W dzisiejszym odcinku m.in. nieoczekiwana recenzja koncertu;
dlaczego Szczęsny obronił rzut karny; dzięcioł, którego popier*oliło;
jak radny PiS został Mistrzem Polski w szachach oraz pytanie do
Alfaholików.
Kaczyński wymienia, jak wiele PiS dał młodym ludziom
Minister Buda twierdzi, że Unia Europejska wisi nam pieniądze i rząd czeka na ich spłatę
Dziennikarka Onetu twierdzi, że rozgryzła Kaczyńskiego i wie, dlaczego ten gada głupoty
Kobieta dzieli się jednym pytanie, jakie zadaje na rozmowie kwalifikacyjnej rekruterowi, które gwarantuje jej sukces
Tiktokerka poskarżyła się w sieci, że pracodawca nie wpuścił jej w tym stroju do pracy
#1. Kaczyński wymienia, jak wiele PiS dał młodym ludziom
Prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, jest w
trakcie swojego wielkiego turnee po Polsce. Polityk odwiedził już wiele
mniejszych i większych miejscowości, w których spotykał się ze swoimi
sympatykami i dzielił swoimi złotymi myślami. Ostatnimi czasy Jarosław
Kaczyński zaszczycił swoją obecnością Tomaszów Mazowiecki, gdzie odniósł się do polityki PiS względem młodych ludzi.
Proponujmy młodym możliwość awansu. Nie do końca się
popisaliśmy możliwością zdobycia mieszkania. Daliśmy brak podatku PIT do 26.
roku życia i proponujemy coś, co warto młodzieży zaproponować, taki model
życia, gdzie takie przyjemności, które dotarły do Polski masowo w ostatnich
dziesięcioleciach, jak np. narkotyki, będą miały znacznie mniejsze znaczenie
niż w tej chwili.
Ja nie twierdzę, że wszyscy czy większość zażywa narkotyki,
ale to jest problem. To samo dotyczy alkoholu.
Kaczyński pragnie, aby młodzi trochę bardziej poważnie podchodzili
do zakładania rodziny. Odniósł się również do swojego stosunku względem osób
LGBT. Jego zdaniem „panie nie powinny udawać panów”.
To nie oznacza, że komuś tego zabraniamy, tylko to jest nasz
przekaz po prostu. Nie chcemy niczego wymuszać.
#2. Minister Buda twierdzi, że Unia Europejska wisi nam pieniądze
i rząd czeka na ich spłatę
Wielkiej afery z pieniędzmi w ramach Krajowego Plany Odbudowy
ciąg dalszy. Dochodzą do nas sprzeczne wersje dotyczące jednej sprawy. Polski
rząd twierdzi, że spełnił wszystkie warunki postawione przez Komisję
Europejską, a ta z kolei twierdzi, że tak się nie stało.
Kto może mieć rację? Hmm… Wątpliwości próbuje rozwiać
zaproszony niedawno do Polsatu
minister rozwoju i technologii Waldemar Buda:
My mówimy o tym, żeby KPO dzisiaj zrealizować zgodnie z
intencją, jaka nam przyświecała podczas negocjacji. Z KPO jest jak z długiem.
Czekamy na jego spłatę. Czekamy i szukamy ugodowego rozwiązania sprawy.
Rozmawiamy w tej sytuacji z dłużnikiem. Mam nadzieję, że na ugodzie się
zakończy.
Minister dodał, że ogólnie całe KPO można renegocjować:
Wiele państw nawet już chce wnioskować o to, bo z punktu
widzenia wojny niektóre elementy są niewykonalne. To jest możliwe.
Niestety nie nastraja to pozytywnie na przyszłość i nie wskazuje,
aby pieniądze w ramach KPO miały w końcu do Polski trafić.
#3. Dziennikarka Onetu twierdzi, że rozgryzła Kaczyńskiego i
wie, dlaczego ten gada głupoty
Kaczyński jeździ po Polsce i dzieli się swoimi
spostrzeżeniami na temat świata (patrz m.in. punkt 1). Spostrzeżenia te są różnie
odbierane przez społeczeństwo. Jego wystąpienia są na ogół prawdziwą kopalnią
durnych cytatów, dlatego też możecie często znaleźć je w naszym cyklu.
Wiele osób zastanawia się, dlaczego prezes Prawa i Sprawiedliwości
to wszystko mówi. Jednak dziennikarka Onetu i Radia Nowy Świat chyba go rozgryzła
– a przynajmniej sama tak twierdzi.
Eliza Michalik w swoim nagraniu wysnuła hipotezę, jakoby
Kaczyński przygotowywał sobie grunt na przyszłość:
Przyszło mi do głowy, że w związku z notowaniami PiS-u,
które są koszmarne, Kaczyński wie, że jeśli przeżyje, dożyje, bo już jest
wiekowy i pewnie w nie najlepszej kondycji psychofizycznej, to po zwycięstwie
opozycji będzie sądzony w sprawie karnej. To co w tej chwili mówi, jeżdżąc po Polsce, może być budowaniem sobie niepoczytalności, legendy pod przyszłe orzeczenie niepoczytalności.
#4. Kobieta dzieli się jednym pytanie, jakie zadaje na
rozmowie kwalifikacyjnej rekruterowi, które gwarantuje jej sukces
Jedna z użytkowniczek TikToka podzieliła się na swoim profilu
„niezawodnym sposobem” na zjednanie sobie przychylności rekrutera w trakcie
rozmowy kwalifikacyjnej w sprawie pracy. Jennifer Reardon sama uważa, że „złamała
system” i odkryła pytanie gwarantujące sukces. Co ciekawe, jest to pytanie uniwersalne
i można używać go niezależnie od tego, o jaką posadę się staramy.
Na początku rozmowy mamy czuć się luźno i „być sobą”. Oczywiście
mamy się starać, aby tę pracę otrzymać, jednak trzeba po prostu zrobić swoje.
Cały szkopuł tkwi dopiero w ostatnim pytaniu, jakie zadamy rekruterowi:
Zanim skończysz, musisz zadać ostatnie pytanie. I musi być
to coś w stylu: czy masz jakieś obawy względem mojej osoby, które możemy omówić
zanim skończymy?
Co w tym takiego niezwykłego? Zdaniem tiktokerki to działa i
każdy musi tego spróbować. Jeśli rekruter ma jakieś wątpliwości względem naszej
osoby, może się nimi z nami podzielić, a my będziemy w stanie się obronić lub
je po prostu rozwiać.
Rekcje użytkowników na poradę są mieszane. Jedni przyznają,
że jest to pytanie, które warto zadać, z kolei inni twierdzą, że stawia to
rekruterów w niezręcznej sytuacji, a niektórzy z nich mogą tego nie lubić,
przez co zrobimy sobie z nich wroga.
#5. Tiktokerka poskarżyła się w sieci, że pracodawca nie
wpuścił jej w tym stroju do pracy
Tiktokerka @notmariedee poskarżyła się ostatnio na swoim
profilu na swojego pracodawcę. Kobieta pojawiła się w dość… odważnym stroju w
pracy i została z niej wyproszona i odesłana do domu. Marie oczywiście
twierdzi, że została potraktowana bardzo niesprawiedliwie i rozważa nawet możliwość
zwolnienia się:
Zostałam wysłana do domu z pracy za ten strój... Powinnam
się zwolnić?
Internautka niestety nie zdradziła, czy pracodawca
przyczepił się do któregoś konkretnego elementu jej garderoby, jednak możemy śmiało
założyć, że poszło o jej głęboki dekolt:
Tiktokerka zapewne miała nadzieję, że uzyska wsparcie w
internautach, podczas gdy w rzeczywistości stało się zupełnie na odwrót. Zdecydowana
większość zarzuciła jej lekkomyślność i to, że kobieta chyba nie wie, co to znaczy
dress code i że każda firma jakiś posiada, a ona najwidoczniej się do niego nie
zastosowała.
Tak, stosuj się do dress code'u, nie jesteś wyjątkiem tylko
dlatego, że ładnie wyglądasz.
Wyglądasz pięknie, ale rozumiem twojego szefa. Mógł się
obawiać, że pojawią się komentarze w twoim kierunku i chciał tego uniknąć.
W pełni go rozumiem.
Wychodzi więc na to, że racja chyba leży po stronie pracodawcy.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą