Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Wszędzie na świecie żyje się tak samo? Bynajmniej. A oto 7 interesujących przykładów

38 988  
176   46  
Niby świat ten sam, niby wszyscy żyjemy w XXI wieku. A jednak czasem wystarczy kilkaset kilometrów, by przenieść się do całkowicie odmiennej rzeczywistości.

#1. Patologia amerykańskiej armii

1886817818f27181.png

Listy o lokalnych osobliwościach nie sposób nie rozpocząć od kraju bodaj najdziwniejszego – a przy tym uważającego samego siebie za lidera we wszystkich możliwych dziedzinach. Okazuje się bowiem, że obecnie aż 71% młodzieży w wieku 17-24 lat nie kwalifikuje się do służby wojskowej. To ogromny odsetek, który – jak zauważają specjaliści – zagraża bezpieczeństwu narodowemu. Co sprawia, że młodzi nie nadają się do wojska? W przeważającej mierze otyłość, ale też brak edukacji oraz kartoteka kryminalna czy historia narkotykowa. Ot, przyszłość Ameryki.

#2. Obiady francuskich przedszkolaków

1886816f55872e72.jpg

Zbiorowe żywienie w przedszkolach czy szkołach jest dla wielu dzieci prawdziwym darem od losu – ciepły posiłek w ciągu dnia jest niezwykle ważny dla rozwoju młodego człowieka. Niezależnie od tego, jaki by on był – większość z nas wspomina pewnie czasem bardziej, czasem mniej smaczne obiady, zazwyczaj jednak żadne szczególne "rarytasy". Inaczej jest we Francji – tam przedszkolakom podawane są... czterodaniowe obiady z przystawkami. Przesada? Niekoniecznie. We Francji stwierdzono bowiem, zgodnie z tradycją, że jedzenie to nie tylko sposób na uspokojenie burczenia w brzuchu, ale i prawdziwa sztuka. Porządne obiady mają więc na celu nie tylko nakarmienie dzieci, ale też wyrobienie w nich kulinarnych gustów.

#3. Dzień Ojca po niemiecku

188681800a97f7c3.jpg

Jak można wyobrażać sobie idealny Dzień Ojca? Czas spędzony ze swoją pociechą – na wycieczce do lasu, grzybobraniu, na wędkowaniu? Możliwości jest wiele, teoretycznie owszem. Przy czym akurat Niemcy do tego szczególnego dnia mają zgoła inne podejście. Dzień Ojca to u nich dzień spędzany... tak daleko od dzieci, jak to tylko możliwe. Panowie-tatowie przebierają się w tym dniu w bardzo osobliwe stroje, po czym zaciągają do parków piwo i inne alkohole, by tam oddać się radosnej konsumpcji... aż do utraty tchu, a przynajmniej przytomności. Jeśli ktoś twierdził, że idealny Dzień Ojca nie istnieje, już wie, że był w błędzie.

#4. Azjatycka klątwa dnia czwartego

1886819e28ad6dc4.jpg

Patrząc ze zdroworozsądkowego punktu widzenia, data to tylko data. Mimo to wielu z nas obawia się choćby piątku trzynastego, spodziewając się w tym dniu szczególnego pecha. Albo 10 kwietnia... Azjaci z kolei uważają, że pecha przynosi liczba cztery i właśnie jej należałoby – ich zdaniem – unikać za wszelką cenę. Czy ten przesąd pozostaje li tylko przesądem czy rzutuje na coś więcej? Okazuje się, że owszem, a skutki są... fatalne. Dosłownie. Właśnie czwartego dnia każdego miesiąca odsetek ataków serca jest wyraźnie wyższy niż w pozostałych dniach – aż o ponad 7%. Jak się więc okazuje, przesądy potrafią zabijać – może niebezpośrednio, ale coś jest jednak na rzeczy (choć nie wszystkie statystyki zdają się to potwierdzać, ale nie o to przecież w przesądach chodzi).

#5. Pracowitość Meksykanów

1886820c861f7035.jpg

Kwestie migracji zarobkowych są mocno skomplikowane i pełne sprzeczności... Wystarczy przeanalizować oskarżenia wysuwane regularnie pod adresem imigrantów z "relatywnie mniej rozwiniętych krajów". W jednym zdaniu potrafi się stwierdzić, że są leniwi ORAZ zabierają lokalnym miejsca pracy. W konsekwencji tego narastają krzywdzące stereotypy. Warto wziąć pod uwagę chociażby Meksykanów, którym głównie mieszkańcy USA przypięli łatkę wyjątkowo leniwych, by nie powiedzieć: pasożytów. Okazuje się bowiem, że są wyjątkowo pracowici – spędzając w celach zarobkowych średnio 2255 godzin rocznie. Dla porównania Duńczycy poświęcają pracy "zaledwie" 1410 godzin w ciągu roku. Różnica jest więc ogromna. Polacy również znajdują się w górnej części stawki, przepracowując średnio 1806 godzin rocznie.

#6. Korekta płci w Brazylii

1886821b6c76c8a6.jpg

Podczas gdy w Polsce zmiany prowadzą w dokładnie przeciwnym kierunku, Argentyna zliberalizowała niedawno prawo aborcyjne. Ale to niejedyne z południowoamerykańskich krajów, które pozwalają swoim obywatelom na wybór zamiast narzucać "jedynie słusznej tradycyjnej wizji świata". Kolejnym jest Brazylia, w której każdy zainteresowany może poddać się operacji korekty płci. Operacji – dodajmy – finansowanej przez państwo, bo uznano, że jest to prawo wynikające bezpośrednio z konstytucji. Oczywiście nie wystarczy w tym celu po prostu wypełnić formularza, trzeba jeszcze poddać się serii badań – zarówno w kwestii zdrowia fizycznego, jak i psychicznego – ale to nie przeszkoda. To etap mający na celu zapewnienie, że licząca na operację osoba jest faktycznie świadoma swojej decyzji.

#7. Problemy angielskiej wioski

18868227539c1f57.jpg

Człowiek generalnie nie ma wpływu na to, gdzie się urodzi. Później, z czasem może się oczywiście przeprowadzić, ale głupio byłoby wykonywać taki krok wyłącznie ze względu na nazwę miejscowości – niezależnie od tego, jak absurdalna by się wydawała. Podobny dylemat przeżywają mieszkańcy angielskiej wioski Shitterton, która regularnie budzi rozbawienie u turystów. Na rozbawieniu się jednak nie kończy, bo przyjezdni odznaczali się często "lepkimi rączkami" i w ramach pamiątki z odwiedzin mieli zwyczaj zabierać ze sobą znaki informujące o wjeździe do miejscowości. Te ostatecznie, by definitywnie ukrócić szaber, zastąpiono ważącym 1,5 tony kamieniem z wyrytą nazwą. Póki co nikt nie pokusił się jeszcze o jego przywłaszczenie – acz chętnych do zrobienia sobie pamiątkowej fotografii nie brakuje. Nowoczesne problemy – klasyczne rozwiązania.
10

Oglądany: 38988x | Komentarzy: 46 | Okejek: 176 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało