W dzisiejszym odcinku kilka wpadek Elden Ring, Elon Musk o Cyberpunku, oraz nietypowe treści na portalu z filmami dla dorosłych.
Pamiętacie jeszcze kultową wręcz strategię ekonomiczną
noszącą tytuł Faraon? Była ona szczególnie ukochana przez Polaków, więc na
pewno ta wieść ucieszy sporą część graczy z naszego kraju. Okazało się bowiem,
że Faraon otrzyma remake zatytułowany Faraon: Nowa Era.
Umożliwi on rozwój starożytnego Egiptu. Będziemy znów
budować, dbać o potrzeby mieszkańców, walczyć i zarządzać. Remake będzie
zawierał również misje z rozszerzenia Kleopatra: Królowa Nilu, nie będzie więc
można narzekać na brak zawartości.
To jednak nie koniec dobrych wieści, bowiem w ramach
trwającego obecnie
Steam Next Fest – wydarzenia, w trakcie którego można pobrać i przetestować dema
setek powstających właśnie gier (do 28 lutego włącznie) – można sprawdzić
również nowego Faraona.
W ramach wersji demo będziemy mogli rozegrać samouczek, który
zawiera łącznie cztery misje. Demo znajdziecie
tutaj.
Jeszcze przed premierą wiele osób uważało, że Elden Ring to
prawdziwe opus magnum studia From Software. To wprowadzenie do gier w stylu
Dark Souls otwartego świata i wielu innych możliwości. To cała seria zmian, na
które czekali nawet najbardziej konserwatywni fani serii.
Elden Ring jeszcze kilka dni temu cieszył się niemal
idealnymi ocenami ze strony recenzentów i krytyków, którzy mieli okazję
wypróbować tytuł jeszcze przed premierą. Niestety później nadszedł debiut i wszystko
się posypało…
Okazało się bowiem, że Elden Ring ma sporo problemów (szczególnie
w wersji na PC). Nawet na najmocniejszych maszynach grze brakuje płynności.
Pojawia się wyraźny spadek liczby klatek wyświetlanych na sekundę, gra
momentami po prostu na chwilę się zawiesza, a to tylko wierzchołek góry
lodowej.
Elden Ring ma bowiem jeszcze sporo innych problemów. System
anti-cheat nie chce puszczać osób ze Steama, których nick zawiera tylko dwa
znaki, a w przypadku niektórych użytkowników pojawia się również kłopot z
czułością myszki.
Problemów jest oczywiście o wiele więcej, jednak twórcy są
tego w pełni świadomi. Póki co proponują jakieś tymczasowe rozwiązania, które
mogą pomóc w najbardziej kluczowych kwestiach, jednak gracze nie tego oczekują.
From Software napisało w
oświadczeniu,
że właśnie pracują nad patchem, który rozwiąże większość zgłaszanych błędów.
Gracze muszą jednak uzbroić się w cierpliwość, ponieważ jest co rozwiązywać, a
co za tym idzie przygotowanie samego patcha na pewno chwilę potrwa.
https://youtu.be/V8VX-KaBigg
Skoro jesteśmy już przy grach zepsutych w dniu premiery, to
grzechem byłoby nie wspomnieć o Cyberpunku 2077. Okazuje się jednak, że nie
wszyscy wieszają na nim psy i tylko na niego narzekają. W ostatnich dniach
twórcy gry opublikowali wideo, w którym dziękują fanom za dotychczasowe
wsparcie.
Film został skomentowany na
Twitterze przez samego Elona
Muska. Właściciel Tesli napisał w kilku słowach:
Night City ma piękną grafikę.
A później dodał:
Świetna gra.
Dziennikarze serwisu IGN wykorzystali okazję i zapytali Muska,
czy w samochodach Tesla będzie dało się pograć w Cyberpunka. Właściciel SpaceX
odpisał, że docelowo w Teslach będzie się dało zagrać w każdą grę ze Steama,
jednak na to będzie trzeba jeszcze trochę poczekać.
Wszyscy zapewne doskonale wiecie, co obecnie dzieje się za naszą
wschodnią granicą. Wiele firm decyduje się na pomoc naszym sąsiadom. Jedną z
nich jest 11 bit studios (twórcy m.in. This War of Mine, czy Frostpunka).
W oświadczeniu wspomnieli, że w najbliższym czasie wszystkie
zyski uzyskane ze sprzedaży gry zostaną przekazane na pomoc Ukrainie.
Do akcji dołącza również
CD Projekt Red (twórcy m.in.
Wiedźmina 3, czy Cyberpunka 2077). Zdecydowali się oni przekazać Polskiej Akcji
Humanitarnej milion złotych na pomoc Ukrainie. Apelują również, aby każdy, kto może przyłączył się do zbiórki i dorzucił od siebie choćby małą cegiełkę.
Co jak co, ale odwiedzając charakterystyczny czarno-żółty
portal z filmami dla dorosłych, mało kto zapewne spodziewa się ujrzeć tam…
filmiki z
Minecrafta. Przecież są to treści bardziej dla dzieci niż dla
dorosłych. Jednak tego typu treści robią tam prawdziwą furorę.
Wiele osób twierdzi, że przesyła tam swoje filmy, bo według
nich jest to po prostu zabawne. Filmiki potrafią również wykręcić całkiem
niezłe odsłony. Najpopularniejszy film tego typu ma obecnie ponad pół miliona
wyświetleń. Dodatkowo każde wrzucone wideo potrafi również wygenerować całkiem
sporo wyświetleń kanału głównego.
Twórcy treści narzekają jednak, że zarobki na P0rnhubie są
znacznie niższe niż na YouTube. Portal z filmami dla dorosłych płaci zaledwie jednego
dolara za 1400 wyświetleń. Dla porównania YouTube za tyle samo odsłon płaci Amerykanom
od 4 do 5 dolarów. Różnica jest więc całkiem spora. Twórcy jednak się nie
zrażają, bo jest w tym wszystkim dość sporo zabawy.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą