całkowicie je skasowali i rozpoczęli pracę nad grą od samego początku, aby była
ona jeszcze bardziej wierna oryginałowi.
Twórcy gry Goat Simulator 3 wypuścili niedawno humorystyczną
reklamę,
gdzie w roli głównej wystąpił jeden z NPC o imieniu Shawn. Bohater zmagał się z
różnymi niecodziennymi sytuacjami. Trafił nawet w sam środek materiału z
przecieku GTA VI, który trafił do sieci we wrześniu tego roku.
Choć internauci docenili świetny żart, to firma Take-Two nie
okazała już tak dużo wyrozumiałości. Właściciele Rockstar Games (a więc twórców
serii GTA) postanowili zablokować materiał i zrobić wszystko co w ich mocy, aby
całkowicie zniknął on z sieci. No i tak się stało. Obecnie reklamy nie da się
tak łatwo obejrzeć.
#4. Microsoft znalazł sposób, jak wyświetlać nam jeszcze
więcej reklam w grach
Reklamy nie są obecnie zbyt często spotykane w grach komputerowych.
Mamy z nimi głównie do czynienia w „darmowych” grach mobilnych, gdzie co jakiś
czas rozgrywkę przerywają nam krótkie bloki reklamowe. Wciąż nie ma tego jednak
na PC czy na konsolach… oczywiście do czasu.
Microsoft opatentował
niedawno bowiem nową technologię umożliwiającą wprowadzenie reklam produktów do gier online. Nie
będą to jednak losowe reklamy, a spersonalizowane. Technologia będzie śledzić,
ile dana osoba spędza w grze i co ją najbardziej angażuje. Na podstawie tych
informacji algorytm dopasuje reklamy odpowiednich produktów.
Zróżnicowany będzie również czas wyświetlania reklam
poszczególnym użytkownikom. Po raz kolejny zależne będzie to od sposobu jego
interakcji z danym tytułem.
Co ciekawe nowa technologia opracowywana przez Microsoft ma
działać na zasadzie nakładki dla gier. Nie będzie więc wymagana dodatkowa ingerencja
twórców, aby zaimplementować w swoim tytule produkt Microsoftu.
#5. Gracze przestrzegani są przed zakupem Hogwarts Legacy,
bo staną się… homofobami
Wciąż nie milkną echa wielkiej afery z J.K. Rowling
(twórczynią książek z serii Harry Potter) w roli głównej. Chodzi oczywiście o
jej nieprzychylne komentarze dotyczące osób transpłciowych. Autorka ma swoje
stanowisko i – mimo wielu prób jej bojkotu i cancelowania jej osoby – kobieta nie
zmienia zdania i twardo stoi przy swoich poglądach.
Z jednej strony zasługuje to na pochwałę, jednak z drugiej
strony na każdym kroku obrywa się każdemu produktowi związanemu z serią książek
o młodym czarodzieju. Nie inaczej jest w przypadku gry Hogwarts Legacy – RPG
osadzonego w świecie znanym z książek.
Wojujący aktywiści uważają, że niezależnie od tego, jak
dobrze gra się prezentuje i jak bardzo ktoś chciałby zanurzyć się w tym
cudownym świecie, to pod żadnym pozorem nie powinien kupować Hogwarts Legacy.
Przecież wtedy tytuł zarobi ogromne pieniądze, które w pewnej części trafią do
kieszeni samej transfobicznej autorki.
Przyjazne przypomnienie od waszego modteamu, że ta kobieta
jest TERF* i każdy, kto zobowiązuje się do wsparcia jej finansowo, jest również
transfobem.
*TERF – trans-wykluczające radykalne feministki.
Pod wpisem na Reddicie
wciąż wrze. Moderacja wyznała, że od tygodnia zbanowano już ponad 1000 osób,
których komentarze uznano za transfobiczne. Oczywiście zdania internautów są mocno
podzielone. Jedni bronią Rowling i jej poglądów, inni uważają, że należy
oddzielić artystę od jego dzieła i móc spokojnie cieszyć się grą, a jeszcze
inni twierdzą, że mają to wszystko gdzieś i chcą tylko zagrać sobie w Hogwarts
Legacy, a aktywiści niech dadzą im spokój.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą