Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Kiedy rzeczywistość wyprzedza fikcję, czyli 7 naprawdę dziwnych faktów

64 031  
182   34  
Pomysł wydaje się głupi? Nic nie szkodzi – zawsze przecież można sprawdzić go w praktyce.

#1. Ile małp przypada na jednego Szekspira

18704179749e6431.jpg

Mówi się czasem, że gdyby tylko posadzić przy maszynach do pisania nieskończoną liczbę małp i dać im nieskończoną ilość czasu, prędzej czy później mogłyby stworzyć – od zera – chociażby wszystkie dzieła Szekspira. To twierdzenie nie dezawuuje w żaden sposób angielskiego pisarza. Pokazuje tylko, że coś, co jest ekstremalnie mało prawdopodobne, nie musi jednocześnie być niemożliwe. Przynajmniej z matematycznego punktu widzenia. Ktoś postanowił natomiast sprawdzić twierdzenie w praktyce i przekonać się, co faktycznie zrobiłyby małpy przy komputerach. Jedna tylko zapełniała strony literami S uderzając w klawiaturę kamieniem, inne usmarowały swoje maszyny moczem i kałem. Wydaje się, że przynajmniej na ten moment Szekspir może odetchnąć z ulgą.

#2. Szi-szi-szi-sziii

1870418cb0874332.jpg

Pisanie wierszy nie jest łatwym zadaniem – zwłaszcza jeśli chciałoby się, aby oprócz częstochowskich rymów miały również głębszy sens. Nie jest łatwe w żadnym "normalnym" języku, nie wspominając o przypadkach ekstremalnych jak... polski czy chiński. No więc ktoś pewnego razu postanowił podjąć wyzwanie i napisać – sensowny! – poemat składający się wyłącznie z "sylaby" shi, tyle że zapisywanej na różne sposoby. Bo każde z tytułowych "Shī shì shí shī shǐ" oprócz minimalnie odmiennej pisowni ma również odmienną wymowę, a przede wszystkim znaczenie. Efekt? 10 wersów, 92 znaki i gotowy poemat O Shi Shi, który jadał lwy. Pełen tekst na obrazku powyżej – gdyby ktoś miał ochotę podjąć się przeczytania na głos. Ja mimo wszystko sobie daruję.

#3. Słowo ciałem się stało

187041961dc17843.jpg

Arnold Schönberg był urodzonym w Austrii kompozytorem żydowskiego pochodzenia. Był też wykładowcą, nauczycielem, pisarzem i malarzem, człowiekiem wielu talentów... i jednej naprawdę poważnej – przynajmniej dla niego, jak się z czasem okazało – fobii. Muzyk najbardziej na świecie obawiał się... liczby trzynaście. Do tego stopnia, że w ogóle jej nie używał, zamiast tego stosując... 12A. Kiedy natomiast miał już lat 76, co tylko pogorszyło sprawę (wszak siedem i sześć to właśnie nieszczęsne trzynaście) w piątek 13-ego dla uniknięcia niebezpieczeństwa postanowił w ogóle nie ruszać się z łóżka. Zmarł właśnie tego dnia, na kwadrans przed północą. Jak widać, można uciekać przed przeznaczeniem, ale ono i tak znajdzie sposób, by się spełnić.

#4. Operacja się udała. Ale nie ta

1870420145eb2914.jpg

Amerykańscy naukowcy zapracowali sobie na długą listę dowcipów opisujących ich niekiedy absurdalne dokonania. Na swoją serię zasłużyli też radzieccy lekarze, w tym Władimir Diemichow, skądinąd bardzo zdolny biolog i pionier w dziedzinie przeszczepów. To ostatnie natomiast wziął sobie nieco za bardzo do serca. Bo choć pierwsze przeszczepy w obrębie klatki piersiowej czy pierwsze wszczepienia bajpasów zakończył sukcesem, to prawdziwą sławę przyniosło mu co innego. Po nieudanym przeszczepie serca uznał bowiem, że szkoda byłoby zmarnować tak pięknie przygotowaną salę operacyjną, więc... wziął psa i doszył mu drugą głowę. Skutecznie! Zwierzę przeżyło i funkcjonowało normalnie. A przynajmniej na tyle, na ile normalnie może funkcjonować dwugłowy pies.

#5. Król jest szklany

1870421ead1cd215.jpg

Jeśli ojciec nosi przydomek Mądry, a syn Szalony, to po czyjej stronie leży wina? Ale zostawmy Joannę de Burbon w spokoju, nie o niej tu mowa. Karol VI Szalony przez pierwszą połowę swojego życia wydawał się nawet normalny, a początek jego panowania nad Francją to dobry, spokojny okres dla kraju. Wszystko zmieniło się w czasie podróży do Orleanu w 1392 roku, po której – delikatnie mówiąc – Karol nie był już sobą. Postradał zmysły i od tej pory zaczął być przekonany, że... zrobiony jest ze szkła. Dlatego nie pozwalał nikomu się do niego zbliżać, by nie ryzykować potłuczenia – w dosłownym sensie. Nosił też specjalną zbroję, która miała ograniczyć ryzyko. Szaleństwo króla stało się punktem zwrotnym w historii kraju, Francja pogrążyła się w anarchii a pod nieobecność zdolnego do funkcjonowania władcy rozpanoszyli się liczni książęta. I cały ten kryzys wziął się bez mała z niczego.

#6. Czas to pieniądz

1870422dbac38576.jpg

"Czas to pieniądz" to jedno z najbardziej wyświechtanych powiedzeń, jakich dopracowała się ludzkość... ale mimo jego trywializmu, nie sposób odmówić mu słuszności. Tyle że w tym wypadku na metaforycznym znaczeniu się nie skończyło – bo Ruth Belville i jej ojciec postanowili dosłownie na czasie zarobić. Rodzina angielskich przedsiębiorców żyjących na przełomie XIX i XX wieku zaczęła... sprzedawać ludziom czas. Każdego dnia ustawiali swoje zegarki dokładnie według wskazań czasu uniwersalnego Greenwich, a następnie za opłatą pokazywali je mijanym przechodniom, by ci mogli wyregulować według nich swoje. Chętnych nie brakowało – ale nie brakowało również konkurencji, w tym osób posługujących się nieco bardziej zaawansowanymi metodami "przekazywania bieżącej godziny". Nie obyło się więc i bez typowo rynkowych przepychanek.

#7. A szmuglować, jak się okazuje, można wszystko

187042346dfb77e7.jpg

Skandynawskie społeczeństwa uchodzą za wyjątkowo zdyscyplinowane. Kiedy pewnego razu w jednym ze szwedzkich więzień zapomniano na noc zamknąć cele, nie doszło do żadnej rozróby – więźniowie spędzili noc na oglądaniu telewizji i... upiekli ciasto czekoladowe. Są jednak sytuacje, w których nawet Skandynawowie tracą równowagę. Tak było w 2011 roku, kiedy w Norwegii nastąpił "kryzys maślany" i zaczęła się przedświąteczna panika – bo jak tu bez masła upiec tradycyjne ciasta? Wyjątkowo mała produkcja mleka oraz wysokie cła na importowaną żywność sprawiły, że masło osiągnęło ogromną cenę – i pojawiło się zapotrzebowanie na masło z przemytu. Z pomocą ruszyli Szwedzi – oficjalnie i nieoficjalnie. W tym ostatnim przypadku – dwóch Szwedów wpadło podczas kontroli policyjnej. Znaleziono przy nich 250 kilogramów maślanej kontrabandy. Towar został skonfiskowany i niestety zniszczony.
5

Oglądany: 64031x | Komentarzy: 34 | Okejek: 182 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

25.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało