Pustoszeją półki w supermarketach, pustoszeją i półeczki w osiedlowych sklepikach. Żądnych zapasów nie odstraszają nawet kolejki, które ciągną się kilkadziesiąt metrów przed sklepem. Towar znika, ale okazuje się, że są takie produkty spożywcze, których nawet lud opanowany manią gromadzenia zapasów nie chce mieć w swojej spiżarce...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą