Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Niskobudżetowy horror jest tak hardcorowy, że widzowie mdleją i wymiotują w trakcie seansu – Filmoteka Joe Monstera

56 091  
211   96  
W dzisiejszym odcinku zwymiotujemy w trakcie seansu, „Ród Smoka” po raz kolejny nas zaskoczy, a polski aktor wystąpi u boku Toma Cruise'a w filmie „Mission Impossible”.

#1. Marcin Dorociński zagra w „Mission Impossible”


Kolejny polski aktor dostąpi zaszczytu wystąpienia u boku międzynarodowych sław w filmie nakręconym w Hollywood. Mowa o Marcinie Dorocińskim, który poinformował niedawno, iż zdobył rolę w filmie „Mission Impossible” i wystąpi u boku samego Toma Cruise’a.

No może nie od samego Dorocińskiego poszła pierwsza informacja, a od samego reżysera – Christophera McQuarrie – który zamieścił na swoim Twitterze zdjęcia trzech aktorów, wśród których znalazł się Dorociński. Ludzie zaczęli spekulować. Wielu domyślało się, że chodzi właśnie o występ w MI, jednak nikt nie miał pewności.

Aż w końcu sam aktor zdecydował się potwierdzić te rewelacje na swoim Instagramie:

Pozdrawiam Was serdecznie z Londynu. Nadszedł dzień, w którym (dzięki uprzejmości producentów filmu Mission Impossible) - po miesiącach spekulacji, mogę z radością i niemałym wzruszeniem potwierdzić swój udział w tej legendarnej serii.
Dorociński prawdopodobnie pojawi się w dwóch kolejnych częściach filmu (7 i 8). Za samą rolę w siódmej części jego gaża ma wynieść około 150 tys. dolarów (jakieś 740 tys. zł) za 10 dni spędzonych na planie.

#2. Twórcy serialu „Wiedźmin” nabijają się z książek Sapkowskiego


Netflixowy „Wiedźmin” jaki jest? Wszyscy widzą. Jednych uradował, innych rozczarował, a jeszcze inni mają do niego ambiwalentny stosunek. Nie da się jednak ukryć, że brakuje mu tego czegoś, aby stał się serialem wybitnym, będącym godną adaptacją prozy Andrzeja Sapkowskiego.

Jeśli zastanawiacie się, czym może być „to coś”, to już spieszę z podaniem pewnej propozycji. Otóż niedawno wyszło na jaw, że część twórców pracujących przy netflixowym serialu „Wiedźmin” dosłownie naśmiewała się z książek Sapkowskiego i z gier CD Projektu.

Byłem na planie serialu – mianowicie „Wiedźmina” – gdzie niektórzy scenarzyści nie byli [fanami] lub nawet nie lubili książek i gier (nawet aktywnie wyśmiewając materiał źródłowy). To przepis na katastrofę i złe morale. Fandom sprawdza się jak papierek lakmusowy: sprawdza ego [twórców] i sprawia, że wszystkie długie noce są tego warte. Musicie szanować pracę, zanim będziecie mogli dodać coś do jej dziedzictwa – napisał były scenarzysta serialu, Beau DeMayo.
Właśnie dlatego Beau postanowił nieco zmienić swoje podejście do pracy. Stwierdził, że jego zespół ludzi pracujących przy nowym serialu będzie składał się tylko i wyłącznie z zapalonych fanów materiału źródłowego (w tym wypadku „X-Menów”).

Skąd jednak wzięło się to towarzystwo o takim, a nie innym, podejściu do książek Sapkowskiego? Zawdzięczamy to samej showrunnerce, Lauren Hissrich:

Kiedy piszesz adaptację, musisz znać oryginalną pracę. Tak, oczywiście. Scenarzyści i ekipa „Wiedźmina” musieli przeczytać wszystkie książki i docenić/polubić się tym gatunkiem. Ale niekoniecznie szukałam dziesięciu badaczy Sapkowskiego.

#3. Tom Felton (Draco Malfoy) wyjawił, ile zarobił za swój 31-minutowy występ w „Harrym Potterze”


Draco Malfoy to postać niezwykle charakterystyczna. Był to bohater tragiczny. Materiał na świetną przemianę, którą swoim piórem mogła na nim wymusić J.K. Rowling. Niestety jego potencjał nie został wykorzystany dosłownie i w przenośni. Zresztą kiedy miał on zostać wykorzystany, skoro Tom Felton (aktor wcielający się w młodego Malfoya) miał zaledwie… 31 minut i 45 sekund czasu ekranowego. Powiecie pewnie, że całkiem nieźle, jak na jeden film. Problem jednak w tym, że Malfoy miał tyle czasu w trakcie wszystkich ośmiu części przygód młodego czarodzieja.

Felton wydawał się jednak nie narzekać na taki rozwój wydarzeń. W ostatnim wywiadzie wyznał, ile łącznie zarobił za wszystkie swoje występy w całej serii filmów. Trzymajcie się mocno, bo może was to zaskoczyć. Łączna suma jego wynagrodzenia wynosiła 14 milionów funtów (prawie 80 mln złotych). Wychodzi więc ponad 450 tys. funtów za minutę. Całkiem niezła stawka.

Aktor wyznał, że kupował za to mnóstwo niepotrzebnych rzeczy:

Kupiłem sporo śmieci, jakie kupowały wtedy dzieciaki: deskorolki, ubrania oraz typowe rzeczy dla nastolatków. I kiedy tylko do tego dorosłem, roztrwoniłem mnóstwo pieniędzy na samochody – głównie BMW – dla siebie i dla rodziny.

#4. Kolejna scena „Rodu Smoka” totalnie zaszokowała i zniesmaczyła widzów


Twórcy „Rodu Smoka” nie patyczkują się z widzami. Po głośnej scenie seksu z młodo wyglądającą aktorką – która wielu fanów bardzo mocno zaniepokoiła i wprawiła w ogromny dyskomfort – przyszedł kolejny odcinek, w którym pojawiły się kadry, na które patrzyło się z niesmakiem.

W tym miejscu dodam, że dalsza część zawiera spojlery z ostatniego odcinka serialu. Jeśli więc jeszcze go nie widziałeś, a zamierzasz obejrzeć i nie chcesz sobie psuć niespodzianki, to sam wiesz, co masz robić.

W ostatnim odcinku „Rodu Smoka” pojawiła się scena porodu, czy może raczej poronienia. Gwiazdą sceny była spodziewająca się dziecka Rhaenyra. Kobieta na wieść o śmierci swojego ojca – króla Viserysa – poroniła. Ale nie poroniła tak zwyczajnie. Twórcy zdecydowali się ukazać widzom ten akt z wszelkimi szczegółami.

Jest więc bardzo krwawo, brutalnie i jest sporo cierpienia. Niektórzy widzowie o nieco słabszych nerwach ponoć nie wytrzymywali i musieli odwrócić wzrok. Co ciekawe, nie jest to już pierwszy raz w serialu, kiedy twórcy zdecydowali się ukazać poród w taki właśnie sposób.

Proszę, tylko nie kolejna dramatyczna scena narodzin.

Świetnie, kolejna okropna scena porodu w Rodzie smoka. Czy nikt w pokoju scenarzystów nie ma dzieci, czy oni po prostu nienawidzą kobiet?

Potrzebuję, aby Ród smoka zaprzestał z tymi scenami porodu, nie mogę tego dłużej znieść. Należy mi się rekompensata.

Co na to twórcy? Ponoć zasięgnęli oni rady otaczających ich kobiet i zapytali, czy ta scena nie jest może zbyt brutalna dla widzów. Te zgodnie odpowiedziały, że nie i należy ją pozostawić taką, jaka jest.

Pokazaliśmy tę scenę tak wielu kobietom, jak to tylko możliwe. Wszystkim zadaliśmy to samo pytanie: czy scena ta była zbyt brutalna. Wszystkie odpowiedziały, że nie. I że jeśli w ogóle ta scena jest brutalna, to powinna być brutalna jeszcze bardziej.

#5. Niskobudżetowy horror jest tak hardcorowy, że widzowie mdleją i wymiotują w trakcie seansu


Jeśli wciąż jest wam mało traumatycznych scen i obrzydliwości na ekranie, to dzisiejszy odcinek zakończymy doniesieniami zza wielkiej wody. Na początku października do kin w USA trafił niskobudżetowy horror zatytułowany „Terrifier 2”, opowiadający o krwawych klaunach.

Wybierający się na seans widzowie chyba nie do końca byli zaznajomieni z charakterem filmu, który za chwilę mają obejrzeć. Przecież kino gore znane jest ze swoich kontrowersyjnych sposobów promocji. Ma być krwawo, ma być obrzydliwie, ma być hardcorowo. No i tak właśnie jest w opisywanym właśnie „Terrifier 2”.

Film jest na tyle ostry, że niektórzy nie wytrzymują w trakcie seansów w kinach. Pojawia się wiele doniesień o przypadkach omdlenia, niektórzy nawet wymiotowali w trakcie oglądania filmu, a inni po prostu opuszczali sale kinowe.

Reżyser filmu, Damien Leone, jest oczywiście zadowolony z sukcesu swojej produkcji, jednak nie ukrywa, iż ma jednocześnie pewne obawy. Film miał budzić skrajne emocje, jednak nie w aż takim stopniu. Przecież nikt nie chce, aby w trakcie sensu któremuś z widzów stało się coś złego.


W związku z powyższym Leone wystosował swoje oświadczenie do wszystkich tych, którzy zachęceni recenzjami chcą wybrać się na „Terrifier 2”. Mają przygotować się na to, co zobaczą, bo nie będzie łagodnie i nie będzie lekko. Wszyscy chętni powinni najpierw zapoznać się z pierwszą częścią, która może choć odrobinę przygotować ich na to, co zobaczą w części drugiej.

https://youtu.be/6KkONLf_ZKU

W poprzednim odcinku: To koniec współdzielenia kont na Netflixie

3

Oglądany: 56091x | Komentarzy: 96 | Okejek: 211 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

09.05

08.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało