Wiele ról, których nie wyobrażamy sobie zagranych przez kogoś innego, miało być obsadzonych zupełnie inaczej. Oto powody, dlaczego tak się stało.
Rola trafiła do: Keanu Reevesa. W jednym z wywiadów producent Lorenzo di Bonaventura wyznał, że na wczesnym etapie prac nad "Matrixem" Neo niemal został kobietą. W poszukiwaniu idealnej gwiazdy do roli wybrańca twórcy zwrócili się do Sandry Bullock, która nie była jednak zainteresowana ofertą.
Rola trafiła do: Mirandy Otto. Podczas jednego z programów talk-show, Uma Thurman zdradziła, że otrzymała propozycję wcielania się w księżniczkę Eowinę w trylogii reżyserowanej przez Petera Jacksona. Aktorka przyznała, że odrzucenie tej roli było jedną z najgorszych decyzji w jej karierze.
Rola trafiła do: Anne Hathaway. W swoim czasie sama Czarna Wdowa ubiegała się o rolę w ekranizacji kultowego musicalu na podstawie noweli Victora Hugo. Johansson brała nawet udział w castingu do roli, ale ostre zapalenie krtani wykluczyło ją z listy kandydatek. „Patrząc na to z perspektywy czasu, nie miałabym szans zbliżyć się do poziomu, który zaprezentowała Anne”, przyznała aktorka.
Rola trafiła do: Ryana Reynoldsa. Sam Cooper potwierdził, że podczas castingu z jakiegoś powodu postanowił mówić głosem Batmana. „Założyłem na twarz maskę, reżyser powiedział Okej Bradley, zachowuj się naturalnie i mów, a ja zacząłem recytować moje kwestie niskim, ochrypniętym głosem”. Nic dziwnego, że rola trafiła w ręce Reynoldsa.
Rola trafiła do: Angeliny Jolie. Postać Cruise'a miała nazywać się Edwin A. Salt. Aktor odrzucił jednak rolę, gdyż był już zaangażowany w inne projekty. Później postanowiono, że to Jolie otrzyma rolę, a scenariusz został zmodyfikowany pod jej postać – Evelyn Salt.
Rola trafiła do: Iana McKellena. Mimo że kanadyjski aktor jest dużym fanem dzieł J. R. R. Tolkiena, nie zgodził się zagrać czarodzieja Gandalfa w filmowej ekranizacji sagi. Podczas jednego z wywiadów Plummer przyznał, że nie pamięta dokładnego powodu odmowy, ale podejrzewa, że była nim perspektywa spędzenia 3-4 lat na planie w Nowej Zelandii.
Rola trafiła do: Stephena Moyera. Wierni fani "Czystej Krwi" wiedzą pewnie, że wcielający się w rolę Billa Stephen Moyer poślubił swoją koleżankę z planu, Annę Paquin, której postać była też serialową partnerką Moyera. Wszystko mogłoby potoczyć się inaczej, gdyby wybór twórców padł na Benedicta Cumberbatcha, również ubiegającego się o rolę Billa w trakcie castingu.
Rola trafiła do: Toma Cruise'a. Reżyser filmu, Cameron Crowe, napisał scenariusz, wyobrażając sobie Toma Hanksa w roli głównej. Niestety, od powstania scenariusza do momentu, w którym Tom miał przerwę w napiętym grafiku minęłoby zbyt wiele czasu, przez co Hanks został uznany za zbyt starego do roli.
Rola trafiła do: Sandry Bullock. Początkowo to Jolie miała wcielić się w główną rolę w filmie Alfonso Cuaróna. Aktorka podjęła jednak inną decyzję, dzięki czemu to Sandra Bullock miała okazję zaprezentować swoje umiejętności i zdobyć nominację do Oscara.
Rola trafiła do: Bryana Cranstona. Choć dziś trudno wyobrazić sobie jakiegokolwiek innego aktora wcielającego się w kultową rolę White'a, a twórca Vince Gilligan od początku miał w głowie właśnie Cranstona, na przeszkodzie mogły stanąć władze stacji AMC. Zarząd upierał się, by rola genialnego chemika trafiła do bardziej znanego aktora – a dokładniej Matthew Brodericka. Gdy sam Broderick nie wyraził zainteresowania, władze uległy i pozwoliły Gilliganowi na obsadzenie Bryana Cranstona.
Rola trafiła do: Michaela Gambona. Gdy wcielający się w postać Dumbledore'a Richard Harris zmarł po premierze drugiego filmu, twórcy zwrócili się do Iana McKellena. Ten odrzucił jednak propozycję, twierdząc, że nie czułby się komfortowo zastępując aktora, który nie miał o nim dobrego zdania. McKellen nawiązał do słów Harrisa, który określił kiedyś swojego młodszego kolegę słowami „technicznie doskonały, ale pozbawiony pasji”. W rezultacie rola czarodzieja trafiła do Michaela Gambona.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą