Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Jak pospolite ruszenie z Reddit/4chan zagrało na nosie wielkim bankierom z Wall Street

75 334  
375   135  
Kilka dni temu przez giełdę papierów wartościowych NYSE w Nowym Jorku przetoczyła się rewolucja, która przeraziła najbogatszych.
(tekst pojawił się na Wykopie, my go nieco uzupełniliśmy. Brzmi kosmicznie, ale to naprawdę się działo i pisze o tym cała prasa biznesowa USA)

GameStop (symbol giełdowy GME) to firma zajmująca się stacjonarną sprzedażą gier komputerowych. Jak przystało na firmę, która zamknęła w ciągu ostatnich dwóch lat 800 oddziałów, nie przynosiła wielkich zysków, bo ta branża jest na skraju wymarcia, spytajcie się - kiedy ostatnio kupowaliście grę w sklepie, a nie na Steamie, GOG-u czy innej platformie?

No właśnie. Jej kurs nie przekraczał więc kosmicznych 50 dolarów za akcję, ba! Parę miesięcy temu leciały za 18 dolarów za akcję.


Aktualny kurs

Melvin Capital (i inne fundusze hedgingowe) postanowiły zarobić na akcjach upadającej firmy, licząc na to, że w przyszłości jej akcje spadną znacząco. "Shortowały" GME. Co to oznacza? Otóż w skrócie - pożyczyły od maklerów akcje GME i sprzedały je, licząc, że cena akcji tej spółki spadnie, przez co w przyszłości odkupią je taniej i oddadzą maklerom z zyskiem (sprzedali drogo, odkupili tanio = $$$).

Problem polega na tym, że w swojej chciwości sprzedali i zobowiązali się do odkupu ponad 140% dostępnych akcji GME.



Gdy zauważyli to ludzie na reddicie, to w ich głowie zrodził się plan. Skoro fundusze muszą odkupić więcej akcji niż jest dostępne, to jeśli zaczniemy skupować te akcje, to zmusimy fundusze do odkupienia ich od nas. A wtedy to my będziemy dyktować cenę.

Masowe kupowanie akcji doprowadziło do powolnego wzrostu ceny. To już zaczyna być problematyczne dla "szortujących" funduszy z dwóch powodów:

1) Za każdy dzień, w którym nie oddadzą maklerowi akcji, muszą płacić prowizję. A prowizja zależna jest od wartości akcji. Skoro wartość akcji wzrosła np. o 200%, to ich dzienne prowizje też o tyle wzrosły.

2) Makler wymaga zabezpieczenia finansowego takiego pożyczania akcji. Gdy kupujemy zwykłą akcję, nie ma takiej potrzeby, bo ryzykujemy tylko pieniędzmi, które wpłaciliśmy - co najwyżej nasza akcja może spaść do zera dolarów i tyle. W przypadku "szortowania" nasze potencjalne straty są nieograniczone. Jeśli pożyczyliśmy np. akcję wartą 10 dolarów, a jej wartość wzrosła do 1000 dolarów, to nasza strata wynosi 990 dolarów - czyli straciliśmy 99 razy więcej pieniędzy, niż zainwestowaliśmy.

Makler wymaga więc zabezpieczenia na wypadek wzrostu ceny akcji - np. 50% wartości tego, co kupujemy w gotówce. Czyli "szortujemy" akcje za 100 dolarów, to musimy mieć 50 dolarów w gotówce na koncie na pokrycie potencjalnych strat.

W momencie gdy "szortujemy", a cena akcji zaczyna rosnąć (chcieliśmy, by malała), a my zbliżamy się do potencjalnych strat na poziomie naszego zabezpieczenia, broker może ogłosić tzw. "margin call" - czyli wezwać nas do uzupełnienia zabezpieczenia pod potencjalnie jeszcze większe straty. Jeśli tego nie zrobimy, broker ma zamknąć naszą pozycję - czyli odkupić akcje na rynku i obciążyć nas za to. Trochę jak bank, który w przypadku braku spłaty rat zajmuje nasze mieszkanie i sprzedaje je na aukcji komorniczej.

Więc w tym momencie, gdy ceny akcji idą do góry, to fundusze muszą nagle zacząć znajdować pieniądze na pokrycie tych nowych "margin calli". Na początku nie mają z tym problemów (w końcu to olbrzymie fundusze), ale gdy cena akcji rośnie o 100 czy 200%, to zaczyna to im ciążyć.

Część funduszy decyduje się więc ograniczyć straty i skończyć "szortowanie" - to sprawia, że muszą odkupić akcje, co podbija ich cenę. Inne fundusze chcą trzymać dalej swoje pozycje, ale brakuje im kasy - dostają margin call i broker sam zamyka ich pozycje, odkupując akcje - to dalej podnosi cenę.

Jak więc widzicie, zaczyna się robić takie kółeczko - każdy "szortujący" zamykający swoją pozycję podbija cenę, co wywiera jeszcze większy nacisk na tych "szortujących", co zostali w grze.

Idea jest więc taka, by wymusić na funduszach zamykanie swoich "szortujących" pozycji i zmusić je do wykupienia wszystkich akcji, które wcześniej sprzedały w ramach "szorta" po astronomicznych cenach.


Inne wyjaśnienie:

Uprośćmy to dla was, małpy:

Załóżmy, że 5 bananów kosztuje obecnie 10 dolarów - jedna małpa na rynku ma 5 bananów.

Wąż prosi o pożyczenie 5 bananów na jakiś czas i zamiast tego sprzedaje je myśląc, że cena wkrótce spadnie (shorting). Myśli, że może je później kupić za mniej i oddać małpie, więc zarabia na różnicy.

Grupa małp zauważa, co robią głupie węże i decydują się kupić wszystkie banany na rynku, aż węże nie mają innego wyboru, niż kupować od grupy małp, aby zwrócić to, co pożyczyły,

Jeśli grupa małp pozostanie silna, wtedy cena pójdzie w górę.

Z sytuacji nabijają się dziennikarze biznesowi:



"Krótkie pozycje istnieją na rynku od dekad i nikt się na nigdy nie skarżył, więc jestem zachwycony, że indywidualni inwestorzy grają w tę samą grę, tylko że tym razem wy (wielkie fundusze hedgingowe) przegrywacie.

Oraz politycy



Przez lata te same fundusze hedgingowe oraz inwestycyjne wraz z bogatymi inwestorami, przerażone tym, co się dzieje z akcjami GameStop, traktowały rynek giełdowy jako swoje prywatne kasyno, za które płacili wszyscy inni.



Przyznaję, to jest coś, zobaczyć Wall Street, które ma długą tradycję traktowania naszej gospodarki jako kasyna, narzekające, że uczestnicy grup dyskusyjnych także traktują rynek jak kasyno.

Tu historia typka, który zainwestował w 2019 roku 50 tysięcy dolarów, a teraz jego długa pozycja była warta 44 miliony dolarów (teraz koło 20 mln)!

No dobra, beka beką, ale czym to się skończy?


GameStop siedzi między Teslą a Amazonem po tym, jak użytkownicy
Reddita zrobili z nich spółkę z listy Fortune 500

Ciężko powiedzieć, jak zareaguje NYSE, bo takich akcji może być w przyszłości więcej. Fundusz Melvin jest aktualnie zadłużony na 13 mld dolarów i może zbankrutować. Póki co, najważniejsze, że długie nosy zostały utarte, a zwykli ludzie zarobili na spłatę długów hipotecznych czy też horrendalnie wysokich opłat za usługi amerykańskiej służby zdrowia.

A tu wyjaśnienie historii od The Daily Show


A tu randomowa dziewczyna, które genialne opisuje, jak działa giełda:


Subreddit, który rozkręcił akcję: /r/wallstreetbets.
Ilość jego członków w ciągu ostatnich dwóch miesięcy wzrosła dwukrotnie, do ponad 4 mln!
10

Oglądany: 75334x | Komentarzy: 135 | Okejek: 375 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało