Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

W sieci pojawiły się zdjęcia kobiety na toalecie, które zrobił automatyczny odkurzacz – Co nowego w technologii?

48 318  
250   64  
W dzisiejszym odcinku Roomba zrobi zdjęcia z ukrycia, Rosjanie wypuszczą kolejne spoty propagandowe, a bankomat zapyta nas, skąd wzięliśmy pieniądze.

#1. Lionel Messi pobił absolutny rekord świata na Instagramie


Pewnie wszyscy doskonale wiedzą, że Argentyna zdobyła mistrzostwo świata w piłce nożnej w Katarze. W związku z powyższym kapitan reprezentacji – Lionel Messi – postanowił pochwalić się wyczynem swojej drużyny na Instagramie, dokonując przy okazji czegoś absolutnie niesamowitego.

Jego zdjęcie z pucharem w rękach pobiło historyczny rekord polubień na platformie społecznościowej. Na chwilę obecną serduszko pod postem kliknęło już ponad 70 mln użytkowników. Messi pokonał tym samym… jajko, do którego należał poprzedni rekord 55 mln polubień.


Wspomniany wyżej profil jajka został stworzony dla żartu tylko w jednym celu – pobicia rekordu lajków ustanowionego wcześniej przez Kylie Jenner. Wyczyn ten nie tylko się udał, ale zapewnił jajku panowanie na platformie przez długie lata. W końcu jednak nawet world_record_egg musiało ustąpić nowemu mistrzowi.

W ramach uzupełnienia dodam, że niedawno świętowaliśmy inny rekord na Instagramie. Chodzi o przebicie magicznej bariery 500 mln obserwujących przez największego rywala Messiego – Cristiano Ronaldo. Messi z kolei posiada „zaledwie” 406 mln obserwujących na platformie.

#2. P0rnhub został zbanowany na YouTube


Stało się! Choć wielu pewnie nie zdawało sobie nawet sprawy z tego, że największy na świecie portal z filmami dla dorosłych posiada swoje konto na YouTube (na którym zgromadził aż 900 tys. subskrypcji), to niedawno zostało ono zbanowane. Jest to kolejna platforma – zaraz po Instagramie – która postanowiła pozbyć się P0rnhuba.

Na p0rnhubowym koncie znajdowały się jakieś filmy promujące bezpieczne środowisko pracy dla twórców z branży oraz wideo dedykowane poszczególnym aktorom. Niestety, zdaniem YouTube’a znajdowało się tam zbyt wiele odnośników do samego P0rnhuba, co było niezgodne z regulaminem platformy:

Po dokonaniu przeglądu, usunęliśmy kanał P0rnhub Official po wielokrotnym naruszeniu naszych Wytycznych dla Społeczności. Egzekwujemy nasze zasady w równym stopniu dla wszystkich – kanały, które wielokrotnie naruszają (lub są poświęcone treściom naruszającym zasady) zostają zlikwidowane.

P0rnhub z kolei stwierdził, że są to brednie wyssane z palca, a oni sami nigdy nie łamali zasad panujących na YouTube. Ich zdaniem jest to zwykły, kolejny już przejaw dyskryminacji osób i firm funkcjonujących w branży dla dorosłych.

#3. Pojechał na wojnę, żeby kupić córce… iPhone’a, czyli kolejny spot propagandowy w Rosji


Rosjanie wypuścili kolejne spoty propagandowe, które mają pokazać obywatelom, jak to dobrze jest wyjechać do Ukrainy na wojnę. Obydwa filmy mają wspólny motyw przewodni, jakim są – a jakżeby inaczej – pieniądze.

Na pierwszym z nich widzimy zatroskanego ojca, który przychodzi do swojej córki po pożyczkę ze względu na trudną sytuację materialną. Dziewczyna oddaje mu swoje odłożone na zakup nowego telefonu oszczędności. Po powrocie do pokoju nastolatka rozpoczyna rozmowę z koleżanką na temat wojskowej przeszłości swoich rodziców. Znajoma mówi jej, że jej ojciec zaciągnął się do wojska, dzięki czemu zarabia dobre pieniądze. Rozmowie przysłuchuje się ojciec, który chwilę wcześniej pożyczał pieniądze i sam decyduje się wstąpić do armii. Po czasie wraca z frontu i wręcza córce… nowego iPhone’a.



Na drugim filmie widzimy starszego Rosjanina, który zmuszony jest sprzedać swoją starą Ładę. Mężczyzna oferuje jednak kwotę znacznie niższą niż w ogłoszeniu. Starszy pan decyduje się już przyjąć pieniądze, kiedy nagle pojawia się jego syn w mundurze, informując ojca, że ich problemy finansowe już się skończą, bo zaciągnął się do armii.

Jak widać, w Rosji wszystko obraca się wokół pieniądza, a mieszkańcy muszą radzić sobie z coraz trudniejszą sytuacją ekonomiczną. Niech tylko zadadzą sobie pytanie, z czego ona wynika…

#4. Wpłatomaty w Polsce pytają, skąd wzięliśmy pieniądze


W ostatnim czasie w polskim internecie kręci się niemała gównoburza spowodowana pewnym wpisem na Twitterze. Niejaki Adrian (@wpisztutajnic) wrzucił zdjęcie ekranu bankomatu:

Hej @SantanderBankPL nie mogę tutaj znaleźć opcji "Chuj was to obchodzi" - co robię źle, gdzie ją znajdę?

Na ekranie widnieje zapytanie o źródło pochodzenia gotówki. Użytkownik ma do wyboru następujące opcje:
  • Utarg/Zysk z działalności gospodarczej;
  • Wynagrodzenie za pracę;
  • Sprzedaż nieruchomości;
  • Rezygnacja z Wpłaty;
  • Darowizna/Spadek;
  • Kredyt/Pożyczka;
  • Oszczędności;
  • Inne, w tym więcej niż jedno źródło;
  • Rezygnacja z wpłaty.

No i się zaczęło… Ludzie zaczęli jechać po Santanderze, choć niewielu zdawało sobie sprawę z tego, że kręcą aferę bez wyraźnego powodu. Bank jest bowiem zobowiązany do wysłania tego typu zapytania w konkretnych przypadkach. A wszystko przez prawo obowiązujące w Polsce już od 4 lat. Chodzi o art. 72. par. 1 ust. 1:

1. Instytucje obowiązane, z wyjątkiem instytucji, o których mowa w art. 2 ust. 1 pkt 11, 13-15a i 18, przekazują Generalnemu Inspektorowi informacje o:
1) przyjętej wpłacie lub dokonanej wypłacie środków pieniężnych o równowartości przekraczającej 15 000 euro

O źródło gotówki zapytają was więc nie tylko bankomaty, ale również placówki bankowe, w których zdecydujecie się na wpłatę tak dużej sumy. Dlaczego jednak nikt wcześniej nie podniósł alarmu, mimo iż prawo obowiązuje już od czterech lat? Pewnie mało kto wpłacał kiedykolwiek tak dużą kwotę.

#5. W sieci pojawiły się zdjęcia kobiety na toalecie, które zrobił automatyczny odkurzacz


Mało które gospodarstwo domowe wyobraża sobie obecnie życie bez automatycznego odkurzacza. Zapewne każdy zdaje sobie sprawę z tego, że urządzenia te wyposażone są w całą gamę różnego rodzaju czujników i kamer. Te drugie są w stanie przechwytywać obrazy i choć żadna firma oficjalnie nie przyznaje się, aby te obrazy miały być gdzieś wysyłane, to przytaczana dzisiaj historia pokazuje, iż jest to realnym zagrożeniem.

Cała sprawa zaczęła się od dyskusji grupy osób z Wenezueli, które rozmawiały o zakupach. Wrzucały one zdjęcia mieszkań, które zostały wykonane z poziomu podłogi. Kto normalny robi zdjęcia z takiej perspektywy? Krasnoludek albo… odkurzacz.


Szybko udało się ustalić, iż autorem zdjęć jest Roomba. Firma oświadczyła, że ich odkurzacze nie posiadają jednak takiej funkcji. No może poza kilkoma egzemplarzami. Były to specjalne modele, które otrzymywali płatni testerzy sprzętu. Byli oni poinformowani, iż powinni usunąć z zasięgu odkurzacza wszystkie przedmioty (i ludzi) uważane za „wrażliwe”.


Jednak zdjęcia udostępnione w sieci pokazują, że nie każdy się do tego stosował. Na fotografiach znajdują się bowiem m.in. dzieci leżące na podłodze i wpatrujące się w obiektyw odkurzacza, pomieszczenia, czy… kobieta siedząca na toalecie.


W całej tej sprawie nie ma więc mowy o naruszeniu prywatności. Każdy z użytkowników podpisał odpowiednie umowy i został poinformowany o tym, że odkurzacz będzie robił zdjęcia/filmy.

W poprzednim odcinku: Nauczyciel informatyki zainstalował kamerkę w uczniowskiej toalecie

6

Oglądany: 48318x | Komentarzy: 64 | Okejek: 250 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

01.05

30.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało