Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Podniebne Opowieści: Telefon do prezydenta

31 769  
128   4  
W styczniu 1972 roku 33-letni mężczyzna wsiadł na pokład samolotu lecącego z Los Angeles do Nowego Jorku. Wywodził się on z rodziny pionierów lotnictwa, zasłużonych żołnierzy i nieustraszonych pilotów. Garrett sprawdził dyskretnie, czy cały czas ma przy sobie pistolet, po czym spokojnie zajął swoje miejsce. Tego dnia również on zapisze się w historii awiacji.


Zanim zaczniesz lekturę tego artykułu, zapoznaj się z jego częścią pierwszą i drugą.

Garrett Brock Trapnell urodził się w 1938 roku. Jego kuzyn admirał Federick Trapnell był pierwszym w historii żołnierzem marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych, który usiadł za sterami odrzutowego myśliwca - Bella XP-59A Airecomet. W późniejszych latach prowadził program szkoleń lotniczych dla tego rodzaju sił zbrojnych, pomagał ulepszyć konstrukcję amerykańskiego myśliwca Vought F4U Corsair, tak żeby mógł on sprostać japońskim Mitsubishi A6M, a także był członkiem zespołu akrobacji powietrznych „Three Flying Fish”, prekursora dzisiejszych „Blue Angels”. W swojej długiej karierze lotnika latał na prawie wszystkich rodzajach statków powietrznych, włączając w to sterowce.

182586482f275fc1.jpg

Innym kuzynem Garretta był Joseph Trapnell, pilot linii Eastern Airlines, który w sierpniu 1971 roku obezwładnił porywacza, który próbował uprowadzić jego samolot w celu ucieczki na Kubę. Życie Garretta potoczyło się jednak w innym kierunku. Jego rodzice rozstali się, gdy był jeszcze mały, dorastał z matką alkoholiczką, a w wieku 11 lat zamieszkał w Panamie z ojcem, który podobno prowadził tam dom publiczny. Jako 15-latek przerwał naukę i zaczął popełniać drobne przestępstwa. Dwa lata później wstąpił do armii i trafił do garnizonu w Ft. Hood, gdzie zupełnym przypadkiem dowódcą był jego wujek, który błyskawicznie awansował Garretta i pozwolił mu tym samym szybko odejść ze służby.

1825849176fd4452.jpg

Następnie Garrett wiódł stosunkowo udane życie jako przestępca. Wyrobił licencję pilota i średnio raz na miesiąc latał do Kanady, by rabować banki. W sumie zarobił w ten sposób blisko milion dolarów. Pewnego razu użył karty kredytowej, którą ukradł tancerce z Las Vegas, żeby wypożyczyć samolot, którym udał się na Bahamy, obrobił tam sklep jubilerski na 100 tysięcy dolarów, a następnie wrócił na Florydę i tam porzucił awionetkę. Co więcej, przez cały ten czas utrzymywał małżeństwo z sześcioma kobietami… naraz.

1825850dca529813.jpg

Równocześnie Garrett nie był głupi – jego IQ zostało oszacowane kiedyś na 130. Interesował się psychiatrią i długo studiował choroby psychiczne, a później próbował je wiernie naśladować. Tym sposobem, mimo że był aresztowany ponad 20 razy, niemal zawsze udało mu się przekonać sąd o swojej niepoczytalności. Tylko raz spędził 2 lata w więzieniu. Kilkukrotnie był kierowany do szpitali psychiatrycznych, ale za każdym razem albo przekonywał lekarzy, że nie stwarza już niebezpieczeństwa i był wypuszczany, albo po prostu z nich uciekał.

l_18258516b17fc584.jpg

W lipcu 1971 roku role się jednak odwróciły i to Garrett został oszukany. Niedługo po ucieczce ze szpitala zobaczył ogłoszenie o 17-metrowym jachcie na sprzedaż. Utrzymywał później, że zapłacił za łódź 306 800 dolarów niejakiemu Jamesowi Faheyowi, który jednak zniknął razem z pieniędzmi zaraz po transakcji. Garrett pozwał Faheya do sądu, ale przegrał. Poprzysiągł więc sobie odzyskać utracony majątek, ale szukanie oszusta po całym świecie mogło być trudne. Na początku lat 70. istniał jednak inny sposób na szybki i łatwy zarobek – porwanie samolotu i żądanie okupu.

l_1825852f88630015.jpg

28 stycznia 1972 roku, na trzy dni przed swoimi urodzinami, Garrett wsiadł na pokład Boeinga 707 linii Trans World Airlines (TWA) lecącego z Los Angeles do Nowego Jorku. Kiedy przelatywali nad Chicago, wręczył stewardesie polskiego pochodzenia, Constance Tokarskiej, liścik z instrukcjami, a następnie wyciągnął pistolet. Zażądał okupu w wysokości dokładnie 306 800 dolarów, a także uwolnienia z więzienia swojego znajomego Jorge Padilli i działaczki ruchu Czarnych Panter Angeli Davis. Chciał też porozmawiać przez telefon z prezydentem Richardem Nixonem, którego poprosiłby o łaskę dla siebie, Jorge i Angeli.

l_1825853c93d290f6.jpg

Samolot wylądował na lotnisku Kennedy’ego w Nowym Jorku. Garrett zgodził się wypuścić 93 pasażerów, a następnie czekał na spełnienie żądań. Jednak linie lotnicze i służby długo zwlekały z dostarczeniem okupu. Nie wiadomo, czy Jorge i Angela byli kiedykolwiek w drodze na lotnisko w Dallas, skąd Garrett chciał ich odebrać i razem z nimi odlecieć do Europy, ale pewne jest, że prezydent Nixon wiedział o sytuacji. Garrett przetrzymywał swoich zakładników przez kolejnych osiem godzin, podczas których przestraszył się, że FBI może próbować odbić maszynę, więc kazał pilotom wystartować i krążyć nad lotniskiem. Zapowiedział też, że jeśli jego żądania nie zostaną zrealizowane, sam przejmie stery i rozbije samolot o terminal pasażerski.

l_1825854dedae29a7.jpg

Negocjatorzy cały czas byli w kontakcie z Garrettem i udało im się kupić jak najwięcej czasu. Po ośmiu godzinach od pierwszego lądowania w Nowym Jorku porywacz uwierzył nawet, że okup będzie wkrótce gotowy, ale samolot musi wylądować, żeby zatankować i wymienić zmęczonych pilotów. Sam też był już wycieńczony całą sytuacją i zgodził się na wszystko. Krótko po powrocie na ziemię na pokład weszła nowa załoga, która miała wystartować ponownie i kontynuować krążenie nad miastem. Wtedy jednak jeden z nowych pilotów nagle wyciągnął pistolet. Okazało się, że był to agent FBI w przebraniu. Oddał on kilka strzałów w kierunku Garretta i trafił go w ramię.

18258556568360c8.jpg

Garrett Brock Trapnell został aresztowany i krótko potem trafił przed sąd. Jak zwykle, próbował obronić się niepoczytalnością. Wmówił ławie przysięgłych zaburzenie dysocjacyjne tożsamości i schizofrenię. Przekonywał, że to nie on, a jego alter ego o imieniu Gregg Ross jest winne porwaniu. Bezbłędnie rozszyfrował ławników i skoncentrował swój atak na członkini ławy przysięgłych Gertrude Hass, która jako jedyna zagłosowała przeciw jego skazaniu. Podczas powtórnego procesu Garrett nie miał już tyle szczęścia. Oskarżyciel przedstawił ważny dowód – nagranie, na którym Trapnell chwali się pewnemu dziennikarzowi swoimi umiejętnościami fałszowania chorób psychicznych. Garrett został skazany na dożywocie.

18258652d3d15bf9.jpg

Administracja Nixona dosyć mocno przejęła się przypadkiem Garretta. Wiele osób bało się, że więcej oskarżonych może bronić się udawaną niepoczytalnością. Rządzący zmienili więc kompletnie prawo dotyczące tego rodzaju obrony. Dodatkowo w styczniu 1973 roku lotniska w całych Stanach Zjednoczonych zaczęły wyposażać się w podstawowe środki bezpieczeństwa, takie jak wykrywacze metalu. Porwań samolotów zdarzało się w tamtych czasach na tyle dużo, że trudno przypisywać całą zasługę za zmianę przepisów Garrettowi, ale na pewno jego przypadek był jednym z tych, które najbardziej przyczyniły się zaostrzeniu zasad bezpieczeństwa.

182586604821d3010.jpg

Garrett trafił do więzienia o zaostrzonym rygorze. Od razu postanowił z niego uciec, ale z pewnością było to dużo trudniejsze niż wydostanie się ze szpitali psychiatrycznych. Sześć lat zajęło mu przygotowanie planu doskonałego. Nie chciał jednak uciekać sam. Udał się więc do celi Martina McNally’ego, który kilka lat wcześniej również uprowadził samolot, a następnie, niczym legendarny D.B. Cooper, wyskoczył razem z okupem. „Chciałbyś może stąd uciec na pokładzie śmigłowca?” – zapytał Garrett…

Ciąg dalszy nastąpi.

P.S. Polskie środowisko lotnicze wspiera walkę z koronawirusem. Wejdź na http://nielatamypomagamy.pl/ i poznaj szczegóły akcji.

Źródła: 1, 2, 3
6

Oglądany: 31769x | Komentarzy: 4 | Okejek: 128 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało