Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Najdziksze newsy tygodnia - odmówił pracy zdalnej z włączoną kamerą i wyleciał z pracy

51 094  
307   54  
Dzisiaj o tym, że z niektórymi emerytami lepiej nie zadzierać, o konsekwencjach odmowy włączania kamerki podczas pracy zdalnej, a także o wjeżdżaniu w świeżo wylany beton.

#1. Rozzłoszczony amerykański turysta zniszczył dwa starożytne popiersia w watykańskim muzeum, bo odmówiono mu audiencji u papieża

19821671a38832f1.jpg

Ameryka to wspaniały naród i każdy powinien kłaniać się w pas napotkanemu na drodze Amerykaninowi. Ciekawe za kogo uważa się Franciszek, skoro nie przyjmuje losowego Amerykanina na audiencji… Za papieża?! Nic dziwnego, że amerykański przybysz wizytujący muzeum Chiaramonti wpadł w szał i zniszczył kilka eksponatów z muzealnej wystawy. Chwilę wcześniej około pięćdziesięcioletniemu mężczyźnie odmówiono audiencji u Franciszka, więc w przypływie złości amerykański turysta zrzucił na podłogę jedno z popiersi i uciekł, po drodze strącając kolejną rzeźbę. Zatrzymała go jednak włoska policja. Oba dzieła liczące ok. 2000 lat skierowano do naprawy.

#2. Ktoś regularnie wykrzykuje słowo „owsianka” przez otwór na listy w drzwiach jednego z brytyjskich domów

1982166133ac4de2.jpg

I śmieszno, i straszno. No bo z jednej strony mieszkasz sobie w domu, a ktoś regularnie się drze przez otwór na listy, który znajduje się w drzwiach wejściowych. Z drugiej strony wykrzykuje słowo „Owsianka!”, więc nie wiadomo, czy zachować powagę czy ryczeć ze śmiechu. Choć właścicielowi „nawiedzonego” domu we wsi Boothtown na północy Anglii do śmiechu nie jest. Jakiś jegomość o bliżej niesprecyzowanych intencjach pojawia się w godzinach nocnych i mąci spokój właściciela domu, wykrzykując różne hasła na temat owsianki. Czasami po prostu krzyczy nazwę dania, a innym wykrzykuje hasła typu PORA NA OWSIANKĘ TATO MISU czy ZJEDZ ZANIM OSTYGNIE TATUŚKU. Za pośrednictwem mediów społecznościowych właściciel domu zaapelował do entuzjasty owsianki o zaprzestanie swojego koncertu życzeń.

#3. Jeden z pracowników miejskiej spółki wodno-kanalizacyjnej obniżał latami poziom fluoru dodawanego do wody z powodu wiary w teorie spiskowe

19821684235671a3.jpg

Fluor zmieni krew twoich dzieci w colę zero z biedry albo sprawi, że zaczną głosować na lewicę, jak dorosną. To prawda – i dlatego istnieją bohaterowie tacy jak Kendall Chamberlin. Kierownik miejskiej spółki wodno-kanalizacyjnej w amerykańskim miasteczku Richmond w stanie Vermont latami obniżał ilość dodawanego do kranówki fluoru. W końcu jednak sprawa wyszła na jaw, gdy miejscowi stomatolodzy odkryli, że zęby dzieciaków z okolicy psują się zbyt często. Kierownika postawiono przed komisją dyscyplinarną. Ze złożonych przez Chamberlina zeznań wynika, że kierownik celowo nie stosował się do obowiązującego w USA prawa, bo jego zdaniem fluor pochodzi od Chińczyków i nie został dobrze zbadany.

#4. Jeden z europejskich pracowników amerykańskiej spółki nie chciał włączyć kamery internetowej na cały dzień, więc wyleciał z pracy

1982173dde754634.jpg

To, że człowiek siedzi w samych gaciach na zdalnej, nie powinno stanowić dla niego powodu do wstydu. Taka idea zdaje się przyświecać firmie Chetu, działającej w branży oprogramowania. Kierownictwo spółki zwolniło jednego z pracowników w 2020 roku, bo ten nie chciał włączyć kamerki internetowej na jeden dzień. Firma chciała przeprowadzić audyt na pracowniku, na co dzień pracującym ze swojego domu w holenderskim miasteczku Diessen. Pracownik odmówił, twierdząc, że czułby się niekomfortowo, gdyby obserwowano go przez cały dzień. Kilka dni potem otrzymał wypowiedzenie za „niesubordynację” i odmowę wykonania obowiązków służbowych. Mężczyzna podał firmę do sądu, który właśnie przyznał mu rację i nakazał Chetu wypłatę pozywającemu łącznej kwoty 75 tys. euro.

#5. 90-letni mężczyzna przyłożył rabusiowi, który próbował go okraść

l_1982169abf3b8505.jpg

Mamy dobrą radę: jeśli próbujesz okraść starszego pana, to najpierw upewnij się, że masz do tego odpowiednio duże cojones. Nabiał Nicholasa Nortona uległ bolesnej weryfikacji po spotkaniu z jednym z emerytów z brytyjskiego miasta Hull. 49-latek podstępem dostał się do domu należącego do starszego pana, a następnie zagarnął leżący na widoku portfel i wybiegł w pośpiechu. Rabuś nie spodziewał się jednak, że emeryt ruszy za nim w pościg. 90-letni mężczyzna jeździł swoim autem po okolicy i w pewnym momencie zauważył Nortona w jednym z okolicznych sklepów. Emerytowany bokser marynarki wojennej ruszył natychmiast do środka i tam dopadł rabusia, witając się z nim soczystym plaskaczem. Po krótkiej zachęcie Norton zwrócił emerytowi portfel wraz z jego zawartością, zaś emeryt oddał Nortona w ręce policji.

#6. Kierowca zignorował znaki informacyjne i wjechał w świeżo wylany beton

l_1982171b8f020b26.jpg

Przestrzeganie znaków jest dla słabych. Prawdziwym kozakom niestraszne jakieś ustąpienia pierwszeństwa czy inne pierdoły typu zamknięcie odcinka drogi z powodu świeżo wylanego betonu. Jeden z takich nieustraszonych kowbojów ugrzązł swoim peugeotem „po kolana” w betonowej kąpieli na remontowanym fragmencie drogi w mieście Carnforth na północnym zachodzie Wielkiej Brytanii. Chwilę wcześniej kierowca wysiadł z auta i przesunął barierki blokujące drogę, a następnie próbował przejechać przez świeżo wylany beton, ku zdumieniu znajdujących się w pobliżu robotników. Kierowca został zatrzymany po przymusowym zatrzymaniu się, trwa postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.

Ty też nie musisz się na nic oglądać i możesz wjeżdżać w poprzedni odcinek newsów jak dzik w maliny.

3

Oglądany: 51094x | Komentarzy: 54 | Okejek: 307 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało