Najbardziej przerażające dźwięki według internautów

Nagłe i bardzo głośne pukanie do drzwi wejściowych.

Kiedy byłem dzieckiem, dostałem w prezencie budzik, w którym można było wybrać sobie dowolne melodyjki, które miały pomagać nam zasnąć lub nas obudzić. Wieczorem odtwarzałem sobie dźwięki wodospadu lub oceanu, a rano, jako budzik, wybrałem... ptaki. I choć nie mam tego budzika od dobrych kilku lat, to za każdym razem, kiedy śpię, a usłyszę za oknem ptaki, natychmiast podnoszę się z łóżka.

To zostanie ze mną już do końca życia...

Kiedy żona mówi: "Musimy poważnie porozmawiać".

Kiedy owinięta metalem, bezużyteczna gumka od ołówka zaczyna trzeć o kartkę papieru.

Kiedy jeździłem motocyklem, zawsze obawiałem się ostrego pisku samochodowych opon.

Kiedy byłem dzieckiem i miałem cały dom dla siebie, bo nikogo akurat nie było, zawsze przerażał mnie dźwięk samochodu mamy, kiedy wjeżdżała na podjazd.

Jako były pracownik handlu detalicznego tym dźwiękiem był dla mnie głos klienta mówiącego: "Przepraszam, czy może mi pan pomóc?".

Wycie czujnika dymu.

Woda lejąca się w miejscu, gdzie nie powinno nikogo być o danej godzinie. Na przykład w szkole po zmroku.

Śmiech dzieci o godzinie 2 w nocy, kiedy masz pełną świadomość tego, że ty przecież nie masz dzieci, więc skąd one miałyby się wziąć w twoim domu.

Syreny zwiastujące tornado. Mam traumatyczne wspomnienia z dzieciństwa związane z nimi.

Połączenie przychodzące z Microsoft Teams. Ach, ten home office...

Dźwięki wydawane przez mojego kota, kiedy zaczyna wymiotować.

Wszystkie dźwięki z mojego domu, których nie znam.

ALBO

Dźwięk skrzypiących, otwierających się drzwi w miejscu, gdzie wiem, że nikogo nie ma. A już na pewno nikogo, kto mógłby otwierać drzwi.

Kiedy mama woła cię pełnym imieniem.